Sparta nie zwalnia tempa (TABELE)
W najwyższej decydującej lidze mamy powoli coraz więcej wyjaśnień. Z grupy pościgowej o utrzymanie się powoli odpada Stilon Gorzów Wielkopolski po porażce w Żmigrodzie z Piastem 0-3, zaś Formacja Port 2000 Mostki i rezerwy Zagłębia Lubin wygrały swoje mecze i nadal liczą się w grze o utrzymanie.
W IV Lidze walka o utrzymanie pozostała bez naruszenia kolejności. 12,14 i 15 drużyna zremisowała swój mecz, a 13 ma mecz zaległy ponieważ boisko w Oleśnicy nie nadawało się do gry. Tutaj walka będzie się toczyć jak widać jeszcze długo. Mimo ambicji i woli walki swoich zasobów punktowych nie poprawiły drużyny znajdujące się tuż nad strefa spadkową.
Coraz barwniejsza i ciekawsza sytuacja toczy się w Klasach Okręgowych. Coraz więcej drużyn ma apetyt na bezpośredni awans. Nikt nie chce grac baraży. Każdy chce wykorzystać nadarzająca się sytuacje i awansować bezpośrednio. Jednego bezpośredniego awansu z czwartego miejsca obroniła drużyna z Wałbrzyskiej Klasy O, LZS Bystrzyca Górna.
Na naszym lokalnym podwórku również dzieje się dużo ciekawego. Sparta Grębocice krok po kroku zwiększa przewagę nad drugą drużyną w tabeli i jest głównym kandydatem do awansu z pierwszego miejsca. W rundzie wiosennej Sparta jeszcze nie przegrała. Coraz większej zadyszki dostaje Stal Chocianów. To już kolejny trzeci pojedynek bez kompletu punktów. W trzech ostatnich meczach Stal zdobyła tylko jeden punkt. Za plecami Stali robi się bardzo ciasno. Grający w trochę w kratkę zespół Zametu Przemków wygrywając w dziesiątkę u siebie z Kaczawą Bieniowice 4-1 i wykorzystuje potknięcie Orli Wąsosz w Rokitkach z Czarnymi (tylko remis 0-0) ponownie usadowił się na premiowanym bezpośrednim awansem trzecim miejscu w tabeli i ma już tylko jeden punkt starty do drugiej Stali. Na miejsce barażowe spadła zaś Orla Wąsosz, ale tylko dlatego, że ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Zametem. Tuż za plecami Zametu i Orli ze stratą ledwie jednego punktu plasuje się Prochowiczanka Prochowice. Z walki o awans nie możemy jeszcze skreślać Konfeksu Legnica mimo porażki u siebie ze Sparta Grębocice 1-3. Z kolei w dolnej części tabeli też robi się ciekawie. Żadna z drużyn nie chce uczestniczyć w spadku czy ewentualnych przepychankach z miejsc 13-15. Grom po porażce 0-2 w Prochowicach nadal pikuje ku dołowi, Nie może odnaleźć swojej ścieżki Górnik Złotoryja, która tylko zremisowała u siebie z Odrą Chobienia (nie przegrała 1-2 jak podano na OZPN i nie tylko, tylko zremisowała 3-3). Jedyna drużyna, która wygrała z dolnych regionów tabeli jest Iskra Kochlice. Dzięki takiej determinacji ze strony drużyn walka o utrzymanie staje się coraz ciekawsza.
Coraz widoczniej krystalizuje się czołówka w trzech grupach klasy A. W każdej grupie na trzech pierwszych miejscach bez zmian. Jednak już czym dalej to już różnie bywa i powoli drużyny odpadają z czołówki.
W grupie pierwszej po bardzo ciężkim meczu w Górze z Pogonią o trzy punkty wzbogacił się Arkon Przemków. Nie bez kłopotów, kończąc mecz w osłabieniu, trzy punkty z Jaczewa wywiózł Płomień Radwanice. Nadal w kratkę gra Mieszko Ruszowice. Tym razem zwycięstwo na wyjeździe w Łagoszowie z Łagoszowią 5-1. Gra, raz zwycięstwo, raz porażka, może być zgubna i nie pozwoli nawet awansować z drugiej pozycji w tabeli. Z czołówki powoli odpada i to chyba już na dobre Zadzior Buczyna. Kolejna strata punktów jest tym bardziej bolesna, że na boisku drużyny, która jeszcze niedawno była ostatnia w tabeli. Na dole tabeli robi cię coraz ciekawiej. Powoli odstaje od pozostałych drużyn, drużyna LZS Komorniki po kolejnej porażce i to na własnym boisku. Coraz trudniejsza sytuacja staje się Orła Czerna, który powoli ale jednak usuwa się na dno tabeli.
