Rezerwy Kuźni rządzą w B-klasie...
JAWOR. Druga seria gier w V grupie legnickiej B-klasy nie przyniosła większych niespodzianek, lecz goli i emocji było pod dostatkiem. Mimo wysokiej wygranej, pozycję lidera straciła Iskra Jerzmanice Zdrój, którą wyprzedziły wzmocnione zawodnikami pierwszego zespołu rezerwy Kuźni. Jaworzanie nie dali szans Płomieniowi Nowa Wieś Grodziska, wskazywanego przez nas na jednego z kandydatów do awansu. Póki co zespół Grzegorza Faltyna pozostaje bez jakiejkolwiek zdobyczy, podobnie jak Chełmy Chełmiec Piotrowice oraz cztery inne ekipy.
Po porażce w Wojcieszynie przymusową pauzę miała Tatra Krzeniów. „Piwosze” jednak nie próżnowali i zmierzyli się z Wilkowianką Wilków, która w ten weekend również miała wolne. Wyżej notowani podopieczni Stefana Szaraty zwyciężyli 6:4, choć wynik był w tym przypadku sprawą drugorzędną.
A co działo się w walce o punkty?
W porannych spotkaniach zwyciężyli ci, którym w pierwszej serii gier nie było dane zaznać porażki. Liderująca po inauguracji Iskra Jerzmanice Zdrój podejmowała na własnym terenie Rataja Paszowice i podobnie jak tydzień wcześniej zdemolowała rywala. Tym razem nieco mniej efektownie, ale zwycięstwo 4:1 na pewno cieszy kibiców w Jerzmanicach Zdrój. Dla Rataja była to druga wysoka porażka, która sprawiła, że zespół z Paszowic zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.
Szansę na prowadzenie miała również Lechia Rokitnica, lecz musiałaby bardzo wysoko pokonać niesionego derbową wygraną Platana Sichów. Zespół z Rokitnicy plan wykonał tylko częściowo, bo na własnym terenie pokonał sichowian, jednak już po ostatnim gwizdku wiadomo było, że dwubramkowy triumf nie pozwoli na zdystansowanie Iskry, a jeszcze kilka innych zespołów mogło wyprzedzić Lechię. Najważniejsze są jednak punkty, a tych po dwóch kolejkach w Rokitnicy mają sześć, czyli komplet. Jeden z czytelników sugerował niedawno, że Lechia może być czarnym koniem i jak na razie trafił w „dziesiątkę”, choć przedsezonowy Puchar Wójta tego nie zwiastował, bo lechiści wysoko przegrali oba spotkania.
Ostatnim meczem rozgrywanym w „B-klasowej godzinie” było starcie Huraganu Nowa Wieś Złotoryjska z Sokołem Sokołowiec. Gospodarze byli zdecydowanym faworytem i jakikolwiek wynik niż ich wygrana byłby traktowany w kategoriach sensacji. Podopieczni Mariusza Stemplowskiego zrobili, co do nich należało odsyłając Sokoła do domu bez dorobku punktowego, a w dodatku „bogatszego” o cztery stracone bramki. Ekipie z Sokołowca na pocieszenie pozostaje fakt, że sami raz trafili do siatki rywali, jednak mimo to pozostają „czerwoną latarnią” swojej grupy.
Wielką niewiadomą była postawa Snowidzy. Z jednej strony spadkowiczów zawsze uważa się za faworytów do awansu, ale drużyna Zjednoczonych przeszła chyba do historii lokalnego futbolu kompletując klasycznego hat- tricka w kwestii spadków. Przez trzy sezony była zdecydowanie najsłabsza w A-klasie, mimo to dwukrotnie jakimś cudem pozostawała na tym szczeblu rozgrywkowym. Tym razem się nie udało i Zjednoczeni z dorobkiem dziesięciu „oczek” spadli poziom niżej. Jak widać ich postawa nie była przypadkiem, bo na powitanie z nową rzeczywistością zostali pokonani przez Lubiatowiankę Lubiatów. Bohaterem gości został Arkadiusz Grzegorek – autor dwóch goli. Podejrzewamy, że wynik byłby wyższy, ale od 33. minuty przyjezdni grali w dziesięciu po czerwonej kartce dla Marcina Onuchowskiego. Lubiatowianka po dwóch kolejkach ma na swoim koncie cztery punkty, cztery zdobyte gole i dwa „czerwa”.
