Po horrorze wygrywa Zagłębie (FOTO)
LUBIN. Jeżeli ktoś nie bywa na meczach określanych jako Święta Wojna to nie wie co jest solą sportu i za co kibice kochają żeńskiego szczypiorniaka... Przez 58 minut na parkiecie w Lubinie warunki gry dyktowały zawodniczki Perły Lublin. Po kosmicznej końcówce lubinianki doprowadziły do remisu i... wygrały mecz w rzutach karnych!
Szkoleniowiec Perły Lublin Robert Lis nie krył emocji: - Z przebiegu meczu absolutnie nie zasłużyliśmy na porażkę. Ale trudno, nie dowieźliśmy prowadzenia do końca. Takie życie, zdarza się, nie może być tak że wszystko zawsze układa się idealnie. Zabrakło nam trochę szczęścia. To było jednak super spotkanie. Dziewczyny pięknie się biły i jestem z nich dumny. Ten remis jest dla nas zwycięski!
Już w dziesiątej minucie o czas poprosiła Bożena Karkut. Miedziowe przegrywały 2:6, ale wskazówki trenerki przyniosły efekt. Powoli, jednak skutecznie gospodynie zmniejszały dystans do rywalek. Po trafieniu Pauliny Piechnik dwie minuty przed końcem pierwszej połowy mieliśmy już remis po 9. Znakomicie w bramce miedziowych radziła sobie Monika Wąż, która broniła w niesamowitych sytuacjach. Od wyniku 9:9 padły tylko dwie bramki, niestety obie po stronie przyjezdnych. Do przerwy było 9:11.
Na początku drugie połowy lubinianki odrobiły jedną bramkę, ale z wyniku 12:13 zrobiło się 12:15. Kolejne fragmenty gry to już znakomita gra miedziowych. Niesione gorącym dopingiem zawodniczki Metraco Zagłębia odrobiły straty, a trafienie Małgorzaty Mączki dało w 43. minucie prowadzenie 16:15! Chwilę później pogubiły się sędziny, w efekcie czego miedziowe przez blisko dwie minuty musiały grać w osłabieniu, a czerwoną kartę ujrzała Małgorzata Buklarewicz. Osiem minut przed końcem dwubramkowe prowadzenie było po stronie Perły. Emocje sięgnęły zenitu w samej końcówce. Półtorej minuty przed końcem karnego na 20:21 rzuciła Klaudia Pielesz. Piętnaście sekund przed końcem było 21:21 i Perła zgubiła piłkę…Przejęła ją Kinga Grzyb i na trzy sekundy przed końcową syreną doprowadziła do remisu! Do bramki Metraco Zagłębia trafiła jeszcze Nestsiariuk, ale już po czasie i mieliśmy karne!
W serii rzutów karnych zespoły myliły się po jednym razie. Później po stronie miedziowych odpowiedzialność na siebie wzięły Kinga Grzyb i Klaudia Pielesz.
Metraco Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 32:31 po rzutach karnych 22:22 (9:11)
Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Piechnik 4, Mączka 3, Milojevic 3, Górna 2, Semeniuk 2, Belmas 1, Buklarewicz 1 Grzyb 1, Jochymek 1, Pielesz 1, Trawczyńska 1, Wasiak.
MKS Perła: Januchta, Gawlik, Besen - Rosiak 6, Mihdaliova 4, Achruk 3, Nocuń 3, Drabik 2, Nestsiaruk 2, Gęga 1, Rola 1, Matuszczyk, Repelewska.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/10_03_18_Metraco_zaglebie_lubin_Perla_lublin_fot_BSlepecka{/gallery}