Nie ma mocnych na Olimpię (FOTO)
JAWOR. 7 meczów = 20 punktów, 21 wygranych setów, tylko pięć straconych - siatkarki Olimpii Jawor jak żadna drużyna w ostatnich kilku latach zdominowała sezon zasadniczy w 2 lidze. "Na Andrzejki" jaworzanki nie miały litości na siatkarkami z Wałbrzycha. Jak na ironię trener Olimpii Radosław POKRYWA przyznał iż nie był to najlepszy występ jego zawodniczek. - Musimy to wspólnie przeanalizować, bo były duże fragmenty meczu, który oddawaliśmy rywalkom w prezencie. Chociażby drugi set, w którym podarowaliśmy Chełmcowi aż 9 punktów po własnych błędach serwisowych. Nie mam pojęcia skąd takie rozkojarzenie zespołu. Mam nadzieję iż nie jest to przejaw "znudzenia" ligą ze względu na przewagę punktową nad rywalkami. Ja mam swoje sposoby na dyscyplinowanie drużyny...
Dodajmy od razu iż jaworzanki rozgrywające mecz pod okiem triumfiratu miejskiego: burmistrza Emiliana Bera - szefa oświaty Wiesława Szymczyk i szefa OSiR-u Roberta Matkowskiego wszystkim kibicom narobiły smaku na szybki mecz w pierwszym secie. Secie bez historii wygranym lekko, łatwo i przyjemnie po kwadransie gry.
Nieoczekiwanie horror zaczął się w secie drugim. Wałbrzyszanki praktycznie prowadziły od pierwszej piłki i tylko raz mieliśmy remis 16:16. Potem seryjne, proste błędy Olimpijek skrzętnie wykorzystywane przez rywalki. - Chełmiec w tej fazie meczu grał szybko, bardzo dobrze blokiem na siatce - dodał trener Radosław POKRYWA. - Miałem dzisiaj problem z rozgrywaczką, która nie "weszła" w mecz i tak już zostało do końca.
W trzecim secie było zdecydowanie lepiej. Co prawda przez chwilę było remisowo (2:2), ale od stanu 7:2 Olimpia miała mecz pod kontrolą. Wygranie seta mogło być bardziej efektowniejsze gdyby nie błędy jaworzanek w końcówce seta. W czwarty secie Chełmiec próbował odmienić losy meczu i walczy do stanu 10:9 dla Olimpii. Potem kilka minut naprawdę koncertowej gry jaworzanek i wynik 18:10, który przesądzał o losach meczu.
Trenera Pokrywę ponaciskaliśmy odnośnie metod dyscyplinowania drużyny. I co się okazało?
- To po prostu ciężki trening fizyczny. Czasami siatkarki same proszą o taką "karę". Problem w tym, że po dwóch godzinach takiego ciężkiego treningu nie mają sił zejść z parkietu...
MVP meczu została Agata MACKIEWICZ. Prezent wręczył burmistrz Emilian BERA. - Mnie jako gospodarza Jawora cieszy każde zwycięstwo sportowców z mojego miasta. Olimpia w tym sezonie jest naprawdę mocna, ale wiemy, że walka o awans do 1 ligi zacznie się dopiero w play offach. Jestem oczarowany walką na parkiecie, atmosfera na trybunach, dopingiem. Z hali na placu Bankowym na meczach Olimpii płynie taki pozytywny przekaz dla usportowionego Jawora i ogromna pozytywna energia.
Radosław POKRYWA: - Droga do 1 ligi jeszcze bardzo daleka. Zobaczymy za tydzień. Pierwszą rundę kończymy w Kaliszu z rezerwami grających w siatkarskiej ekstraklasie MKS Kalisz. Mogą rezerwy wzmocnić kilkoma zawodniczkami z pierwszego składu i będziemy musieli wspiąć się na wyżyny umiejętności. Potrzebuję jednej atakującej tak aby móc powiedzieć iż mam zespół gotowy do walki o 1 ligę.
Olimpia Jawor - Chełmiec Wałbrzych 3:1 (25:14, 23:25, 25:21, 25:17)
OLIMPIA: Mackiewicz, Deptuch, Piszcz, Mirosławska, Krycka , Kwolek (l) - Łastowiecka, Piotrowska, Grubasz, Tomaszewska.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/30_11_19_Olimpia_Jawor_Chelmiec_Walbrzych_fot_BSlepecka{/gallery}