Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Kuźnia odpędza koszmary (FOTO)

JAWOR. Piłkarze Kuźni Jawor przełamali serię trzech porażek z rzędu i w 5 kolejce IV ligi dolnośląskiej na swoim stadionie pokonali Prochowiczankę Prochowice 2:1(1:0). Czy tym zwycięstwem Kuźnia odpędzi definitywnie ligowe koszmary ? Jest na to szansa, bo jaworzanie naprawdę potrafią grać w piłkę, ale czasami za bardzo celebrują finalizowanie akcji i oddawanie strzałów na bramkę rywali. Futbol w cieniu letniego aquaparku może na tym poziomie rozgrywkowym sprawiać kibicom radość, bo Kuźnia prezentuje futbol "na tak". Gdyby jeszcze wystrzegano się błędów w obronie to miejsce Kuźni z pewnością jest w górnej części ligowej tabeli...Chociaż musi niepokoić mocno przetrzebiona kadra. W niedzielne południe trener Dariusz Szeliga na ławce dysponował zaledwie trzema zmiennikami. Z tak wąską kadrą po prawdzie nie ma co szukać w 4 lidze...No chyba, że przyjmiemy założenie, że Kuźnia idzie w jakość a nie w ilość... 

Kuźnia odpędza koszmary (FOTO)

Oba zespołu niedzielny mecz rozpoczęły w ostrym tempie nie bacząc na rosnąca temperaturę. Kuźnia atakowała głównie prawą flanką i to po takiej akcji Emiiiana Borka- Przemysław Wiśniewski plasowanym strzałem pod poprzeczkę na tzw. długi róg pokonał Rusa w bramce gości. Prochowiczanka za bardzo starała się opanować środek pola. Tomasz Wojciechowski ustawiony na prawej pomocy w zamyśle miał wyciągać środkowych obrońców Kuźni z własnego pola karnego, ale obrońcy gospodarzy na ten manewr nie dawali się nabrać. Inne próby dostania się pod bramkę gospodarzy było zdecydowanie za ubogie piłkarsko w 1 połowie aby przyniosły jakikolwiek efekt.

Po pierwszej połowie stało się jasne, że Kuźnia wygra mecz pod warunkiem iż wytrzyma ten mecz kondycyjnie i "zdrowotnie". Nic dziwnego iż kiedy w 60 minucie po podaniu Kacpra Chudzika niezawodny Marcin Bagiński po raz drugi umieścił piłkę w siatce rywali na stadionie zrobiło głośniej niż na "basenie za płotem". Co prawda kiedy na kwadrans przed kocem meczu Tomasz Wojciechowski zdobył kontaktowego gola to na murawie zrobiło się mocno nerwowo, ale Kuźnia dowiozła wynik do końca. 

Ten mec naszym zdaniem pokazał zdecydowanie większy zmysł taktyczny Dariusza Szeligi niż Roberta Gajewskiego coacha Prochowiczanki. Szeliga mając do dyspozycji takich a nie innych zawodników "wycisnął" z nich zdecydowanie więcej niż Gajewski.

Kuźnia Jawor - Prochowiczanka 2:1(1:0)

33 min - 1-0  Przemysław Wiśniewski
59 min - 2-0 Marcin Bagiński
72 min - 2-1 Tomasz Wojciechowski 

Kuźnia: Kulik - Pastuła, Gwiździał, Dworakowski, Duda ( 65 min. Dunaj) -  Suchecki( 46 min.Trzeciak), E.Borek, Karbowiak, Wiśniewski - Chudzi, Bagiński( 87 min. Tymofiejczyk)

Prochowiczanka: Rus - P.Kula, Kochan, Miska( 46 min.Waksmundzki), Kuśnierz, Wojciechowski, M.Kula( 65 min.Kostyszak), Grochowski( 46 min. Borowiec), Skorupka, Małek, Dziaszyk( 74 min. Deguchi).

Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/sport/23_08_20_Kuznia_Jawor_Prochowiczanka_fot_BSlepecka{/gallery}

 

 

Powiązane wpisy