Smoki, freski i cud renesansu czyli Dolnośląski Wawel (FOTO)
Dziś jest prawdziwą perłą, a jeszcze kilkanaście lat temu była to kompletna ruina. I nawet wówczas, kiedy w 2010 roku podupadły zabytek znalazł nabywców, nikt nie podejrzewał, że po „oszlifowaniu” może stanąć w szranki pod względem wartości historycznej z samym królewskim Wawelem. Pałac w Ciechanowicach na Dolnym Śląsku, w malowniczych Rudawach Janowickich, 15 lat temu kupili Andrzej Meller i Wiesław Wójcik za około 800 tysięcy złotych. Z początku miał tu powstać kameralny hotel z restauracją. Plany zmieniły się, gdy podczas remontu spod odrapanego tynku wyłoniły się barwne ślady dawnych malowideł. Kiedy wezwano konserwatorów, okazało się, że to bezcenne polichromie i to pochodzące z trzech epok – renesansu, baroku i czasów późniejszych – zajmujące łącznie aż 1400 m² powierzchni ścian (czyli 7 domków rodzinnych o po.200 m.kw!!! ). Freski przedstawiały fragmenty roślin, zwierząt, postaci mitologicznych czy medaliony cesarzy niemieckich (fresk datowany z 1588 roku). To było sensacyjne odkrycie. Historycy uznali je za jedno z najważniejszych w kraju, zaś konserwatorzy natychmiast wstrzymali remont obiektu.
To odkrycie zmieniło los pałacu. Prace konserwatorskie oszacowano na 1,5 miliona złotych, a ponieważ Ministerstwo Kultury odmówiło dotacji, właściciele zdecydowali się ratować malowidła na własny koszt. Wtedy też zapadła decyzja , że pałac nie stanie się hotelem, lecz prywatnym muzeum.
Prace przy remoncie pałacu, który ma 2600 m kw powierzchni, wraz z drogą konserwacją malowideł, i przy odtworzeniu otaczających obiekt ogrodów o powierzchni 7 ha trwały 12 lat. Efekt jest … zachwycający, to mało powiedzieć. Dziś pałac w Ciechanowicach porównuje się z Wawelem – nie przez rozmiar, ale przez znaczenie odkrytych fresków. To jedno z najcenniejszych malowideł renesansowych w Polsce,bo zachowane są w autentycznej formie, a nie odtworzone z przekazów historycznych. Na Wawelu są to w większości konserwatorskie rekonstrukcje.
Dzięki determinacji obecnych właścicieli pałacu możemy podziwiać te arcydzieła w pięknych wyremontowanych wnętrzach pałacu.
Obecnie w środku można zwiedzać m.in. salę rycerską z odrestaurowanymi freskami, meblami stylizowanymi na dawne wyposażenie i bogatymi detalami czy sale barokową. Przy zwiedzaniu pałacu na pewno należy zwrócić uwagę na wyjątkowe freski przedstawiające świętego Jerzego walczącego ze smokiem. Tym bardziej, że motyw baśniowego stwora stał się inspiracją dla rzeźb smoków rozmieszczonych w otaczających rezydencję ogrodach. Na smoka można natknąć się dosłownie wszędzie.
Należy wspomnieć, że większość elementów wystroju pałacu właściciele gromadzili przez lata, kupując je w galeriach i antykwariatach. Ale wszystko zostało dobrane tak, by oddać ducha epoki i podkreślić charakter każdego wnętrza. A każde wnętrze, jak freski, z innej epoki.
Nie mogę nie wspomnieć o otoczenie tej zabytkowej perełki. Bo właściciele zadbali o ten 7-hektarowy teren z pieczołowitością. Przy wejściu rozciąga się ogród włoski, pełen symetrii i zieleni, a dalej – ogród marokański, inspirowany słynnymi ogrodami Majorelle w Marrakeszu. Oba zaprojektował sam właściciel, zafascynowany podróżami i sztuką różnych kultur. Jest jeszcze ogród w stylu angielskim i ogród czterech pór roku ozdobiony fontanną , kamiennymi rzeźbami i oranżerią.
Zamiast opisywać zapraszamy do naszej fotogalerii. I na wycieczkę do Pałacu w Ciechanowicach.
Informacje praktyczne :
Bilety wstępu płatne:
- same ogrody: 35 zł
- ogród i pałac: 70 zł.
Zwiedza się małymi grupami - 15 osób.
Pałac otwarty codziennie : pn-pt 09.00-15.00, sob-ndz: 10.00-16.00 ( od 1 października)
Zwiedzanie: od 1 maja do 31 października
Uwaga: podczas zwiedzania po pałacu dostaje się nylonowe nakrycia na obuwie
Dodaj komentarz