Park wycięty na Bazalcie (FOTO)
PIOTROWICE. W derbach powiatu jaworskiego piłkarze Bazaltu Piotrowice pokonali Park Targoszyn 4:0. Bazalt od kilku kolejek prezentuje się zdecydowanie lepiej niż na początku wiosny. Z kolei Park przegrywając "umocnił się" na przedostatnim miejscu w tabeli po 26 kolejce. I ma niewielkie szanse aby poprawić swoją sytuacje na finiszu ligi. Czy przebudzenie Parku nastąpi w B-klasie? Byłoby to z wielką szkoda dla klubu, w którym mocno stawiają na szkolenie piłkarskiego narybku...
Trener Park Targoszyn Marek Mackiewicz: - Na pewno po dzisiejszym meczu jesteśmy w dramatycznej sytuacji, ale ciągle gramy i przed nami jeszcze cztery spotkania. Nie składamy broni – dopóki piłka w grze, to nadal przed nami szansa ustrzec się przed spadkiem. Liczyliśmy, że w starciu z Bazaltem uda nam się nie stracić punkty. W pierwszą połowę nie weszliśmy w mecz dobrze i po pół godziny już straciliśmy bramkę: wybicie piłki, potem z lewej strony był faul, złamanie linii, rzut z dośrodkowania i strzał głową bramkę. A potem jeszcze nie skorzystaliśmy ze swojej szansy. Ten nie strzelony karny przez Jakuba Śliwińskiego przy stanie 1:0 ,podciął nam skrzydła. Gdybyśmy strzelili karnego to z rezultatem 1:1 ten mecz mógłby zupełnie inaczej wyglądać. Druga połowa – to mimo lepszej już gry gospodarze wrzucają nam trzy gole. Druga bramka, nasz bramkarz drugą dobitkę wybronił, ale już trzecią nie zdołał, chyba obrońcy zaspali. Przy stanie 2:0 my z kolei mamy okazję na „setkę” i nie strzelamy, a z kontry dostajemy trzecią bramkę. A na dokładkę otrzymujemy czerwoną kartkę. Potem już w dziesięciu nastąpiło przesunięcie na boisku i było nam bardzo ciężko. Niestety błędy w obronie, za dużo w ogóle tych błędów indywidualnych popełniamy i tracimy w meczach tyle bramek. Mimo tej przegranej nie odpuszczamy – będziemy dalej walczyć.
Trener Bazalt Piotrowice Marek Nieć: - Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu i chyba obie drużyny nie pokazały się z najlepszej strony, graliśmy wszyscy bardzo nerwowo. I to wynikało z tego, że Park bardzo chciał wygrać, ale umiejętności jednak nie są ich duże. Z naszej strony gra również nie była piękna, ale bardziej to jednak wynikało z niedokładności podania piłki, odbioru i agresywności w grze. Nerwowość w grze się nie znikła nawet po strzeleniu przez nas bramki gościom. Ten podyktowany karny według mnie nie miał podstaw – było tam blokowanie boczne zawodnika, ale sędzia zadecydował inaczej. W drugiej połowie nasza gra poprawiła się – przede wszystkim zaczęliśmy operować piłką z większą dokładnością i z tym związane było, że zaczęliśmy stwarzać sytuacje. A mnie nie satysfakcjonują kolejne dwie, trzy bramki, co właśnie lepsza gra całego zespołu. I to, że zaczęliśmy grać i dokładniej i kombinacyjnie na ich polu, w konsekwencji doprowadziło, że Park się całkowicie pogubił. I cieszę się, że moi zawodnicy stwarzali sytuacje, ale że je wykorzystywali. I za to muszę ich pochwalić.
KS Bazalt Piotrowice - Park Targoszyn 4:0 (1:0)
Bramki: Makowski Mariusz 37`; Litawa Kamil 51`,62`; Dojlido Marcel 67`
Czerwona kartka: Sadowski Miłosz 65` ( Park Targoszyn)
Bazalt Piotrowice : Rzepka Ireneusz, Karliński Marcin, Zapaśnik Mateusz, Zając Wojciech, Litawa Kamil (Bieniusiewicz Piotr 75`), Wojda Daniel, Ościak Michał (Tokarczyk Miłosz 60`), Szpilewski Marcin (Konecki Radosław 40`), Makowski Mariusz, Golonka Adam (Korybski Arkadiusz 60`), Dojlido Marcel
Park Targoszyn : Ogrodowczyk Jakub, Grabarczyk Michał (Trzebniak Adam 75`), Jędrzejewski Hubert, Kabas Kacper, Łopusiewicz Mateusz (Pasternak Bartosz 50`), Mackiewicz Marek (Tryniecki Paweł 34`), Sadowski Miłosz, Śliwiński Jakub, Święs Jakub (Cisowski Krystian 70`), Tłusty Dawid (Połącarz Hubert 46`) , Zawierucha Kacper.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/19-05-19-bazalt-piotrowice-park-targoszyn-fot-ewa-jakubowska{/gallery}