Hładun - nowa jakość w bramce Miedziowych?
LUBIN. Dominik HŁADUN 22-letni golkiper Zagłębia Lubin jest wychowankiem miedziowego klubu i z kilkumiesieczną przerwa na wypożyczenie do 1-ligowej Cojniczanki nieprzerwanie związany z Zagłębiem. Bez wątpienia jest odkryciem pierwszej fazy piłkarskiej ekstraklasy w 2018 roku. Tylko w pierwszym meczu przeciwko Legii ustąpił miejsca między słupkami Piotrowi Leciejewskiemu. Potem bramki Miedziowych strzeże właśnie Hładun. Zachował czyste konto w czterech meczach 2018 roku i dzięki jego postawie w bramce Zagłębie wciąż zachowuje szanse na granie w czołowej ósemce.
Nie inaczej było w Gliwicach . W meczu z Piastem Hładun wybronił kilka trudnych piłek w tym poteżne uderzenie z rzutu wolnego Vasilieva.
Kolejny mecz na zero z tylu. Bluza z numer 1 coraz mniej ciąży?
Dominik Hładun: - Ostatnio w Zabrzu wpadło zdecydowanie za dużo. Wcześniej trzy czyste konta, cieszę się, że wróciłem do zakańczania meczy bez straconej bramki.
Z Piastem, zwłaszcza w końcówce, spektakularnie zaznaczył pan swoją obecność na boisku.
- Po to jestem, żeby pomagać drużynie. W pierwszej połowie nie miałem dużo pracy, druga połowa sprawiła, że mogłem się wykazać. Cieszy, że się udało.
Piotr Leciejewski jest już zdrowy. Czuje pan oddech na plecach doświadczonego, uwielbianego w Norwegii goalkeepera?
- Na pewno czuje, ale jest nas trzech. Forenc, Hładun, Leciejewski, każdy miał szansę wykazać się na obozie, startowaliśmy od zera. Mnie ogromnie cieszy zaufanie i fakt, że mogę strzec bramki Zagłębia.