Bagiński i wszystko jasne (FOTO)
JAWOR. Piłkarze Kuźni powetowali sobie wtorkową porażkę w Prochowicach (dającą formalny awans do 4 ligi Prochowiczance) i w sobotnim meczu z czołowym zespołem rundy wiosennej legnickiej okręgówki Zametem Przemków wygrali 1:0 (0:0). Złotego gola na wagę 3 punktów strzelił niezawodny Marcin BAGIŃSKI, który z 24 golami przewodzi w klasyfikacji snajperów okręgówki.
Marcin DUDEK, szkoleniowiec Kuźni: - W sumie mecz taki bezbarwny, nic w nim ciekawego dla kibiców nie było. W sumie sprawiedliwy byłby remis. Zabrakło nam szczęścia w Prochowicach - dzisiaj szczęście nam sprzyjało. Zostały nam trzy mecze i Kuźnia jest na tyle ambitnym zespołem, że na pewno nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu ligowego finiszu i chcemy ugrać maksymalną zdobycz punktową. Przed rokiem zajęliśmy czwarte miejsce gdyby w tym roku udało się wywalczyć trzecie to z pewnością moglibyśmy mówić o progresie. Na pewno nasze ambicje sięgają wyżej, ale budowanie zespołu na awans to dość złożony proces. Owszem mamy zdolnych własnych wychowanków, ale generalnie mamy zbyt młody zespół. Potrzebowałbym 2 doświadczonych zawodników. W poprzednim sezonie spore nadzieje wiązałem z Marcinem Folcem, ale problemy zdrowotne przeszkodziły mu w byciu naszym mocnym ogniwem. Stać Kuźnie na serię zwycięstw, ale przychodzi mecz z trudnym rywalem i mi ze składu z osobistych powodów wypada kilku ważnych zawodników. Taki jest urok amatorskiej piłki w 6 lidze. Mamy przyzwoite zaplecze mówię o juniorach i jesteśmy w stanie posiadać szeroką kadrę. Ale bez 2 może 3 doświadczonych graczy, którzy wezmą na siebie ciężar gry w każdym meczu i będą przywódcami i na boisku i w szatni trudno będzie nam zbudować zespół na miarę 4 ligi. To, że zajmujemy w kolejnych sezonach 3 lub 4 miejsce nic nie zmienia. Zawsze Kuźnia przez fachowców stawiana jest w gronie faworytów i zawsze nam niewiele brakuje do awansu.
Daniel DUDKIEWICZ, coach Zametu Przemków: - Gratuluję Kuźni wygranej i nie ma znaczenia czy była to szczęśliwa wygrana czy przypadkowa. Warunki pogodowe były dzisiaj straszne do grania, ale myślę, że oba zespoły zaprezentowały solidny ligowy futbol. W końcówce nie upilnowaliśmy Bagińskiego wiedząc, że ten zawodnik jak ma piłkę przy nodze w pobliżu bramki to trzeba bić na alarm. Biliśmy na alarm, ale chyba za cicho. 26 zdobytych na wiosnę punktów daje nam powody do satysfakcji. Myślę, że tworzymy dobre podwaliny pod przyszły sezon kiedy spróbujemy powrócić do 4 ligi. Jest także atmosfera w szatni, są "cieszynki" a to buduje także zespół. Gdybyśmy jesienią szybciej się pozbierali po spadku to kto wie czy teraz nie walczylibyśmy o awans. Ale gramy dalej .Przed sezonem mówiłem, że celujemy w czołową szóstkę na mecie i jest szansa, że tak się stanie. A za rok Zamet wraca tam gdzie jego miejsce!
Kuźnia Jawor - Zamet Przemków 1:0 (0:0)
Bagiński 86 min
Kuźnia: P.Borek - Ł.Duda, Dworakowsk ( 60 min. Gwiździał), D.Duda( 55 min.Piec), Kruczek - Janoś( 72 min. Suchecki), E.Borek,Pietruszka, Wiśniewski Grabarczyk( 55 min. Shkvarlo) - Bagiński.
Zamet: G.Kraska - Macioł, Dudkiewicz, A. Kawecki, Szykuła - Szymkowiak, Urbaniak,Zielonka( 75 min. P.Kraska, Basałyga, Kunz( 84 min. M.Koban) - Cios.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/26-05-18-Kuznia-Jawor-Zamet-Przemkow-fot-ewa-jakubowska{/gallery}