Sparingowy przedsmak piłkarskiej wiosny dla A-klasy (FOTO)
JAWOR. Zimowe sparingi w regionie nabierają tempa. W sobotnie popołudnie, na sztucznym boisku w Strzegomiu, zmierzyły się ze sobą drużyny Jaworzanki 1946 Jawor i Błękitnych Koskowice. Górą okazali się jaworzanie, którzy zwyciężyli 5:2. Dla zwycięzców trafiali kolejno Przemysław Grosiak, Marko Sorokin, Dawid Azikiewicz i dwukrotnie Marcin Bagiński. Po stronie koskowiczan na listę strzelców wpisali się Piotr Szymański, Mateusz Milewicz.
Dla obu drużyn była to druga kontrolna tej zimy. Przed tygodniem zespół z Jawora uległ przedstawicielowi wałbrzyskiej Klasy Okręgowej Zdrojowi Jedlinie-Zdrój 2:5, a ekipa z Koskowic pokonała Mewę Kunice 3:1. Poniżej pomeczowe wypowiedzi szkoleniowców.
Jacek Terpiłowski (trener Błękitnych Koskowice): Uważam, że dzisiejszy sparing z Jaworzanką był bardzo wartościowy. Drużyna ta już na dzień dzisiejszy byłaby na pewno ekipą, z którą każdy musiałaby się liczyć w lidze okręgowej. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, ale to Jaworzanka zdobyła dwie bramki. Mojej drużynie zabrakło skuteczności, tego ostatniego podania i lepszej decyzji pod bramką przeciwnika. W drugiej połowie stworzyliśmy więcej groźniejszych sytuacji, lecz znowu brakowało trochę więcej jakości i chłodnej głowy w akcjach ofensywnych. Martwi mnie to w jaki sposób straciliśmy trzy bramki, bo wszystkie padły po prostych błędach i stratach piłki w naszej niskiej strefie. Nawet piękny trzeci gol dla Jaworzanki był poprzedzony naszym łatwym błędem w wyprowadzeniu piłki. Jesteśmy już po sześciu treningach i dwóch sparingach. Pracujemy dalej, aby grać coraz lepiej i popełniać tych błędów coraz mniej. Dziękuję za sparing i życzę powodzenia.
Kamil Orda (trener: Jaworzanki 1946 Jawor): Zupełnie inny mecz w naszym wykonaniu niż ten przed tygodniem. Dziś wyglądaliśmy dużo lepiej. Szybciej operowaliśmy piłką, lepiej organizowaliśmy się w obronie. Gdyby nie stracone gole to byłbym zadowolony. Są rzeczy, które musimy poprawić w najbliższym czasie żeby prezentować się jeszcze lepiej i przez najbliższy tydzień będziemy nad tym pracowali.
Fot. Marcin Juszczyk