Olimpia zmiotła Polonię z parkietu (FOTO)

MVP meczu została jaworzanka Aleksandra DEPTUCH.

Radosław POKRYWA, trener „Olimpii” Jawor : - Przed spotkaniem nie sądziłem, że tak łatwo pokonamy Polonię , i to w trzech setach, mając praktycznie cały czas mecz pod kontrolą . Ale w turniejach , gdzie zmierzyliśmy się już ze Świdnicą, też nam one gładko poszły i z rezultatami 3: 0. Jednak nie przypuszczałem, że mecz ligowy będzie w zasadzie spacerkiem. Oczekiwałem, że dziś postawią się nam bardziej zdecydowanie i mocniej. Moje dziewczyny fajnie dziś zagrały. Także rozgrywająca Martyna robiła dokładnie to, czego od niej oczekiwałem – zagrała taktycznie, mądrze i rozważnie. Generalnie ten mecz był w końcu takim, gdzie wszystko nam wychodziło. Czekałem na ten moment, gdzie w końcu one „wskoczą” na to piętro wyżej. I tak dziś się stało. Stale pracujemy nad sobą – mamy plan co musimy jeszcze w grze polepszyć.

Rozgrywająca Martyna Piszcz: - Dziś to był mój dobry dzień. Czułam też cały zespół : która z zawodniczek jest w dobrej predyspozycji, kto dobrze zakończy rozgrywkę. Dlatego łatwiej mi było gubić blok przeciwniczek, których grę dobrze poznałam z kilku poprzednich turniejów. Nie spodziewałam się jednak, że pójdzie nam z nimi tak gładko. Oczekiwałam raczej bardziej zaciętej walki, bo Świdnica jest naprawdę bardzo dobrym zespołem. Cieszę się z tak spektakularnego zwycięstwa. Uważam, że Olimpia jest przygotowana na to by wysoko wygrywać. Ponieważ dołączyłam do tej drużyny w tym sezonie, nie potrafię powiedzieć kto dla nas stanowić realne zagrożenie w drodze po awans. Grałam do tej pory w Policach, w grupie I w II lidze. Tam grałam dwa lata. Pochodzę z Wałcza, gdzie zaczęłam swoją przygodę z siatką. Ciesze się, ze trafiłam do Olimpii Jawor, tu jest świetna atmosfera i dobrze rozumiemy się z dziewczynami. A to ważne by osiągnąć sukces na parkiecie.

KS Olimpia Jawor - MKS Polonia Świdnica 3:0 (25:21, 25:18, 25:15)

 {gallery}galeria/sport/06-10-18-Olimpia-Jawor-Polonia-Swidnica-fot-ewa-jakubowska{/gallery}