W grupie drugiej wszystkie cztery drużyny, Odra Ścinawa, Sparta Rudna, Dąb Siedliska i KS Legnickie Pole wygrały swoje mecze. Najefektowniejsze 12-0 zwycięstwo zanotował Dąb Siedliska, pokonując na własnym boisku Błękitnych Koskowice. Z kolei na dole jedno miejsce od początku rundy wiosennej jest przesądzone. Arka Trzebnice wycofała się z rozgrywek tym samym zdegradowała się sama. Czy ktoś jeszcze opuści ta grupę. O tym zdecyduje sytuacja na koniec sezonu. Jak wiadomo na dzień dzisiejszy to o spadkach w poszczególnych grupach Klasy A czy Klasy O wiemy tylko co mówi regulamin. Tak więc warto grać do końca bo nic nie wiadomo co może stać się na koniec sezonu.
W grupie trzeciej chyba prawie, albo prawie wszystko wiadomo. Przyszłość Prusice wystarczyło 27 minut by prowadzić już 11-0 z grającą w siódemkę z Olimpią Olszanica. Wiadomość z przed tygodnia (we wszystkich źródłach) podawała, że Olimpia pokonała u siebie Sokół Krzywa 13-1 okazała się nieprawdziwa. To nie Olimpia wygrała z Krzywą, to Sokół pokonał Olimpię tak wysoko i to na ich boisku. Tym razem drużyna ledwo zebrała się w siedmiu i po niespełna 27 minutach została zdekompletowana przez co sędzia musiał zakończyć zawody. Po tak kompromitującej prezentacji w Prusicach, Olimpia spadła na ostatnie 16 miejsce w tabeli dzięki zwycięstwu Radziechowianki Radziechów w Wilkowie z Wilkowianką 3-1. Chyba, że to kolejny błędnie podany wynik. 1 kwietnia już był, ale chyba nie tak do końca.
W klasach B też mamy zmiany. W dwóch grupach za sprawą poprawienia wyników przez WG.
W grupie 1 po poprawkach i zwycięstwie u siebie 3-1 z Victorią Tymowa, na pierwsze miejsce w tabeli wysunęła się drużyna Błyskawicy Luboszyce spychając z niego tym samym drużynę Iskry Droglowice. Nie odpuszcza z walki o awans drużyna Kłosa Moskorzyn, plasująca się na trzecim miejscu ze stratą ledwie trzech punktów do lidera.
Co do grupy drugiej, to zmiany na prowadzeniu prawie co tydzień. W meczu na szczycie prowadząca w tabeli Fortuna Obora przegrała 1-2 z sąsiadem zza miedzy rozgrywające swoje mecze gościnnie na boisku w Oborze, Unią Szklary Górne. Porażka ta pozwoliła ponownie powrócić na pierwsze miejsce rezerwom Zametu Przemków.
Najbardziej ciasno jest w grupie trzeciej. Prowadzący w tabeli zespół rezerw Czarnych Rokitki pokonali w meczu na szczycie zajmujące drugie miejsce w tabeli zespół Mewy Goliszów 3-2. Znajdująca się tuż za plecami tego duetu trójka drużyn wygrała swoje mecze i nie ma zamiaru odpuścić w walce o awans.
Coraz ciekawiej robi się w grupie czwartej. Tutaj też nastąpiły zmiany kosmetyczne za sprawą WG. Jednak uwagę w tej kolejce przykuła porażka Kam-Posu Lusina na własnym boisku z rezerwami Kuźni Jawor 3-5. Taki splot sytuacji skrzętnie wykorzystał zespół Krokusa Kwiatkowice po zwycięstwie 3-1 z Koroną w Kawicach zrównując się w ten sposób punktami z liderem z Lusiny. Prawdopodobnie definitywnie z walki o awans odpadnie Cicha Woda Tyniec Legnicki, która po dwóch kolejnych porażkach po 0-3 traci już pięć punktów do lidera. Groźna w walce o awans dla najlepszych może okazać się drużyna rezerw Kaczawy Bieniowice zajmująca obecnie trzecie miejsce.
Na koniec grupa piąta. Tutaj nastąpiła historyczna chwila. Pierwsze punkty i to od razu pierwsze zwycięstwo w naszych rozgrywkach odnotowała drużyna z Dobkowa pokonując u siebie 1-0 drużynę Sokoła Sokołowiec. Zaś co dotyczy walki o awans wszystko po staremu. W meczu na szczycie, lider Fenix Pielgrzymka zremisował u siebie 4-4 z drużyną Lipy. Do grona drużyn walczących o awans do Klasy A na wiosnę włączyła się drużyna Tatry Krzeniów. Trzecie kolejne zwycięstwo pozwoliło wspiąć się Tatrze na trzecie miejsce i jeżeli drużyna podtrzyma taka passę dłużej to już niedługo może namieszać w czołówce.