Od gadania do działania... Kończą z wykluczeniem kolejowym
ZŁOTORYJA. W poniedziałek odbędzie się spotkanie w sprawie reaktywacji linii kolejowej Legnica-Złotoryja-Lwówek Śl.-Jelenia Góra oraz rewitalizacji znajdujących się przy niej dworców kolejowych. Burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski przedstawi koncepcję zagospodarowania terenu wokół złotoryjskiego dworca PKP. Dowiemy się, jak zaawansowane są przygotowania do remontu odcinka Legnica-Jerzmanice Zdrój i przejęcia przez marszałka linii do Lwówka Śląskiego. Inicjatorami spotkania są burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski i radny sejmiku dolnośląskiego Piotr Karwan. W spotkaniu wezmą w nim udział Tadeusz Szulc – dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA we Wrocławiu oraz Patryk Wild – przewodniczący Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarki Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Obecni będą również samorządowcy z gmin położonych wzdłuż ww. linii kolejowej .
- To jest taki konkretny początek działań zmierzających do likwidacji tzw. wykluczenia kolejowego Złotoryi - mówi Piotr KARWAN, radny Sejmiku Dolnośląskiego, który konsekwentnie "walczy" o rozwój kolejnictwa na Dolnym Śląsku dostrzegając w tym istotny element rozwoju gospodarczego regionu. - Jeden burmistrz, jeden radny czy jeden wójt nie są w stanie ruszyć tej sprawy. Ale w tym przypadku w końcu wszyscy zaczynają grać w "jednej drużynie". Sejmik ma wparcie w osobie gospodarza Złotoryi burmistrza Pawłowskiego, wspólnie przekonujemy PKP i jestem wielkim optymistą w tej sprawie.
Władze samorządowe miasta Złotoryi od kilku lat starają się o reaktywowanie 82-kilometrowego połączenia kolejowego łączącego Legnicę z Jelenią Górą przez Złotoryję i Lwówek Śl., zabiegając o to wśród polityków i urzędników. Pierwsze spotkanie w tej sprawie, wskazujące na wykluczenie komunikacyjne regionu Złotoryi i Lwówka Śl., odbyło się w złotoryjskim ratuszu w kwietniu 2017 r.
W marcu br. linia kolejowa biegnąca przez Złotoryję znalazła się na liście inwestycji kolejowych, które samorząd województwa dolnośląskiego zamierza zrewitalizować w ramach rządowego programu Kolej Plus.Zadanie rewitalizacji nie będzie zadaniem prostym biorąc chociażby pod uwagę stan dworca PKP w samej Złotoryi, ale i fakt rozebrania torów w Pielgrzymce po likwidacji wiaduktu.
Z drugiej strony rewitalizacja wspomnianej linii kolejowe nabiera zupełnie nowego znaczenia w sytuacji kiedy w KGHM "Polska Miedź" S.A. dojrzewają plany powrotu z eksploatacja złóż rudy miedzi do tzw. starego Zagłębia Miedziowego między Bolesławcem a Złotoryją. Gdyby nie zadłużenie miedziowej firmy odziedziczone po poprzednich (efekt zagranicznych inwestycji - przyp.red.) to w chwili obecnej znalibyśmy już plany budowy nowej kopalni zlokalizowanej między Bolesławcem a Iwinami.
Gdyby udało się faktycznie przywrócić ruch kolejowy przez Złotoryję to jedynym miastem w regionie Zagłębia Miedziowego posiadającym status tzw. wykluczenia kolejowego pozostałyby Polkowice...