Emocjonująca 9.kolejka JLH. Huragan blisko obrony trofeum

Sobotnie zmagania rozpoczęły się od konfrontacji D6 Dobków z Figą Myślinów. Niespodzianki nie było. Po jednostronnym widowisku myślinowianie zwyciężyli w stosunku 11:3. Dobkowianie zamykają tabelę i z dużą dozą prawdopodobieństwa należy stwierdzić, iż ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie. Niemniej brawa dla D6 za ambitną walkę do końca! Figa jest siódma, lecz ma możliwość jeszcze zawalczenia nawet o piątą lokatę.

Rzutem na taśmę komplet punktów zaksięgowało na swoje konto FC Przyrzecze. Wicelider miał ogromne kłopoty z pokonaniem Chmielowianki. Jednak pierwsze kilka minut nie zapowiadało tego, że zawody będą trzymały w napięciu do samego końca, gdyż Football Club szybko objął prowadzenie 3:0. Później do gry w szeregach Chmielowianki wszedł z ławki rezerwowych Gracjan Skoczylas, który poderwał swoją ekipę do walki. Efekt? Dwie jego bramki i tylko 2:3 dla FC Przyrzecze.

To dodało wiatru w żagle zawodnikom spod liścia chmielu. Krótko po zmianie stron Krystian Broda, bardzo mocnym uderzeniem, doprowadza do remisu 3:3. Następnie wymiana ciosów – 4:3 dla FC Przyrzecze, a następnie kolejne wyrównanie. Chmielowianka mogła śmiało przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W końcówce aż trzykrotnie trafiała w słupek, a w innych sytuacjach brakowało jej szczęścia. To zemściło się na pięćdziesiąt sekund przed końcem, kiedy to Patryk Szlęk skapitulował i Football Club przypieczętował wygraną 5:4, dzięki czemu utrzymał status drugiej siły ligi.

O godzinie 17:25 rozpoczął się mecz kolejki, czyli batalia Amarillos z Huraganem Grzegorzów. Pomiędzy słupkami „Żółtej łodzi podwodnej” Ireneusza Rzepkę zastąpił Wojciech Grzęda, który na brak pracy nie musiał narzekać, podobnie jak jego vis-a-vis Marcel Kata. Lepiej w to spotkanie wszedł Huragan, który udokumentował to golem na 1:0 Emiliana Borka. Po pierwszych kilku minutach Amarillos otrząsnęło się, wrzuciło właściwy rytm i wyrównało za sprawą Mateusza Bobera. Obrońcy tytułu odpowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie bramką Kacpra Grabarczyka i przy ich prowadzeniu 2:1 schodzono na przerwę.

Drugie dwadzieścia minut jeszcze bardziej zacięte niż premierowe, a najlepszym tego dowodem jest przekraczanie przepisów łącznie aż kilkanaście razy przez obie strony. Amarillos kolejny raz wyrównują, tym razem po trafieniu Dariusza Stefaniaka, który nie posiadał się z tego faktu z radości, lecz ten stan euforii trwał zaledwie kilkadziesiąt sekund. Bardzo ładną bramką na 3:2, z niełatwej pozycji, popisał się Seweryn Suchecki. Wynik końcowy na 4:2 ustalił Przemysław Grosiak.

Dodajmy, że w końcowych fragmentach czerwoną kartkę obejrzał golkiper Amarillos Wojciech Grzęda. Był to druga taka kara dyscyplinarna z rzędu dla golkipera tej drużyny, a w rolę „strażaka” na tej pozycji ponownie wcielił się Mateusz Bober. Ta wygrana pozwoliła Huraganowi zachować fotel lidera i nadal sprawę mistrzostwa ma w swoich rękach. Amarillos wypisało się już praktycznie z gry o dwie czołowe lokaty, a sprawa podium dla nich również skomplikowała się.

