Jaworska Liga Halowa na mecie: to był udany sezon

Wszystko co było najbardziej istotne w sobotnie popołudnie w hali przy ulicy Wiejskiej w Jaworze miało się wydarzyć na początku i na końcu.

Na inaugurację kolejki 13.Dzielnica zagrała z Amarillos. Jeszcze dwa lata temu, o tej samej porze, obie ekipy liczyły się w walce o zwycięstwo w JLH. Teraz rzeczywistość jest zgoła inna, jedynie „Biało-Czarni” utrzymują się cały czas w czołówce z tego duetu. Amarillos chcieli jak najlepiej pożegnać się z ligą, a przy korzystnym układzie w dwóch innych potyczkach mogli nawet awansować na piąte miejsce. Jednak „Żółci” mieli problemy kadrowe, gdyż dysponowali piątką zawodników, co oznaczało brak zmian.

Zdecydowanym faworytem tej batalii była „Trzynasta”, która walczyła o podium. Przed pierwszym gwizdkiem zajmowała czwarte miejsce, ale wobec faktu, że później VeeLo Team grało z Huraganem, wystarczyło jej zwycięstwo, aby zdobyć medale bez oglądania się na innych.

13.Dzielnica bardzo szybko rozpoczęła kanonadę, bo już po 46 sekundach prowadziła 1:0 po golu Damiana Kowalczyka. Ostatecznie zaaplikowała w sumie dziewięć goli, a mogła więcej, lecz szwankowała skuteczność i dobrymi interwencjami popisywał się ponad 60-letni Tadeusz Budziński. Jednak pomimo wąskiej kadry Amarillos tanio skóry nie sprzedawali i odpowiedzieli pięcioma trafieniami, a autorem ich wszystkich był Kamil Szymonowicz.

„Trzynasta” po zwycięstwie 9:5 była już pewna medali Jaworskiej Ligi Halowej i mogła z perspektywy trybun obserwować wydarzenia. W drugim spotkaniu ostatniej kolejki Chmielowianka stanęła w szranki z FC Przyrzecze. Zawodnicy spod liścia chmielu, po trzech porażkach z rzędu, spadli do dolnej połówki tabeli. Jeśli chcieli zakończyć rozgrywki na piątej lokacie musieli ograć Football Club i liczyć na potknięcie Figi.

Pierwszy warunek udało się zrealizować, bowiem Chmielowianka zwyciężyła 9:4, a największy udział w łupie bramkowym miał Krystian Broda. Gracze z Przyrzecza są w zgoła odmiennych nastrojach niż rok temu, kiedy na ich szyi zawisły brązowe medale. Teraz zostali sklasyfikowani ósmej pozycji. Spory wpływ na to miały liczne zmiany personalne jeszcze w grudniu.

Ajax Targoszyn już od kilku dni wiedział, że zakończy JLH 2024/2025 jako dziewiąta ekipa. Nie wpłynęło to w żaden sposób negatywnie na ich postawę, ponieważ targoszynanie w dobrym stylu spuentowali swój debiutancki sezon. Znaleźli oni patent na nieobliczalny team Figi Myślinów. Zawody były zacięte, a o losie pełnej puli przesądził jeden gol różnicy. Ajax ograł Figę w stosunku 6:5, czyniąc przy okazji przysługę Chmielowiance. Z dziennikarskiego obowiązku dodajmy, że Figa zakończyła ligę na szóstym miejscu.

W przedostatnim meczu Burmistrz Team stanął w szranki z zamykającym tabelę FC White Eagles. Gdyby doszło do sensacji wielkiego kalibru i „Białe Orły” ugrałyby choćby remis, otworzyłoby to sensacyjnie drogę do mistrzostwa VeeLo Team. Jednak drużyna Urzędu Miasta nie pozostawiła większych złudzeń i prowadziła… już po niespełna dziesięciu sekundach gry. Co prawda przy prowadzeniu 2:0 FC White Eagles zdobyło gola kontaktowego, ale okazał się on tylko honorowym. Burmistrz Team rozgromił rywali aż 23:1 i zapewnił sobie co najmniej srebrne medale. O tym czy będą to jednak złote miało zadecydować ostatnie spotkanie sezonu 2024/2025.

Mecz pomiędzy VeeLo Team, a Huraganem Grzegorzów zwiastował wielkie emocje. Jedni i drudzy mieli o co grać, a remis nikogo nie zadowalał. Huragan mógł zarówno przypieczętować mistrzowski tytuł jak i wypaść nawet poza czołową trójkę! Z drugiej strony VeeLo Team w razie kompletu punktów sięgnęłoby po wicemistrzostwo, a remis lub porażka oznaczała brak jego obecności na podium.

Zaczęło się kapitalnie dla VeeLo Team. Po kilkunastu minutach gry prowadziło już 2:0. Najpierw fantastycznym golem, po uderzeniu bez zastanowienia, popisał się Marcin Bałut. Później zespołową akcję wykończył Damian Danaj. Obrońcy tytułu złapali kontakt przed przerwą, a po zmianie stron zaczęli grać lepiej i odrobili stratę z nawiązką, zwyciężając w końcowym rozrachunku 5:2. Wraz z końcową syreną czwarty tytuł dla Huraganu stał się faktem.

Jaworska Liga Halowa 2024/2025 przeszła do historii. Nie brakowało zwrotów akcji, walki i emocji. Co najważniejsze, rozgrywki trzymały w niepewności do samego końca. Na kolejną edycję trzeba czekać do końcówki listopada bieżącego roku.

Jaworska Liga Halowa - sezon 2024/2025 - 9.kolejka
8 luty - sobota
13.Dzielnica - Amarillos 9:5
Chmielowianka - FC Przyrzecze 9:4
Ajax Tragoszyn - Figa Myślinów 6:5
FC White Eagles - Burmistrz Team 1:23
Huragan Grzegorzów - VeeLo Team 5:2

Jaworska Liga Halowa – sezon 2024/2025 – klasyfikacja końcowa
1.Huragan Grzegorzów – 24 pkt.
2.Burmistrz Team – 24 pkt.
3.13.Dzielnica – 21 pkt.
4.VeeLo team – 19 pkt.
5.Chmielowianka – 13 pkt.
6.Figa Myślinów – 10 pkt.
7.Amarillos – 9 pkt.
8.FC Przyrzecze – 7 pkt.
9.Ajax Targoszyn – 6 pkt.
10.FC White Eagles – 0 pkt.

Nagrody indywidualne
Najlepszy zawodnik – Tomasz Wojciechowski (Burmistrz Team)
Najlepszy bramkarz – Kamil Gawroński (13.Dzielnica)
Król strzelców – Seweryn Suchecki (Huragan Grzegorzów)
Król asyst – Damian Kowalczyk (13.Dzielnica)