I choć kwitnący rzepak pięknie wygląda wiosną i dodaje okolicy uroku, to wykorzystanie działek zgodnie z ich przeznaczeniem będzie z korzyścią dla całej gminy, a nie tylko pojedynczych osób. Wszak dla niektórych, osób warunki dzierżawy były szczególnie korzystne, tyle tylko, co z tego miała społeczność gminy? Raczej niewiele, bo dochody z dzierżaw działek spektakularne nie były.
Jak wiadomo, nieruchomości zbywane mogą być wyłącznie decyzją Rady Gminy, więc niezbędnym było przygotowanie stosownych uchwał. Do procedowania na najbliższej Sesji Rady Gminy Zagrodno, którą za wszelką cenę pomimo koronawirusa zwołał Przewodniczący Rady Walenty Luszniewski, przygotowane zostały dwie uchwały o przeznaczeniu do sprzedaży 30 działek pod zabudowę szeregową oraz wolnostojącą. Kwota ze sprzedaży została ujęta w zatwierdzonej, przez Radnych Gminy Zagrodno, Uchwale Budżetowej na 2020 r., więc nielogiczne byłoby odrzucenie uchwał przez te same osoby.
- Jako, że konsekwencja nie jest mocną stroną Radnych Gminy Zagrodno, można spodziewać się wszystkiego. Czas pokaże, czy śladem wielu innych gmin doprowadzimy do budowy osiedla nowych domów jednorodzinnych, czy kontynuacją lat ubiegłych wpuścimy na działki maszyny rolnicze - dodaje wójt Karolina Bardowska. - Na dzisiejszej Sesji, Radni pokażą, czy działają na rzecz ogółu mieszkańców gminy, czy jednak własne cele stanowią dla nich nadal priorytet w działaniu. Tworzenie kolejnych afer i prowokacji stanowi dla niektórych Radnych cel działania, być może po to, aby odwrócić uwagę od rzeczy, które dla mieszkańców gminy są naprawdę ważne, a którymi nieszczególnie chcą się zajmować Radni.
Dostęp do wody, kanalizacja, oświetlenie, drogi i chodniki, a na to potrzebne są środki, które można pozyskać sprzedając działki, bądź je wydzierżawiając. Założenie, że się nie uda, powoduje brak działania, ale czy nie należy uznać za uzasadnioną tezę, że to nie wiara w to, że się nie uda determinuje niechęć Radnych do wyrażenia zgody na sprzedaż działek czy ich wieloletnią dzierżawę pod działalność gospodarczą, a raczej strach przed utratą dochodów przez określone jednostki.
Tylko czy mienie publiczne ma przysparzać dochody jednostkom, czy ogółowi mieszkańców? Wszak ważny jest nie tylko brat, kuzyn, czy przyjaciel Radnego, ale także każdy mieszkaniec gminy, w żaden sposób niespokrewniony z członkami organu stanowiącego gminy.
Łukaszów kusi nie tylko działkami budowlanymi. Kilka dni temu Wójt Gminy Zagrodno Karolina Bardowska wydała Zarządzenie o przeznaczeniu do dzierżawy na okres 3 lat działek pod inwestycje. Przetarg ogłoszony zostanie końcem czerwca. Cały obszar po byłym lotnisku dzierżawiony był rolniczo i opodatkowany niezgodnie z przepisami prawa, na potwierdzenie czego Wójt Gminy Zagrodno posiada stosowną opinię prawną.
Trudno przyjąć za wiarygodne tłumaczenia Radnych Gminy Zagrodno, że i tak nikt by nie chciał tych działek, więc lepiej dać rolnikom niż mają stać odłogiem, gdyż tylko w 2020 roku wpłynęło 6 wniosków od firm zainteresowanych dzierżawą tych gruntów.
- Spodziewamy się dużego zainteresowania, bo wiemy w jakim kierunku zmierza produkcja odnawialnych źródeł energii. Bliskość autostrady i przede wszystkim ogromne obszary kuszą inwestorów, którzy już zacierają ręce. Tereny po byłym lotnisku to „łakomy kąsek”, więc przypuszczam, że ofert będzie sporo. Liczymy na duże wpływy do budżetu, Gmina Zagrodno potrzebuje pieniędzy, aby móc się rozwijać - mówi wójt Karolina Bardowska.
Młoda Wójt Gminy Zagrodno Karolina Bardowska ma ambitne plany i liczy, że potencjalnych inwestorów nie odstraszy wąska grupa „wyznawców dawnych czasów”.
- Zapraszam do inwestowania w pięknej i przyjaznej dla inwestorów Gminie Zagrodno, proszę mi wierzyć, że „czarny pijar” realizowany przez niewielką grupkę nie oddaje rzeczywistości Gminy Zagrodno. Mieszkańcy gminy w znakomitej większości są przyjaznymi, mądrymi i otwartymi ludźmi - kończy gospodarz gminy Zagrodno...