"Kołem Fortuny" zakręci legniczanka
LEGNICA. W środę, 28 kwietnia, w programie TVP2 o godzinie 16.00 zostanie wyemitowany odcinek jednego z najpopularniejszych i lubianych przez widzów teleturnieju "Koło Fortuny". W gronie trójki uczestników , bohaterów tego odcinka, walczących o pieniądze oraz nagrody rzeczowe znalazła się KLAUDIA WASILEWSKA. Ta skromna, nieśmiała, filigranowa młoda kobieta o słowiańskiej urodzie rywalizację w duchu sportowym ma we krwi. Jest ona bowiem córką DARIUSZA SKWARKA, znanego w dolnośląskim okręgu piłki nożnej trenera, byłego szkoleniowca czwartoligowego KS Legnickie Pole i żoną piłkarza ADAMA WASILEWSKIEGO, który w swoim sportowym dossier ma występy w klubowych barwach m.in Miedź Legnica, KS Legnickie Pole i ostatnio czwartoligowego AKS Strzegom. Okazało się, że wspólną pasją państwa Wasilewskich jest oglądanie teleturniejów.
Od lat oboje zasiadają przed szklanym ekranem w porze emisji tych programów , co w zasadzie stało już ich rodzinnym rytuałem. Doprowadziło to w końcu do tego, że małżonkowie zaczęli podczas oglądania rywalizować między sobą przy odpowiedziach. Jak na razie w duecie pryw wiedzie ta piękniejsza część rodziny Wasilewskich, i to ona weźmie udział w telewizyjnym turnieju.
Ewa Jakubowska; Nieśmiała, skromna, a jednak wzięła Pani udział w popularnym telewizyjnym teleturnieju "Koło Fortuny"
Klaudia Wasilewska : Do programu tak na prawdę zgłosił mnie mąż, choć oczywiście za moją zgodą. Adam stwierdził, że nie da się ze mną wspólnie oglądać tego programu, bo za szybko rozwiązuje hasła. Myślę, że sama raczej bym się nie zgłosiła, bo gdzie taka szara myszka do telewizji?
Chyba nie taka szara myszka, bo jednak i droga do programu poprzez casting, i potem sam udział wymaga jednak odwagi i wiary w swoje możliwości.
Adam za mnie zrobił pierwszy krok, a ja poddałam się nurtowi kolejnych wydarzeń. Potraktowałam udział w programie jako przygodę życia, a skoro udało się przejść casting i zaprosili na nagranie odcinka , to czemu nie spróbować w finale?! Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, a do stracenia nie miałam nic.
Wiadomo, że obowiązuje Pani tajemnica związana z teleturniejem. Ale czy casting był podobny do tego co widzimy potem na ekranie?
Jedyne co mogę z grubsza powiedzieć, że oprócz testu podobnego do finałowych pytań byliśmy sprawdzani jak poradzimy sobie przed kamerą.
Z iloma rywalami na castingu musiała Pani walczyć o finał?
Na castingu, na który byłam zaproszona było około 20-25 osób
Skoro casting poszedł świetnie, to już pewniej podeszła Pani do nagrania "Koła Fortuny"?
O nie. Stres był cały czas, tyle osób na planie, coś nowego, skupienie się na danej rundzie- na tym, gdzie kamera... Oczywiście Norbi to taki "dobry wujek", który bardzo rozładował atmosferę, ale jednak napięcie było cały czas, przynajmniej u mnie. Mi osobiście pomogło dużo, że nie było podczas nagrania publiczności, bo to jednak mniej ludzi skupiających na nas uwagę.
Trzeba mieć stalowe nerwy, żeby zagrać w teleturnieju.
Nie ukrywam, że były to dla mnie ogromne emocje,bo choć z jednej strony to świetna zabawa, ale z drugiej towarzyszyła mi ciągła myśl, żeby nie strzelić jakiejś gafy.
Ważnym elementem rywalizacji w "Kole Fortuny" jest umiejętne rozkręcenie koła. Trudno było?
Mieliśmy rundę próbną, żeby zobaczyć jak działa koło. Osobiście uważam, że nie jest wcale ciężkie i trudne do kręcenia, wystarczy dobrze chwycić, tak jak tłumaczy reżyser programu.
Ulubiona Pani kategoria, w której czuje się mocna to..
Chyba nie ma takich, po prostu musi mi podejść hasło. Natomiast najbardziej obawiałam się historii.
Kiedy zobaczymy Panią w następnym podobnym turnieju, bo rozumiem że w Pani przypadku "Nie taki diabeł straszny jak go malują"
Kto wie, może za parę lat znowu spróbuję swoich sił, ale czy będzie to znowu Koło Fortuny czy jakiś inny program z udziałem rodzinnym, zobaczymy co pokaże czas.
Myślałam, że złapała Pani turniejowego bakcyla.
Spodziewamy się drugiego dziecka, więc przez najbliższy rok-dwa na pewno nie będę myśleć o takich rzeczach. Teraz czas żeby to mój mąż spróbował swoich sił. Oboje lubimy oglądać wspólnie z mężem różnego rodzaju teleturnieje. To stało się naszym codzienny rytuałem. Ostatnio idzie mu coraz lepiej i mam wrażenie, że to ja po udziale w programie, lekko się wypaliłam.
Dziękuję za rozmowę i gratuluję startu w "Kole Fortuny"
Czy Klaudia Wasilewska zdobyła wielką kasę i liczne nagrody w Teleturnieju "Koło Fortuny" , eliminując pozostałych dwóch uczestników? Ciekawych końca tej historii zapraszamy do obejrzenia odcinka "Koła Fortuny" - 28 kwietnia godz.16.00 TVP2.