Przez najbliższe kilkanaście miesięcy w centrum Jawora będzie nadal rządziła 13.Dzielnica. W futsalowych derbach tego rejonu grodu Świętego Marcina „Trzynasta” ograła Urząd Miasta, co nie jest żadną niespodzianką, ale ten pojedynek ma swoją historię. Mimo przewagi oraz licznych sytuacji podbramkowych, kilkanaście minut zajęło 13.Dzielnicy sforsowanie defensywy miejskiego magistratu i zmuszenie do kapitulacji Grzegorza Lenarta. Konkretnie uczynił to Marko Sorokin.

Ambitnie grający Urząd Miasta nie zamierzał biernie przyglądać się atakom rywali i dość niespodziewanie doprowadził do stanu 1:1 po próbie z kilku metrów weterana boisk Piotra Buronia. Na mniej więcej pięć minut przed syreną zapraszającą na przerwę, gol na 2:1 dla „Trzynastej” po sprytnie rozegranym rzucie wolnym – Marcin Bagiński podał po ziemi do Damiana Kowalczyka, a on nie miał żadnych problemów z finalizowaniem akcji. Dla popularnego „Kowala” to pierwszy występ i pierwsza bramka w tej eedycji JLH, gdyż do tej pory leczył kontuzję.

W drugich dwudziestu minutach 13.Dzielnica punktowała Urząd Miasta, doprowadziła do stanu 5:1, a mogła zdobyć jeszcze więcej goli. Wydawało się, że jest już po jakichkolwiek emocjach, ale nic bardziej mylnego. Tymczasem UM Jawor w końcówce odrobił część strat i na tablicy świetlnej było już tylko 5:3. Na półtorej minuty przed końcem, kropkę „nad i” przy zwycięstwie 13.Dzielnicy, mógł postawić Marcin Pindel, który pognał sam w kierunku Grzegorza Lenarta i miał do wyboru solowo kończyć akcję lub zagrać do ustawionego obok Damiana Kowalczyka. Jednak nie doszło do wyboru żadnej z opcji, bowiem stracił futbolówkę. Następnie Urząd Miasta wyprowadził kontrę, która mogła zakończyć się bramką kontaktową, ale na posterunku był Kamil Gawroński. Gdyby nie bramkarz 13.Dzielnicy to w samej końcówce UM Jawor mógłby zagrać va banque i spróbować wyrwać sensacyjnie jeden punkt faworytowi. „Trzynasta” zainkasowała pełną pulę i zamieniła się miejscami w tabeli z Amarillos, będąc teraz na najniższym stopniu „pudła” i zachowała jednocześnie szanse na mistrzostwo JLH.

Emocjonujący dzień w hali PCKZiU przy ulicy Wiejskiej zakończył pojedynek rywali z legnickiej Klasy A, czyli Bazaltu Piotrowice z Ratajem Paszowice. Zaczęło się od prowadzenie piotrowiczan 2:1, następnie 2:3 dla paszowiczan. W końcowym rozrachunku to podopieczni trenera Patryka Borka i Zbigniewa Wójcika cieszyli się z wygranej w rozmiarach 4:3.

Jaworska Liga Halowa – sezon 2023/2024 - 9.kolejka (27.01.2024)
D6 Dobków – Figa Myślinów 3:11
FC Przyrzecze – KS Chmielowianka 5:4
Amarillos – Huragan Grzegorzów 2:4
Urząd Miasta – 13.Dzielnica 3:5
Bazalt Piotrowice – Rataj Paszowice 4:3
PAUZA: Galactikos

Jaworska Liga Halowa – sezon 2023/2024 – klasyfikacja po 9.kolejkach
01.Huragan Grzegorzów (21 pkt.)
02.FC Przyrzecze (21 pkt.)
03.13.Dzielnica (19 pkt.)
04.Amarillos (16 pkt.)
05.Galakticos (15 pkt.)
06.Chmielowianka (12 pkt.)
07.Figa Myślinów (12 pkt.)
08.Bazalt Piotrowice (9 pkt.)
09.Urząd Miasta (6 pkt.)
10.Rataj Paszowice (6 pkt.)
11.D6 Dobków (0 pkt.)