Robert Sadowski szczerze o Zagłębiu i ekstraklasie!

Dzisiaj rozmawiamy z Robertem Sadowskim, który kierował klubem niemal dwa lata i którego, przed miesiącem, odwołano tuż przed końcem kadencji. Czekamy na zakończenie postępowania kwalifikacyjnego i nazwisko nowego włodarza. Wierzymy, że już niebawem będziemy mogli zaprezentować głos nowego sternika „Miedziowych".

Z byłym już sternikiem Miedziowych rozmawia Miłosz KOŁODZIEJ. 20.04, po meczu z Lechem ogłosił pan w towarzystwie: dyrektora sportowego, dyrektora Akademii, trenera I-szej drużyny program rozwoju klubu na najbliższe lata. Chwilę późnej nie było już pana w klubie, a dyrektor sportowy odchodzi po sezonie. Klub lakonicznie podziękował panu za współpracę i życzył powodzenia, generalnie jednak pańskie odejście owiane jest tajemnicą. Może pan coś więcej powiedzieć o szczegółach rozstania?

Robert Sadowski: - 10 celów zostało ogłoszone w mediach społecznościowych już 13 kwietnia i dziś nadal podpisałbym się pod tym, pewnego rodzaju, biznesplanem dla Zagłębia. 10 celów to tak naprawdę skompresowany wieloletni plan przedstawiany corocznie właścicielowi klubu. Spotkałem się z bardzo pozytywnym odbiorem takiej formy przekazu celów klubu i nie sądzę, by ogłoszenie kierunku w którym miał zmierzać klub pod moim zarządem stanowiło podstawę do mojego odwołania. Uchwała o odwołaniu nie zawiera przyczyny odwołania, więc nie mogę przekazać do wiadomości publicznej powodów podjęcia tej decyzji. Nie uczestniczyłem w posiedzeniu Rady Nadzorczej więc nie potrafię przytoczyć argumentów, które stały się powodem odwołania mnie ze stanowiska tuż przed końcem kadencji i końcem sezonu. Niedawno Rada Nadzorcza udzieliła mi absolutorium za 2017 rok i nie przypominam sobie spornych sytuacji w trakcie naszej bieżącej pracy.

Mówi się, że jednym z zarzutów przeciwko panu to transfer Jakuba Świerczoka do Ludogoretsa Razgrad. Wiemy, że w Bułgarii Świerczok skuteczności nie stracił, strzelał ważne bramki i zdobył mistrzostwo. Kilkaset tysięcy Euro za skutecznego napastnika, do tego reprezentanta Polski, nie jest oszałamiającą sumą.

- Równie dobrze można postawić zarzut, że kwota transferu Jarka Jacha do angielskiego klubu powinna być dwukrotnie wyższa. Łatwo jest stawiać takie pytania nie znając wszystkich okoliczności. Z całą pewnością odejście Jakuba do bułgarskiego klubu było dla nas trudnym wyzwaniem znalezienia jego następcy. Musimy pamiętać jednak, że my ściągnęliśmy go do Zagłębia Lubin również korzystając z zapisanej w jego kontrakcie klauzuli wykupu za określoną kwotę. Wpisanie jej do kontraktu Kuby w Zagłębiu było jednym z najważniejszych argumentów jego i jego agenta, a wynegocjowana kwota wykupu była wyższa niż dotychczasowy rekord transferowy klubu. Nie powiedziałbym zatem, że została zaniżona. Gdybym wtedy domagał się podwyższenia tej kwoty z całą pewnością nie bylibyśmy w stanie spełnić tego warunku ze względów finansowych i prawdopodobnie nie doszłoby do transferu. Duża część mediów bardzo negatywnie komentowała pozyskanie Kuby, ale ja po bliższym poznaniu zawodnika byłem przekonany co do słuszności tej decyzji. Oczywiście można było powalczyć o podniesienie kwoty w klauzuli wykupu po zakończeniu rundy jesiennej czy nawet w jej trakcie, ale taka operacja naprawdę nie kosztuje małych pieniędzy. W okresie wrzesień 2017 - styczeń 218 klub był w nie najlepszej sytuacji, jeśli chodzi o płynność finansową i nie posiadaliśmy wolnych środków na przeprowadzenie takiej czynności. Natomiast prawdą jest, że samodzielnie i we współpracy z zagranicznymi pośrednikami transakcyjnymi szukaliśmy dla Kuby klubu gotowego zapłacić kilkukrotnie więcej niż kwota jego transferu do Bułgarii. Kuba i jego agent podjęli jednak decyzję o przyjęciu oferty z Ludogoretsa, co ostatecznie zamknęło temat.

Był pan niemal dwa lata sternikiem miedziowego klubu. Proszę powiedzieć co uważa pan za największe sukcesy w tym okresie i wspomnieć o najbardziej dotkliwych niepowodzeniach.

