Cios dla opozycyjnych radnych: uchwała o odwołaniu wójta NIEWAŻNA. Tak orzekł WSA
ZAGRODNO. Wojna "polsko-polska" w Zagrodnie znalazła swój - miejmy nadzieję - ostateczny finał. Misterny plan tzw. opozycji na stłamszenie wójt Karoliny BARDOWSKIEJ i jej w blasku fleszów odwołanie właśnie spalił na panewce. Wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody dolnośląskiego. Przypomnijmy iż wojewoda dolnośląski uznał za nieważną uchwałę Rady Gminy Zagrodno z 29 maja 2020 r. o pozbawieniu Karoliny Bardowskiej mandatu wójta.
Ot taki Mikołajkowy "prezent" dla zbuntowanych radnych za sianie niepokoju nieprzerwanie od dwóch lat...
Czy Rada Gminy może odwołać Wójta? Nie jest to proste, ale oczywiście tak. Swoje prawo do odwołania Wójta gminy, Rada realizuje podejmując uchwałę o przeprowadzeniu referendum. Taką uchwałę może podjąć wtedy, kiedy poprzedzi ją uchwała o nieudzieleniu wójtowi absolutorium z wykonania budżetu. Ten ruch nie jest jednak oczywisty, bo nad legalnością uchwał absolutoryjnych czuwa Regionalna Izba Obrachunkowa.
W Gminie Zagrodno nie od dziś wiadomo, że Wójt uwiera Radnych jak kamień w bucie i pasuje im niczym bryła lodu na pustyni Sahara... Dlatego nie ustają w poszukiwaniach sposobu na odwołanie Bardowskiej ze stanowiska.
W sierpniu nieudolnie wypróbowano manewr z nieudzieleniem absolutorium, licząc zapewne na możliwość podjęcia uchwały o referendum. Plan się nie powiódł, bo.... kolegium RIO we Wrocławiu unieważniło uchwałę Rady Gminy Zagrodno pouczając jednocześnie Radę w temacie procedowania nad absolutorium.
Co do zasady Rada Gminy mogłaby podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum z „innych”, bliżej nieokreślonych przez ustawodawcę przyczyn, jednak w przypadku niepowodzenia w głosowaniu Rada Gminy zakańcza kadencję przedterminowo. Najwyraźniej na ten krok brakuje niektórym odwagi…Szkoda!
Odwagi za to nie brakło w maju, gdzie podczas sesji do porządku obrad Radni Gminy Zagrodno wprowadzili trzy uchwały: kontrola urzędu gminy, obniżenie wynagrodzenia Wójt do minimum oraz wygaszenie mandatu wójta wybranego w DEMOKRATYCZNYCH wyborach.
O ile dwie pierwsze uchwały można traktować jako przejaw frustracji, tak ostatnia z nich nie podlega chyba żadnym kategoriom. Do porządku obrad wprowadził ją radny Stanisław Olechowski, który w uzasadnieniu odczytał powód wygaszenia mandatu, zobowiązał Przewodniczącego do dostarczenia uchwały Wojewodzie Dolnośląskiemu, Komisarzowi Wyborczemu oraz Wójt Bardowskiej. Członkom Rady pomysł najwyraźniej się spodobał, bo w głosowaniu jawnym jak w dym za uchwałą poszło 10 radnych w tym : Stanisław Olechowski, Piotr Siwak, Jan Kotylak, Stanisław Olechowski, Halina Pawlus, Danuta Kuźniar, Franciszek Szklarz, Jan Łuc, Walenty Luszniewski i Anna Senko.
Co wydarzyło się dalej? Uchwała, jak wszystkie inne podejmowane przez Radę, trafiła do Wojewody, który w ramach czynności nadzorczych stwierdził jej nieważność. I tutaj sprawy zaczęły się komplikować, bo nie taki był przecież plan. Słowa piosenki „Mam tę moc” nie znalazły urzeczywistnienia w sprawczości Rady, bo jak się okazało, mocy tej nie mają. Wojewoda Dolnośląski swym rozstrzygnięciem pokazał Radnym, że mogą podjąć uchwałę chociażby o kolorze śniegu innym niż biały, ale to wcale nie oznacza, że z nieba spadnie zielony puch.
Przewodniczący Rady Walenty Luszniewski postanowił szukać sprawiedliwości w sądzie, bo Rada Gminy uznała rozstrzygnięcie Wojewody za mało przekonujące. Korzystając z przysługującego prawa złożono więc skargę na rozstrzygnięcie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, bo przecież „jak nie my, to kto”. W dniu wczorajszym nastąpiło to, o co Wójt Bardowska była spokojna – podtrzymano decyzję Wojewody Dolnośląskiego i skarga Rady została oddalona. Po raz kolejny Radni z Przewodniczący Rady Walentym Luszniewkim muszą pogodzić się z porażką.
Z powyższego jak na dłoni widać, że wójt Karolina BARDOWSKA , gospodarz Zagrodna ma silnych sprzymierzeńców. Jak wszyscy gospodarze jednostek samorządowych przestrzegających prawa i pracujących na rzecz wyborców....Po jej stronie stanęło między innymi RIO, Wojewoda i WSA. Decyzje tych instytucji są jasnym przekazem iż dla lokalnej HUĆPY w imię partykularnych interesów nie ma i nie będzie w samorządzie dolnośląskim przyzwolenia!
Koniec wojenki?
Problem w tym, że oprócz merytorycznego wsparcia Wójt Bardowska ma przeciwników, którzy nie mają żadnych zahamowań. Obserwując działania Rady można odnieść wrażenie, że „na tej wojnie wszystkie chwyty dozwolone”. Nie udzielić votum, absolutorium, obniżyć wynagrodzenie, wygasić mandat, kontrolować, oczerniać, pomawiać, w końcu to
Organ Stanowiący, w dodatku zna swoje prawa. Szanując determinację Rady można założyć, że historia nie jest zakończona i sprawa oprze się o NSA w Warszawie. Kolejne miesiące w niepewności ale też nadziei.
A swoją drogą taką "energię" radni mogliby zdecydowanie lepiej spożytkować i konkretnie działać na rzecz lokalnej społeczności...