Nudne derby. Show na trybunach (FOTO)
GŁOGÓW. Piłkarze Chrobrego Głogów i Miedzi Legnica stworzyli bardzo słabe widowisko derbowe. W zasadzie nie było zbyt wiele emocji. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a akcji było jak na lekarstwo.
Miedź po zmianie trenera na Ireneusza Mamrota nie pokazała w Głogowie niczego nowego, co mogłoby pomóc wrócić na ścieżkę zwycięstw. Gospodarze zagrali dobrze i szczelnie w obronie, a legniczanie tak jak w tym sezonie często to bywa, niewiele mieli do zaprezentowania w ofensywie. Wciąż Miedź ma problem z przebiciem się przez 16 metr rywali.
Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Wiktor Bogacz. Pod koniec tej części gry, będąc w polu karnym próbował przerzucić piłkę nad bramkarzem rywali, ale uderzył zbyt mocno i nic z tego nie wyszło. Głogowianie również nie mieli pomysłu na pokonanie Jakuba Mądrzyka.
Gra toczyła się głównie od 16 metra jednej połowy boiska do 16 metra drugiej połowy boiska, bez względu na to, kto akurat próbował atakować. W efekcie kibice zobaczyli mecz nudny, bez polotu i bez pomysłu na wygraną. Wynik 0:0 był zasłużony.
Chrobry Głogów - Miedź Legnica 0:0
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).
Żółte kartki: Michalec - Kaczmarski, Agbor.
Chrobry: Węglarz - Tabiś (90. Bougaidis), Malczuk, Michalec, Lewkot, Hanc - Ozimek (80. Machaj), Mucha, Bogusz (67.Tupaj), Bartlewicz (67. Biel) - Lebedyński (90. Szczutowski).
Miedź: Mądrzyk - Kostka, Mijusković, Niewulis, Carolina - Drzazga (77. Lehaire), Tront, Kaczmarski (59. Aguado), Salvador, Antonik (88. Agbor) - Bogacz (77. Mansfeld).
Fot. Jakub Wieczorek