Męczarnie do przerwy. Po przerwie majstersztyk (FOTO)
JAWOR. W grupie III legnickiej A-klasy sytuacja staje się coraz bardziej klarowana: Jaworzanka i Wilkowianka a potem przepaść. Za tydzień szlagier czyli stracie lidera z wiceliderem ale wcześniej Jaworzanka trochę wystawiła swoich kibiców na niepewność w sobotnim meczu z Ros bruk Damianowo. Bo do przerwy jaworzanie męczyli się okrutnie z beniaminkiem A-klasy. Dopiero po godzinie gry przepiękne uderzenie z rzutu wolnego Sylwestra DWORAKOWSKIEGO otworzyło mecz i zarazem worek z bramkami...
Szkoleniowiec gości Piotr SZUKALSKI jest zbyt doświadczonym trenerem aby nie potrafił znaleźć sposobu na grę rywali. Przepis na Jaworzankę był prosty: maksymalne zagęszczenie strefy środkowej zwłaszcza bliżej pola karnego. No i Jaworzanka męczyła się okrutnie nie potrafiąc grać tego dnia flankami na siłę probując przepchnąć piłkę środkiem boiska...
Po przerwie wydawało się , że obraz gry nie ulegnie zmianie. Ale w 60 minucie kapitalnym uderzeniem z wolnego popisał się Dworakowski i gospodarze objęli prowadzenie. Jak się okazało ten gol rozwiązał worek z bramkami.
Jaworzanka 1946 Jawor - Ros Bruk Damianowo 5:0(0:0)
S.Dworakowski 60, D. Czaja 72, K.Dunaj 78, M. Sorokin 82, S. Wojciechowski 84.
