Kuźnia czeka na lidera 4 ligi
JAWOR. Piłkarze Kuźni Jawor sparingiem z Zametem Przemków zakończyli zimowy okres przygotowawczy. Teraz liczą dni do inauguracji wiosennego grania w 2020 roku i pierwszego meczu domowego z liderem 4 ligi - Apisem Jędrzychowice (sobota 14 marca godz. 15.00). O zimowych przygotowaniach rozmawiamy z trenerem Kuźni Jawor po meczu z Zametem Przemków.
Jak ocenia Pan okres przygotowawczy swojej drużyny do rundy wiosennej?
Dariusz Szeliga : - Średnio nam ten okres przygotowawczy wyszedł i nie jestem zadowolony w 100%,.Wiadomo - jest to klub amatorski, więc jeśli chodzi o frekwencje na treningach w tym czasie, nie usatysfakcjonowała mnie i podobnie było z obecnością zawodników na sparingach. Podejrzewam, że to nie tylko nasz problem i wiele amatorskich klubów boryka się z brakiem frekwencji.
Sparing z Zametem Przemków, drużyną z klasy Okręgowej, był ostatecznym sprawdzianem dla zawodników Kuźni?
Mecz kontrolny z Zametem Przemków był ostatnim z serii spotkań sparingowych. Wynik spotkania 2 : 1 dla gości, i można mieć z jednej strony pretensje, bo mecz przegrany, ale z drugiej strony zadowolonym, ponieważ w pierwszej połowie stworzyliśmy parę dogodnych sytuacji, po których powinno być 4 czy 5 do zera i mecz powinien być zamknięty. No cóż, warunki pogodowe, boisko grząskie też miały wpływ na granie. Jednak choć do końca ciężko akurat zbytnio przykładać wagę do tego wyniku, to akurat kubeł zimnej wody moim zawodnikom też się przyda. Po tych ostatnich wygranych sparingach niektórzy uwierzyli, że są mistrzami świata i same mecze się będą wygrywać. Już nawet w internecie krążyły newsy, że napinamy muskuły i będziemy w lidze groźni dla każdego i że walczymy o trzecią ligę. Nie wiem skąd taki pomysł i kto to wszystko pisze. Ależ absolutnie zaprzeczam – będziemy od początku tej rundy do ostatniej kolejki walczyć o utrzymanie w 4 lidze. I podejrzewam, że wszystko rozstrzygnie się w dwóch ostatnich kolejkach, które wskażą, który zespół zdoła się obronić przed spadkiem. Podkreślam jeszcze raz, że w naszym przypadku będzie to walka o utrzymanie się w lidze i żadnych innych nie zakładam scenariuszy.
Jakieś transfery last minute wzmocniły Kuźnię?
Jeśli chodzi o kadrę Kuźni na rundę wiosenną to doszedł do nas Kacper Chudzik z juniorów Miedzi Legnica, który już kiedyś dla nas grał i właśnie wrócił. Nadal niepewna jest sytuacja z bramkarzem Patrykiem Borkiem, najprawdopodobniej od nas odejdzie, lecz nie wiadomo jeszcze gdzie. Patryk ma nadal problemy zdrowotne związane z kręgosłupem po kontuzji i z tego powodu nie może grać. Zgłosił nam, a czy inny klub w niższych ligach zasili, tego nie wiem. Na razie doszedł do nas Bartek Trawka, który zastąpił Patryka w bramce. I to wszystko jeśli chodzi o rozszady i wzmocnienia.
Dziękuję za rozmowę.