Ekwueme i Zatwarnicki utrzymają AKS?
REGION. Rywalizujący w „naszej” grupie AKS Strzegom nie składa broni w walce o czwartoligowy byt. Na początku stycznia klub poinformował o zatrudnieniu w roli trenera Wiesława Urycza, a teraz rozpoczął transferową ofensywę. Drugą linię strzegomian wzmocnili zawodnicy doskonale znani w naszym regionie, czyli zapowiadany już wcześniej Mateusz Zatwarnicki oraz Martins Ekwueme.
O rozmowach byłego zawodnika Lechii Dzierżoniów było wiadomo już wcześniej, więc transfer Zatwarnickiego nie wywołał większego zaskoczenia. Pomocnik z przeszłością w Miedzi Legnica powinien być dużym wzmocnieniem dla walczącego o utrzymanie AKS-u.
Na półmetku zmagań klub ze Strzegomia zajmuje czternaste miejsce, z dorobkiem dziewięciu punktów. Po 37 „oczkach” i dziesiątej lokacie w poprzednim sezonie może to być dla kibiców sporym rozczarowaniem, lecz jak pokazują ruchy transferowe – działacze walczą o poprawę wyniku wiosną.
AKS Stawia na doświadczenie, bo oprócz Zatwarnickiego, który liznął I ligi, strzegomian zasili Martins Ekwueme. Zawodnik pochodzący z Nigerii zagrał osiemdziesiąt spotkań w Ekstraklasie, zdobył dwa tytuły Mistrza Polski, a w swoim CV ma między innymi Legię Warszawa, Wisłę Kraków czy Zagłębie Lubin.
Kiedy w styczniu ubiegłego roku przechodził do KS-u Legnickie Pole, o jego transferze pisano niemal w całym kraju, jednak teraz pomocnik wskakuje szczebel wyżej. Jesienią Ekwueme był ważną postacią LegPolu, choć najgłośniej wokół jego osoby zrobiło się po rasistowskich okrzykach podczas meczu w Rokitkach.
Niewykluczone, że Zatwarnicki i Ekwueme stworzą duet środkowych pomocników AKS-u Strzegom, a w pierwszej kolejce rundy wiosennej ich zespół zagra z Łużycami Lubań. Przypominamy, że te od niedawna prowadzi związany przez lata z Mewą Kunice Jacek Kanas.