Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Polska pokonała Finów 5:0. Gol piłkarza Zagłębia (FOTO)

WROCŁAW. Reprezentacja Polski rozgromiła Finlandię 5:0 (3:0) w towarzyskim meczu, który rozegrano na Stadionie Wrocław. Po dwa gole dla biało-czerwonych zdobyli Kamil Grosicki i Paweł Wszołek. Drogę do bramki przeciwników znalazł też pomocnik Zagłębia Lubin Filip Starzyński.

Polska pokonała Finów 5:0. Gol piłkarza Zagłębia (FOTO)

Polacy byli zdecydowanie lepsi od swoich rywali. Górowali praktycznie od początku do końca, a Finowie tylko raz groźniej zaatakowali po błędzie polskiej defensywy. Polacy natomiast punktowali fińską obronę. W 18. minucie pierwszą bramkę zdobył Kamil Grosicki, który lekkim strzałem uderzył w długi róg bramki. Niespełna 2 minuty później było już 2:0. Tym razem do sitaki trafił Paweł Wszołek, który wykorzystał dogranie Grosickiego. Przed przerwą udało się zdobyć jeszcze jednego gola. Pomocnik Zagłębia Lubin Filip Starzyński strzelił technicznie z 16 metrów nie dając szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gości.

Po zmianie stron znowu atakowali Polacy. W 66. minucie dało to efekt. Czwartego gola dla biało-czerwonych, a swojego drugiego w tym meczu, zdobył Wszołek. Trafił do siatki z bliskiej odległości. Kibice krzyczeli "jeszcze jeden" i doczekali się. W 84. gol numer 5 padł łupek Grosickiego. Popularny "Grosik" drugi raz w meczu strzelił gola po minięciu bramkarza Finów.

Na trybunach we Wrocławiu nie fanów z naszego regionu. Widoczne były flagi z Legnicy i Ścinawy, co zresztą można zobaczyć na zdjęciach.

Polska - Finlandia 5:0 (3:0)

Bramki: Grosicki 18, 84, Wszołek 20, 66 Starzyński 32.
Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia).
Żółte kartki: Glik.
Widzów: 42608.

Polska: Boruc (46. Tytoń) - Jędrzejczyk, Glik, Pazdan, Wawrzyniak - Wszołek (85. Błaszczykowski), Krychowiak (46. Jodłowiec), Kapustka (79. Salamon), Grosicki, Starzyński (66. Zieliński) - Milik (63. Lewandowski).

Finlandia: Hradecky - Arajuuri, Toivio, Uronen, Arkivuo - Eremenko (78. Lam), Sparv, Ring (82. Saksela), Hetemaj (46. Schuler), Hamalainen (46. Lod) - Pohjanpalo (61. Pukki).

PO MECZU POWIEDZIELI:

ROBERT LEWANDOWSKI
- Cieszymy się z kolejnej wygranej, zdobyliśmy pięć bramek, graliśmy ofensywnie i skutecznie, ale jakichś większych wniosków bym nie wyciągał po tym meczu. To było kontrolne spotkanie, ale cieszy tak okazałe zwycięstwo. Nie spodziewaliśmy się, że aż tak będzie to wyglądało. Kolejni zawodnicy pokazali się z dobrej strony i na których zapewne będzie można liczyć. Najważniejsze żeby ta forma klubowa była taka, żeby wszyscy grali a nawet jeśli tak nie będzie, to kadrę mamy na tyle szeroką, jak na polskie warunki, że trener powinien być zadowolony z tego, że w kolejnym meczu nowi zawodnicy pokazują się z bardzo dobrej strony.

ARTUR BORUC
- Nie jestem od ocenienia , ale Filip Starzyński zagrał niezły mecz. Zarówno jego, jak i każdego z nas czeka dużo pracy, żeby znaleźć się w kadrze na Mistrzostwa Europy. Na pewno mamy najlepsze od lat wyniki, mamy wiele indywidualności i to robi swoje. Powiedziałbym abyśmy nie pompowali tego balonu. Jest dobrze, wygrywamy i niech tak zostanie.

KAMIL GLIK
- Ciężko powiedzieć dzisiaj, czy możemy zrobić coś więcej na Mistrzostwach Europy niż zrobili nasi poprzednicy. Już samo wyjście z grupy będzie tym więcej. Skoro Filip Starzyński jest powoływany i jest z nami, to znaczy, że już jest ważną częścią drużyny. To zawsze było naszą siłą, że od pierwszego do 25 zawodnika wszyscy czują się potrzebni, czują się ważni. To zawsze była wartość, którą staraliśmy się pielęgnować.

ARKADIUSZ MILIK
- Dzisiaj grałem trochę słabiej, ale najważniejsze, że drużyna wygrała. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, strzelaliśmy bramki więc nie ma co patrzeć indywidualnie. Cieszymy się, że kibice nas mocno wspierają, ale to naturalne, że jak drużyna gra dobrze, to fanów jest więcej na meczach.

FILIP STARZYŃSKI
- Za wcześnie na ocenę, a najważniejsza i tak jest ta selekcjonera. Moje odczucia są mniej ważne. Jestem w miarę zadowolony, bo to spotkanie dobrze się ułożyło.

{gallery}galeria/sport/26.03.16_polska_finlandia_fot_dawid_soltys{/gallery}