ZŁOTORYJA. Jeżeli ktokolwiek stwierdzi, że już wszystko zostało wymyślone, to niech po prostu przyjedzie na festiwal do Złotoryi i zobaczy, jak wiele młodzi twórcy mają jeszcze do powiedzenia – mówili jurorzy VII Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego Złoty Samorodek podczas niedzielnego rozdania nagród. Fachowcy podkreślają bardzo wysoki poziom artystyczny imprezy, która zdaje się jednak być wciąż sporym wyzwaniem dla złotoryjskiego odbiorcy. – Co prawda covid kulturę trochę uśpił, ale w dziedzinie filmu, zwłaszcza w kinie amatorskim, przez ostatnie dwa lata stało się coś niesamowitego. W zeszłym roku przyjęliśmy ponad 170 zgłoszeń na nasz festiwal, a w tym roku mieliśmy prawie 200 filmów – podkreślał wczoraj Zbigniew Gruszczyński, dyrektor Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Złotego Samorodka, który przypomniał, że 7 lat temu impreza startowała z zaledwie 26 produkcjami.