Sparta i Mewa = zbrojenia na całego! Orkan w przebudowie
REGION. Zespoły IV ligi i Klasy Okręgowej dopinają ostatnie transfery przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych, a prym na rynku wiodą ekipy Mewy Kunice oraz Sparty Rudna. Te dwa zespoły wzmacniają się na potęgę czego efektem są kolejne zrealizowane transakcje. Do zespołu Roberta Malawskiego wrócił Jakub Kujawski, natomiast szeregi Mewy zasilili Bartosz Krupa oraz Jakub Opaluch. Półkę niżej również nie brakuje ciekawych ruchów, bo w ostatnich dniach do gry wszedł Orkan Szczedrzykowice, zgłaszając do rozgrywek czterech zawodników.
Wspomniany na wstępie Jakub Kujawski pierwsze kroki stawiał w zespole Sparty, lecz jeszcze jako junior odszedł do Górnika Polkowice, a następnie trafił do Iskry Księginice, gdzie w ostatnim sezonie grywał zarówno w pierwszym zespole jak i B-klasowych rezerwach. 19- letni środkowy obrońca będzie miał okazję na oficjalny debiut już jutro, ponieważ Sparta weźmie udział w turnieju o Puchar Wójta Gminy Rudna, organizowanym na stadionie w Chobieni.
Pod znakiem powrotów stoi również okienko Mewy Kunice, która w ostatnich dniach sprowadziła kolejnych dwóch graczy – Jakuba Opalucha i Bartosza Krupę. Pierwszy z nich poprzedni sezon rozpoczynał jako zawodnik kuniczan, jednak zimą postanowił zmienić otoczenie, zasilając Iskrę Kochlice. Boczny obrońca po zaledwie jednej rundzie w drużynie z Klasy Okręgowej postanowił wrócić do Mewy.
Krupa do Kunic przechodzi z Miedzi Legnica, chociaż wiosną grał czwartoligowym Konfeksie. Mimo dobrej postawy osiemnastolatka, który zanotował siedem ligowych trafień, jego zespół spadł do Klasy Okręgowej, ale sam Krupa zdołał utrzymać się na piątym szczeblu rozgrywkowym.
Z Mewy odszedł za to jej golkiper – Artur Maykrovych. Jego przygoda z Kunicami trwała zaledwie pół roku, a do klubu trafił zimą, kiedy doszło do niespodziewanego pożegnania z Pawłem Czarneckim. Ukraiński golkiper ma zakotwiczyć w jednym z czwartoligowców grupy wschodniej, gdzie grał już przed transferem do Mewy.
Wyjaśniła się również przyszłość dwóch graczy łączonych z ekipą Jacka Kanasa. Mateusz Jaros zgodnie ze wcześniejszymi przesłankami trafił do Lechii Dzierżoniów, a Paweł Witsanko zamienił rezerwy Zagłębia Lubin na Orła Ząbkowice Śląskie.
Po spadku z IV ligi trwa przebudowa w Orkanie Szczedrzykowice. Część zawodników postanowiła opuścić jego szeregi, a nowy trener szuka dla nich zastępstwa. Na tą chwilę w Szczedrzykowicach zgłoszono do gry aż czterech graczy – Kyrylo Koriahina, Bartosza Krasińskiego (Rodło Granowice), Kamila Tkacza (Chrobry Nowogrodziec) oraz Tomasza Kociszewskiego (Zryw Kłębanowice). Warto dodać, że ostatni z tego grona przez pięć sezonów grał w Orkanie, by przed kampanią 2019/2020 przejść do Górnika Złotoryja.
Nieco skromniej na rynku działają ligowi rywale szczedrzykowiczan, czyli Gwardia Białołęka, Płomień Radwanice i Zadzior Buczyna, rejestrując w ostatnich dniach po jednym nowym graczu.
Szeregi beniaminka zasilił Przemysław Radziejewski, który został wypożyczony ze Zrywu Kotla. Na tej samej zasadzie Sofian Lekhchine przeszedł do Płomienia Radwanice, a Piotr Zalewski do Gwardii Białołęka.