- Jestem zadowolony z oceny uzyskanej przez przedstawicieli UEFA za organizację meczów kwalifikacyjnych do Ligi Europy, nowej wersji strony internetowej klubu ale przede wszystkim z metamorfozy postrzegania klubu w Polsce. Polityka transferowa 2017 roku oparta na ściąganiu do klubu głodnych sukcesu zawodników, np.: Świerczok, Czerwiński, Kopacz, Slisz czy przedłużaniu umów z obiecującymi wychowankami: Hładun, Jagiełło, Żyra, Jończy, debiuty w kadrze Polski Jacha i Świerczoka oraz sprzedaż tych dwóch zawodników w styczniu 2018 roku pokazały Zagłębie z dobrej strony. Wcześniej byliśmy znani głównie z tego, że mamy środki finansowe, boiska i zawodników, których rzadko sprzedawano. Cieszę się, że udało mi się znaleźć w budżecie środki na przyspieszenie rozwoju procesu szkoleniowego i infrastruktury Akademii Piłkarskiej, przygotowanie klubu do podpisania wieloletniej umowy dzierżawy stadionu górniczego, który mam nadzieje kiedyś przejdzie mocną przebudowę z wykorzystaniem środków ministerialnych. Proces promocji, proces podwyższenia klauzuli, a następnie sprzedaży Jarka Jacha do Crystal Palace za rekordową kwotę również uważam za dobrze wykonaną pracę. Najbardziej niezadowolony jestem z postawy zespołu w meczu z Arką Gdynia w poprzednim sezonie, okoliczności odwołania Piotra Stokowca, zbyt późnego spojrzenia na potencjał sportowy zawodników w 1 lidze oraz tego, że nie udało się dokończyć negocjacji z innym angielskim klubem w kontekście Jakuba Świerczoka. Największy niedosyt to odpadnięcie w dwumeczu z Koroną Kielce w rozgrywkach Pucharu Polski. Bardzo zależało mi na zdobyciu tego trofeum. Po głowie często chodzi mi też pytanie: jakim wynikiem skończyłby się mecz w Lubinie w eliminacjach Ligi Europy przeciwko SønderjyskE, gdyby Figo, którego przy okazji serdecznie pozdrawiam, strzelił karnego,

Czy uważa pan, że cele Zagłębia na lata: 2018-2021 mogą być w znacznym procencie zrealizowane. Oczywiście odpada Pro Junior System, ale na ile realne są pozostałe punkty?

- Pro Junior System jest jeszcze realny w 3 lidze gdzie gra 2-gi zespół Zagłębia. Natomiast koniec finansowania tego ciekawego, moim zdaniem, projektu przez PZPN oznacza koniec programu w Ekstraklasie, ale pewnie niektóre portale piłkarskie będą nadal liczyły punkty w tej klasyfikacji choć szkoda, że bez nagród finansowych. Wszystkie pozostałe punkty są moim zdaniem pewne albo bardzo realne pod warunkiem świadomego uczestniczenia w ich realizacji: prezesa, dyrektora sportowego, dyrektora Akademii i trenera 1-go zespołu. Awans do europejskich pucharów poprzez ligę czy Puchar Polski, systemowe wprowadzanie młodych zawodników z Akademii, sprzedaż zawodników czy rozwój bazy i struktury szkolenia to cele nie tylko realne ale wręcz konieczne jeśli ktoś myśli o klubie w ujęciu globalnym, a nie tylko postrzega klubu z perspektywy wyników 1-szej drużyny.

Spędził pan w klubie dobrze ponad dekadę, ale istnieje życie po Zagłębiu. Gdzie kontynuować zawodową karierę zamierza Robert Sadowski?

- Dwukrotnie po zawiezieniu syna do przedszkola automatycznie obrałem kierunek na Lubin mimo że powinienem jechać do domu. Decyzję co do swojej przyszłości podejmę do połowy lipca. Na dziś staram się jak najwięcej czasu spędzić ze swoimi najbliższymi. Dla mnie ważniejsze od tego gdzie będę pracował jest to, że mam w sobie jeszcze większą energię i pomysł na rozwój niż 13 lat temu, kiedy rozpocząłem swoją pracę w Lubinie. Przy okazji chciałbym podziękować wszystkim osobom, które w tym czasie spotkałem na swojej drodze zawodowej i które dały mi szansę pracy.

Dziękuję w imieniu swoim oraz czytelników portalu e-legnickie.pl za rozmowę.

Łyk statystyki...

Ostatnie 5 sezonów piłkarzy Zagłębia:

Sezon 2016/17    miejsce  9
Sezon 2015/16                  3
Sezon 2014/15       (I liga) 1
Sezon 2013/14                16
Sezon 2012/13                  9