Na zakończenie drugiej serii gier wytoczono najcięższe działa, bo o 17 swoje spotkania rozpoczęli zawodnicy z Jawora oraz Wojcieszyna. Rezerwy Kuźni po obiciu Rataja Paszowice, na celownik wzięły Płomień Nowa Wieś Grodziska, pokonany ostatnio przez Lechię Rokitnica. Zespól Dariusza Szeligi mógł liczyć na wsparcie między innymi Emiliana Borka, który zdobył jedną z bramek. Płomień mimo zdecydowanie silniejszej kadry niż przed tygodniem, nie miał argumentów by przeciwstawić się gospodarzom, ostatecznie przegrywając aż 0:6. Taki rezultat oznacza, że Kuźnia ma o dwie zdobyte bramki więcej od Iskry Jerzmanice, dzięki czemu wskoczyła na pierwsze miejsce. Płomień pozostaje bez punktów i jest dwunasty, a dodatkowo za tydzień przyjdzie mu zagrać z wiceliderem.
Do kwartetu z kompletem „oczek” dołączył również Orzeł Wojcieszyn. Po ograniu Tatry Krzeniów przed własną publicznością, podopieczni Jarosława Konefała przywieźli trzy punkty z Chełmca, gdzie w poprzednim sezonie przegrali 0:2. Teraz zrewanżowali się gospodarzom, pokonując ich takim samym stosunkiem bramek. Radość z wygranej zmąciła nieco kontuzja pozyskanego tuż przed startem sezonu Daniela Danielaka.
Choć liga dopiero wystartowała, emocji nie brakuje, jednak trzecia kolejka zapowiada się nader ciekawie. Na pewno punkty zdobędzie ktoś z dwójki Sokołowiec- Snowidza, ponieważ staną do bezpośredniej walki. Efektownie punktująca rywali Iskra Jerzmanice uda się do Nowej Wsi Grodziskiej, gdzie fatalnie startujący Płomień powalczy o przełamanie, liderująca Kuźnia w Sichowie zagra z Platanem, a w Wojcieszynie dojdzie do starcia ekip mających na swoim koncie komplet „oczek” – Orzeł podejmie tam Lechię Rokitnica.
Tatra Krzeniów – pauza
Lechia Rokitnica – Platan Sichów 5:3
Iskra Jerzmanice Zdrój – Rataj Paszowice 4:1 (1:0)
Zaremba 33’, Pieterek 56’, Fossa 67’, Sułek 78’ – Kuchta 73’
Huragan Nowa Wieś Złotoryjska – Sokół Sokołowiec 5:1 (2:0)
Tkaczyszyn 3’, 37’, 51’, Mrozek 50’, G. Baran 69’ – Omachil 62’
Zjednoczeni Snowidza – Lubiatowianka Lubiatów 0:2 (0:2)
Grzegorek 13’, 23’
Kuźnia II Jawor – Płomień Nowa Wieś Grodziska 6:0 (2:0)
Ł. Duda 40’, Borek 44’, D. Duda 65’, 73’, Konieczny 71’, Rzepa 81’
Chełmy Chełmiec Piotrowice – Orzeł Wojcieszyn 0:2 (0:1)
Pawluk 22’, Hajdun 51’
3. kolejka:
2.09
11:00 Tatra Krzeniów – Chełmy Chełmiec Piotrowice
11:00 Sokół Sokołowiec – Zjednoczeni Snowidza
11:00 Rataj Paszowice – Huragan Nowa Wieś Złotoryjska
11:00 Płomień Nowa Wieś Grodziska – Iskra Jerzmanice Zdrój
14:00 Platan Sichów – Kuźnia II Jawor
14:00 Orzeł Wojcieszyn – Lechia Rokitnica
Lubiatowianka Lubiatów - pauza