Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Rowerem wokół powiatu? Jest projekt pętli

ZŁOTORYJA. Złotoryjskie starostwo chce wytyczyć ponad 100-kilometrowej długości pętlę rowerową wokół południowej części powiatu. Plan jest taki, by zahaczała o najbardziej znane atrakcje turystyczne w okolicach Złotoryi, m.in. Leszczynę, Dobków, Okole, Ostrzycę czy Grodziec. Trasa ma też spinać wszystkie single tracki rozrzucone po Pogórzu i Górach Kaczawskich. Pomysł narodził się w ubiegłym roku w Starostwie Powiatowym w Złotoryi. – Na którymś z konwentów wójtów i burmistrzów okazało się, że każda gmina powiatu planuje stworzenie u siebie ścieżki rowerowej. Zaproponowaliśmy więc, aby połączyć te wysiłki i zaprojektować wspólnie jedną trasę przechodzącą przez każdą gminę – wyjaśnia Rafał Miara, wicestarosta powiatu złotoryjskiego.

Rowerem wokół powiatu? Jest projekt pętli

Na mapie, którą zamieszczamy obok, przebieg pętli jest wyrysowany grubą czerwoną linią. Cała trasa ma liczyć ponad 106 km i w żadnym miejscu nie wybiega poza teren powiatu złotoryjskiego. Zostanie wyznaczona po istniejących drogach. W ogromnej większości będą to leśne szutry i drogi polne. Na wielu odcinkach pętla ma się pokrywać ze szlakami turystycznymi, m.in. Szlakiem Wygasłych Wulkanów. Trasa została tak poprowadzona, by w maksymalnym stopniu omijać drogi asfaltowe, zwłaszcza te o dużym natężeniu ruchu samochodowego.

– Pętla pobiegnie po istniejących drogach, ale niektóre odcinki, jak np. ten z Proboszczowa do Rząśnika, należałoby przy okazji utwardzić, ustabilizować mieszanką betonową, tak jak to zrobiliśmy w Złotoryi na zjeździe do zalewu – uważa burmistrz Robert Pawłowski, orędownik budowania dróg rowerowych na ziemi złotoryjskiej. Są też na planowej trasie miejsca pozarastane i w tej chwili słabo przejezdne, które będą wymagały przygotowania zanim udostępni się je rowerzystom.

Rowerowa Pętla Kaczawska miałaby dwie mniejsze pętelki: w okolicach Grodźca i Okola. W tym miejscach rowerzyści mogliby pojechać krótszą i mniej wymagająca trasą, ale omijając atrakcje turystyczne, albo dołożyć kilka kilometrów i wjechać na zamek górujący nad ziemią złotoryjską oraz na punkt widokowy na jednym z najwyższych szczytów Gór Kaczawskich.

Jak podkreśla wicestarosta, projekt kaczawskiej trasy rowerowej zaakceptowali już wójtowie i burmistrzowie powiatu złotoryjskiego. Gminy mają partycypować finansowo w budowie pętli. – Większość środków chcemy pozyskać z funduszy unijnych dzielonych w ramach jeleniogórskiego ZIT-u – dodaje Miara. – Będzie to możliwe, bo od kilku miesięcy już wszystkie gminy powiatu złotoryjskiego są członkami Aglomeracji Jeleniogórskiej, a zaproszenie do przystąpienia otrzymało także nasze starostwo i zamierzamy z niego skorzystać.

Mówi się o tym, że część środków na drogi rowerowe ma być rozdysponowana przez ZIT bez konkursów, na podstawie ofert złożonych przez samorządy. Gdyby tak się stało, pozyskanie pieniędzy na pętlę kaczawską powinno być łatwiejsze.

Rafał Miara uważa, że projekt kaczawskiej pętli jest perspektywiczny i możliwy do rozwijania w przyszłości. Twierdzi, że będzie można ją rozszerzyć aż po Rudawy Janowickie i Marciszów, gdzie również są już pomysły na podobne ścieżki rowerowe. Mówi też o odnodze pętli, którą można by było wybudować na dawnym torowisku ze Złotoryi do Chojnowa.

Pętla koresponduje także z innym projektem rowerowym, który pojawił się na naszym terenie. – Cieszę się, że starostwo chce realizować obwodnicę rowerową powiatu. Wpisuje się to doskonale w plany, jakie mamy z wójtami Złotoryi, Zagrodna i Pielgrzymki. Dotyczą one włączenia naszych gmin w przebieg drogi rowerowej Wrocław-Drezno, która ma być zbudowana w wysokim standardzie, w technologii asfaltowej. Pętla kaczawska będzie mogła się wpiąć w ten większy projekt – podkreśla burmistrz Pawłowski.

Rowerostrada ze stolicy Dolnego Śląska do stolicy Saksonii ma przecinać nasz powiat od Leszczyny przez Złotoryję w kierunku Iwin, gdzie będzie kontynuowana po istniejącej już drodze rowerowej do Bolesławca. – Jest duże zainteresowanie tym projektem, nie tylko u nas, ale także w gminach sąsiadujących z naszym powiatem, m.in. Krotoszycach i Warcie Bolesławieckiej. Chcę namówić wójtów, by przygotować wspólnie dokumentację projektową, żeby była gotowa, gdy pojawią się pieniądze na dofinansowanie. A są na to duże szanse, bo w Saksonii rządzą obecnie Zieloni – dodaje Robert Pawłowski.

Powiązane wpisy