Derby dla Śląska! Jak się nie strzela to się... przegrywa
WROCŁAW. Derby Dolnego Śląska w ekstraklasie dla Śląska. Skromne, ale jak najbardziej zasłużone chociaż nie do końca sprawiedliwie 1:0. Zagłębie miało w tym meczu co najmniej 3 tzw. setki, z których dwie spartolił Arkadiusz Woźniak. Kiedy wydawało się mecz zakończy się remisem, w ostatniej akcji doliczonego czasu meczu sfaulowany został Piech przez Kopacza chociaż więcej w tym było przypadki niż zamierzonego działania stopera Miedziowych. Daleka wrzutka w pole karne, zgranie głową na długi słupek i Piotr CELEBAN jako ostatni wepchnął piłkę do siatki. Sędzia po tym golu nie wznawiał już meczu...Po 17 kolejkach Miedziowi zamykają "szczęśliwą ósemkę" a za ich plecami ze stratą jednego punktu ...wrocławski Śląsk.
W pierwszej połowie lekką przewagę mieli goście. Chociaż pierwsze zagrożenie pod bramką rywali spowodował Śląsk. W 20. min po dośrodkowaniu Riery dogodną okazję miał Piech, ale przestrzelił głową obok słupka. Zagłębie odpowiedziało dwoma uderzeniami Woźniaka. Za pierwszym razem piłka o milimetry minęła spojenie słupka i poprzeczki a za drugim - Czerwiński idealnie wyłożył piłkę "Wąskiemu" iż rzut karny przy tej sytuacji to pikuś. Woźniak uderzył precyzyjnie z pierwszej piłki, ale uderzenie, w sposób niewyobrażalny wybronił Słowik....
Po zmianie stron pierwsi zaatakowali gracze trenera Piotra Stokowca. Strzał Świerczoka minął jednak bramkę gospodarzy. Z kolei Polacek doskonale wybronił uderzenie głową Picha, które mogło otworzyć wynik meczu. W doliczonym już czasie ponownie wyborną okazję na rozstrzygnięcie miał Woźniak. Po dośrodkowaniu Guldana stuprocentowej okazji wyraźnie przestrzelił mając przed sobą Słowika i bramkę.
I gdy wydawało się, że 40. derby Dolnego Śląska zakończą się podziałem punktów, stało się coś niesamowitego. W ostatniej akcji meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do siatki gości wepchnął Piotra Celeban...
Zagłębie z gry nie prezentowało się źle, ale wynikowo... Jest gorzej niż zakładali klubowi decydenci.Teraz przez Zagłębiem mecz o uratowanie sezonu czyli rewanż Pucharu Polski z Koroną w Kielcach.
Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
1:0 - Celeban 90+3
Śląsk: Słowik – Poprawa, Celeban, Tarasovs, Pich, Srnić (79. Łyszczarz), Riera, Madej (90. Scalet), Vacek, Piech, Robak
Zagłębie: Polacek - Czerwiński, Guldan, Kopacz, Balić, Woźniak - Matuszczyk, Kubicki, Jagiełło (75. Buksa) - Tuszyński (89. Tosik), Świerczok (69. Pawłowski)
Żółte kartki: Celeban - Jagiełło, Woźniak, Balić