Miedź wygrywa i jest jeszcze w grze (FOTO)

Już po kilkudziesięciu sekundach zawodnik Motoru dostał żółtą kartkę, a w 3. minucie kibice zobaczyli pierwszego gola. Po zamieszaniu i odbijaniu piłki jak w bilardzie do siatki ostatecznie trafił Rube Hoogenhout. Ten piorunujący początek zaskoczył przyjezdnych. Motor potrzebował chwilę by odbudować się.

Po golu legniczanie grali spokojniej i często piłka znajdowała się w środkowej strefie boiska. Zespół z Lublina próbował odrobić stratę i tworzył akcje. Jedna z nich mogła zakończyć się bramką, ale dobrze spisał się Jakub Mądrzyk.

W drugiej połowie oba zespoły stworzyły okazje bramkowe, lecz w pierwszej fazie częściej atakowali goście. Ciągle brakowało im jednak skuteczności, a i defensywa Miedzi nie pozwalała im na zbyt wiele. W 66. minucie ładną akcję zrobił Iban Salvador, który został sfaulowany w polu karnym i arbiter podyktował jedenastkę. Karnego na bramkę po pewnym strzale zamienił Nemanja Mijusković.

Motor podjął próbę zmiany wyniku, ale ostatecznie już nikomu nie udało się strzelić gola i Miedź dopisała trzy punkty. Aktualnie zespół Ireneusza Mamrota zajmuje 10. lokatę i do strefy barażowej traci 4 punkty. Do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek.

Miedź Legnica - Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: Hoogenhout 3, Mijusković 66 (karny).

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).

Żółte kartki: Niewulis, Kaczmarski - Rudol, Gąsior, Najemski.

Czerwona kartka: Luberacki (89. min, za faul).

Miedź: Mądrzyk - Hoogenhout, Mijusković, Niewulis, Carolina - Kostka, Aguado, Kaczmarski (89. Pierzak), Salvador (76. Lehaire), Antonik (76. Zalewski) - Bogacz (55. Drzazga).

Motor: Rosa - Stolarski, Rudol (57. Szarek), Najemski (69. Rybicki), Luberacki - Król (83. Lis), Wolski, Gąsior, Wełniak (57l Wojtkowski), Ceglarz - Mraz (69. Żebrakowski).

Fot.Jakub Wieczorek