Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Strefa sportu i Fun Factory (FOTO)

JAWOR. Sobota na Dniach Jawora odbywających się na Jaworniku upłynęła pod znakiem sportu i organizacji pozarządowych. I jak przypuszczaliśmy na roboczo nazwania "strefa sportu" kazała się przysłowiowym strzałem w "10". Chociaż tradycyjnie pogoda - podobnie jak w całym regionie - publiczności nie sprzyjała. Po raz kolejny jednak okazało się iż pomysł aby jaworskie stowarzyszenia "pochwaliły się" sobą był znakomitym posunięciem. Gwiazdą wieczoru był Fun Factory. 

Strefa sportu i Fun Factory (FOTO)

Prezentacja motocykli i samochodów rajdowych rozpoczęła drugi dzień Święta Miasta. Prawdziwą gratką dla miłośników motoryzacji był jednak  mocno widowiskowy pokaz Super Enduro w wykonaniu Stowarzyszenia Motocyklowego Enduro Obsession Team Jawor. Crossowcy pokonali wymagający odcinek na plaży OW Jawornik stworzony z wszelkiej maści sztucznych przeszkód. Motocrossowcy, którzy w dorobku mają pokonanie setek torów na najważniejszych imprezach kapitalnie wykorzystali warunki naturalne na Jaworniku i własnymi siłami wykonali tor trudny technicznie a piasek na plaży nie ułatwiał zadania w pokonywaniu kolejnych przeszkód. Kto nie był i nie widział z całą pewnością powinien żałować.

W "podstrefie siatkówki" Olimpii Jawor można było nie tylko poodbijać piłkę, ale najmłodsi po krótkim "kursie" mieli szanse na uzyskanie certyfikatu Małego Siatkarza. Z kolei w "podstrefie Salamandry" czyli klubu biegowego można było poznać nie tylko tajniki dobrego biegania, ale porywalizować w przeciąganiu liny. W pewnym momencie zupełnie spontanicznie zrodził się pomysł rywalizacji w przeciąganiu liny pomiędzy drużyną burmistrza Emiliana Bery i "resztą Jawornika".Chętnych do tej formy rywalizacji było tylu, że trzeba było zastosować  rygory wagowo-wiekowe dla chętnych. W ekipie "reszty Jawornika" ujrzeliśmy m.in. Jerzego Jagielskiego, biegacza i twórcę Jaworskiego Klubu Biegowego SALAMANDRA czy radnego Rady Miasta Maciej "Kojaka" Pawlinowa. W drużynie burmistrza Emiliana Bery za linę chwycił zawodowy mistrz świata w k-1 Grzegorz LENART z Vorenusa Jawora i po 60 sekundach zaciekłej walki to własnie ekipa duetu Bera-Lenart przeciągnęła rywali na swoją stronę. Radny Pawlinow nie zrażony porażką i rozgrzany sportową rywalizacja już do końca dnia usiłował "prowokować" burmistrza aby rywalizować z nim w co tylko się da...

A było w czym. Był turniej tenisa ziemnego, turniej szachowy, wyciskanie ciężarów itp. Jak zwykle sporym zainteresowaniem cieszyła się Jaworska Liga Sportów Walki. Kilkudziesięciu fighterów zaprezentowało co najmniej przyzwoity poziom walk bokserskich i w k-1. Nam do gustu przypadł dobry boks w wykonaniu legniczanina Sawickiego i występy wojowników Vorenusa.

Na Jaworniku  w pełnej okazałości zaprezentowali się młodzi siatkarze SPARTAKUSA Jawor, a niezliczona ilość konkursów odbywała się w podstrefie Jaworskiego Stowarzyszenia Charytatywnego "Damy Radę". Nie zabrakło turnieju w plażowej piłce siatkowej zorganizowany przez oba jaworskie kluby.

Na zakończenie sobotnich imprez wystąpił zespół Fun Factory.  Kto z nas nie pamięta ich największego hitu "I Wanna B With U ? Na jaworskiej scenie legenda eurodanc Fun Factory dała z siebie maks możliwości chociaż trudno było "rozbujać" kilkusetosobowa widownię, która bardziej koncentrowała się na trzymaniu parasoli niż podscenonowych tańcach. W finale Dni Jawora niebo nad miastem rozpłakało się na dobre... 

 {gallery}galeria/wydarzenia/23-06-18-dni-jawora-fot-jj{/gallery}

Powiązane wpisy