Drużyna Salamandry trzecia na świecie
JAWOR. Wings For Life – jedyny taki bieg na świecie w którym nie biegniemy do mety lecz ona goni biegaczy. Na całym świecie o tej samej porze startuje bieg, nie ważne czy w danym Państwie jest, poranek, dzień czy noc. Prawie 100 tysięcy biegaczy wystartowało w niedzielę o godzinie 13:00 (czasu polskiego). Po 30 minutach w każdej lokalizacji z ustaloną prędkością ruszyły auta pościgowe – tak zwana mobilna META – każdy biegacz który został wyprzedzony, kończy bieg. W Polsce autem pościgowym kierował Adam Małysz, a startujących biegaczy w Poznaniu było nie całe 8 tysięcy.
- Najpiękniejszy w tym biegu jest szczytny cel ponieważ całkowite wpisowe jest przekazywane na badania kliniczne nad przerwanym rdzeniem kręgowym – krótko mówiąc biegniemy dla tych którzy nie mogą, a ja pobiegłem już trzeci raz i nie ukrywam, że jeszcze tam wrócę – mówi Jerzy Jagielski, Prezes Jaworskiego klubu sportowego Salamandra.
Warto dodać że z klubu Salamandry wystartowało 5 zawodników, każdy z nich osiągnął świetne wyniki, pokonując swoje słabości, a co jest najpiękniejsze biorąc pod uwagę średni dystans na zawodnika wywalczyli dla Jawora 3 miejsce na ŚWIECIE na 2347 drużyn.
A oto wyniki indywidualne. Klasyfikacja światowa:
- Przemysław Stempnik 46,68km – miejsce 123
- Jerzy Jagielski 46,59km – miejsce 124
- Michał Miedziński 36,04km – miejsce 940
- Izabela Wolak 33,63km – miejsce 1457 – natomiast w klasyfikacji kobiet 119 miejsce
- Łukasz Stępień 30,84km – miejsce 2443
Klasyfikacja w Polsce:
- Przemysław Stempnik 25 miejsce
- Jerzy Jagielski 26 miejsce
- Michał Miedziński 203 miejsce
- Izabela Wolak 307 miejsce – w kobietach 15 miejsce
- Łukasz Stępień 510 miejsce
To już drugi drużynowy sukces jaworskiego klubu w tym roku, natomiast pierwszy w skali światowej.