Specjalistka od ujarzmiania meridianów (FOTO)
ZŁOTORYJA. Urodziła się w dalekiej Mongolii, w Polsce mieszka od 20 lat i od kilku lat pomaga, leczy ludzi przy pomocy tradycyjnej medycyny chińskiej. - Meridian to pojęcie z zakresu tradycyjnej medycyny chińskiej opisujące linię łączącą punkty akupunkturowe, odnoszące się do drogi (kanału), którą przemieszcza się energia qi - tłumaczy Otgonsuren Prus-Gongorjav. - Meridiany łączą mniejsze lub większe zasoby energii gi z wewnętrznymi narządami. Dolegliwości wynikają z nadmiaru energii, w którymś z narządów. Te energię akupunktura musi uwolnić, skierować ją kanałami do narządów potrzebujących tej energii. Na meridianach ulokowane są punkty akupunkturowe. W naszym ciele istnieje 365 głównych punktów akupunkturowych. Każdy z nich pełni określoną funkcję i nakłuwa się go w określonych zaburzeniach funkcjonowania organizmu. Nakłuwanie odpowiednich kombinacji tych punktów ma działanie lecznicze i nazywane jest akupunkturą.
Brzmi to trochę jak science fiction, bo np. istnienie meridianów nie zostało potwierdzone naukowo, ani nie zaproponowano spójnej teorii, która miałaby wyjaśniać ich istnienie. Ale... - Ważne są efekty leczenia tą metodą.
Otgonsuren Prus-Gongorjav szokuje już podczas pierwszej wizyty. Badając puls pacjenta potrafi zidentyfikować dolegliwość. - Kiedy odwiedza mnie pacjent nie chcę aby mówił mi co go boli. Sama chcę dojść prawdy. Miałam kiedyś pacjenta, któremu badając puls stwierdziłam iż ma chorą wątrobę. Przyznał mi rację, ale był w wielkim szoku kiedy zdiagnozowałem badając puls w nadgarstku, że problem chorej wątroby nie wynika ze złego odżywiania się czy nadużywania mocnych trunków. Problem polegał iż pacjent nadużywał samowolnie w wielkim nadmiarze lekarstw, w tym także silnych przeciwbólowych. Rozpoczął 6-tygodniową kurację oczyszczającą wątrobę i wspólnie odnieśliśmy sukces.
Pochodząca z Mongolii ukończyła w Polsce Instytut Tradycyjnej Medycyny Chińskiej po to aby mieć wymagane w Polsce zezwolenia na wykonywania leczniczych praktyk. Gdzie się ich nauczyła? Od swojego taty, który w Mongolii potrafił diagnozować i leczyć złamania kończyn bez zdjęć rtg itp.
- Problem zdrowia Polaków jest bardzo złożony. Np. w Polsce powietrze jest wilgotne a w Mongolii suche. W moim rodzinnym kraju nikt nie choruje na bóle stawów. W Polsce bardzo wiele osób przychodzi do mnie czy do gabinetu w Złotoryi czy w Bolesławcu i w Sobieszowie mówiąc, że ich "powykręcało". Sposobem nie jest podanie tabletki przeciwbólowej lecz właśnie uzupełnienie energii gi.
Inny z brzegu przykład to żylaki. Pani Otgonsuren Prus-Gongorjav opowiada o pewnym znanym mieszkańcu regionu, który pokazał swoje nogi, które były cale czarne. - Jak zobaczyłam to się przeraziłam. Powiedziałam, że jemu nie grozi amputacja nogi czy obu nóg lecz po prostu śmierć, bo ludzka pompa, czyli serce pozbawiona energii nie przetacza krwi po całym organizmie i nogi obumierają. Rozpoczęłam leczenie starym chińskim sposobem i po miesiącu nic mu już nie grozi.
Ze względu na to, że organizm człowieka może sprawnie działać jedynie jako spójna całość, zaburzenia jednego z meridianów mogą nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji. Przykładowo: meridian nerki, jeżeli nie pozostaje w równowadze, może spowodować bóle pleców, poczucie wyczerpania, problemy menstruacyjne, nadciśnienie, a nawet impotencję i bezpłodność. Jego równowaga generuje natomiast zdrowe siły witalne i odporność na stres. Dużą rolę odgrywa również meridian pęcherzyka żółciowego. Gdy jego działalność zostaje zaburzona, pacjenci skarżą się m.in. na bóle głowy, barków, pleców, rwę kulszową, a także towarzyszą im wybuchy złości, agresja i trudno im podejmować decyzje w życiu codziennym. Przywrócenie go do równowagi pomaga zniwelować te objawy, a człowiek dzięki temu łatwiej wyznacza i realizuje swoje plany oraz podejmuje wyzwania. Jak widać, prawidłowa aktywność meridianów ma ogromny wpływ na funkcjonowanie.
- Inna sprawa to odżywianie się Polaków - w Polsce je się po prostu nie zdrowo, za tłusto, za bogato. Ale wegetarianizm nie jest sposobem na bycie zdrowym. Pozbawienie organizmu mięsa sprawi iż z biegiem czasu ludzie będą coraz słabsi - taka jest brutalna prawda. Zdrowe odżywianie nie musi oznaczać odmawianie sobie mięsa, nabiału itp. Musi być wszystko zbilansowane i odpowiednio przygotowane.
Gabinet MERIDIAN znajdujący się na ulicy Szkolnej cieszy się dużą popularnością. - Jestem w Złotoryi tylko dwa dni w tygodniu, bo muszę pacjentów leczyć w innych miastach w Zagłębiu Miedziowym. Zapotrzebowanie na korzystanie z tradycyjnej medycyny chińskiej jest olbrzymie więc wszystko wskazuje na to iż będę zatrudniać kolejnych specjalistów chińskiej medycyny. Marzę o otwarciu gabinetu w Legnicy i w ogóle o rozszerzeniu działalności. Chińska medycyna to nie tylko masaże czy akupunktura.
W rodzinnej Mongolii była ostatni raz trzy lata temu. Czy tęskni za Mongolią? - To już już inna Mongolia niż wtedy kiedy wyjeżdżałam stamtąd. Też dokonał się tzw. skok cywilizacyjny, ale przynajmniej w zakresie medycyny moi krajanie pozostają tradycjonalistami. Wolą igłę, bańkę chińską czy pijawki niż tabletki - śmieje się Otgonsuren Prus-Gongorjav.
{gallery}galeria/kultura/13-02-20-mongolia-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}