9 Biegowe Grand Prix na mecie (FOTO)
LUBIN. 9 Biegowe Grand Prix Zagłębia Miedziowego - największa impreza biegaczy w naszym regionie - przeszło do historii. W końcowej klasyfikacji zwyciężył Tobiasz Belgrau z Sokoła Lubin wyprzedzając Jerzego Jagielskiego z Salamandry Jawor i Wojciecha Pachnika z UKS Orientpark Iwiny. To niewątpliwa niespodzianka ostatnich godzin Biegowego Grand Prix, bo o trzecim miejscu zadecydował Test Coopera, w którym Pachnik o kilkadziesiąt metrów pokonał Grzegorza Jankowskiego z Jaczowa. Na 5 miejscu ulokował się kolejny jaworzanin Andrzej Rydz z TKKF Jawor, a czołowa 6 zamknął Łukasz Garliński z Krokusa Kwiatkowice. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła drużyna Biegam Bo Lubię z Głogowa wyprzedzając dwa legnickie teamy: KB Lew i Feniks. Wśród kobiet bezkonkurencyjna była Anna Ficner z Olaws Złotoryja.
- Kończymy dzisiaj 9 edycję Biegowego Grand Prix i już myślimy o jubileuszowej, dziesiątej odsłonie imprezy. Na mapie biegowej pojawi się nowe miasto - Głogów zastępując Ruję. Ale to nie jest największa zmiana. Zmieni się również regulamin imprezy. Biegacze będą musieli mieć zaliczone 7 biegów, ale o końcowym zwycięstwie i tak zadecyduje ostatni złoty bieg w Szklarach Górnych - mówi Mark Dłubała, "ojciec chrzestny" BGPZM.
- Zacząłem biegać trzy lata temu i nie spodziewałem się, że tak szybko przebije się do czołówki biegaczy Zagłębia Miedziowego. Moim planem na 9 edycję GP było uplasować się w czołowej 10, nie śniłem nawet o miejscu na podium. Ale już pierwszy bieg w Pielgrzymce zmotywował mnie, bo okazało się, że mam szansę na wysoką lokatę. Zaczynałem ten bieg jako zawodnik Feniksa Legnica, kończę jako biegacz Salamandy Jawor i mam wielką nadzieję, że w przyszłym roku jako Salamandra staniemy na podium w klasyfikacji grupowej - mówi Jerzy Jagielski.
Fot. Mariusz Kwapis
{gallery}galeria/sport/03-03-18-biegowe-grand-prix-final-fot-mariusz-kwapis{/gallery}