Czy lokalny futbol przegra z lobby lekarskim?
REGION. Za pasem piłkarski sezon 2016/17 w niższych ligach. Nowy sezon- nowe problemy i to natury ...medycznej. Badania zawodników reguluje Ustawa o Sporcie a przede wszystkim rozporządzenie do Ustawy które nakazuje zawodnikom posiadanie badań lekarza medycyny sportowej. To nakaz państwowy nie Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.Zawodnicy muszą się badać.Tylko ważne badania stanowi podstawę do dopuszczenia zawodnika do grania w strukturach Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Tymczasem Ministerstwo Zdrowia nie chce się zgodzić na to aby sportowcy - amatorzy, w tym piłkarze mogli badać się u lekarzy pierwszego kontaktu. 8 września wychodzi nowela Ustawy ale niczego dobrego do piłki amatorskiej nie wnosi. Coraz więcej klubów z regionu OZPN w Legnicy ma kłopoty z badania swoich zawodników.
Sławomir PIENIAS, były działacz KS Legnickie Pole i miejscowy radny postanowił interweniować u sternika dolnośląskiego futbolu Andrzeja Padewskiego.
"Witam Panie Prezesie. Mamy na terenie okręgu legnickiego problem. Jest tylko jeden lekarz, który może badać piłkarzy. Ale po tym, jak prokuratura wszczęła postępowanie wobec lekarza polecanego przez OZPN Legnica, boi się cokolwiek podpisać. Wymaga badań krwi, laryngologa, okulisty. Nowy sezon za pasem więc rodzą się pytania...
Pytanie nr 1 kto za to zapłaci? Pytanie 2 nie ma szans aby przed sezonem się wyrobić czyli co zrobić? Pytanie 3 czy nie wystarczyłyby badania np lekarza medycyny pracy tym bardziej że spora część zawodników ma takie badania aktualne. Ponadto u nas 1/3 zawodników to strażacy zawodowi, chyba nie wątpi Pan, że oni akurat mają bardzo rzetelne badania? co mają robić małe kluby wiejskie aby jednak do zawodów przystąpić?"
Andrzej PADEWSKI, szef dolnośląskiego ZPN szybko odpowiedział Pieniasowi:
"Napisałem panu, że to nie jest w gestii PZPN ani DZPN. JEST USTAWA.Jako radny może pan wnioskować o zatrudnienie w gminie lekarza medycyny sportowej.Badania są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z mocy ustawy są bezpłatne. Osobiście byłem w ministerstwie, ale nikt nie chciał merytorycznie ze mną rozmawiać. Byłem także na posiedzeniu Sejmowej Komisji Sportu. Komisja także była bezradna wobec lobby lekarskiego.
Czy środowiska sportowe wystąpią z pozwem zbiorowym przeciwko ustawie? - Czasami zastanawiam się czy ci "na górze" znają chociaż w niewielkim stopniu realia sportu amatorskiego na najniższym szczeblu - mówi Sławomir Pienias. - Pozew przeciwko ustawie to chyba jedyne wyjście.