Trenowali z Gortatem (FOTO)
LUBIN. Marcin Gortat w ramach "Marcin Gortat Camp 2018" przyjechał do Lubina na dwa treningi z dziećmi i młodzieżą. - Nie ma reguły, że jeździmy tylko największych miastach, najbardziej zaludnionych. Powiedziałbym wręcz, że jeździmy nawet po dzielnicach czy okolicach dużych miast, jak Piaseczno czy Bemowo w Warszawie. Wszystko zależy od władz miasta, które muszą stanąć do konkursu bo mamy tylko 4-5 miejsc w roku - mówi Marcin Gortat.
W pierwszej części lubińskiego campu trenowali najmłodsi adepci basketu, natomiast w drugiej części pokazała się już młodzież.Część treningu odbyła się z Marcinem Gortatem, a część z trenerami, którzy są zaangażowani w projekt Gortata, jak m.in. Robert Skibniewski czy Kacper "Kacpa" Lachowicz.
Talenty są, tylko trzeba je wyławiać i szlifować. - Myślę, że gdzieś są takie talenty, że te dzieciaki wyrosną i dojdą do tego punktu, że koszykówka będzie dla nich wszystkim. Bardzo ważne, żeby takie dziecko miało nie tylko etykę pracę, ale i szczęście w życie, determinację i cierpliwość aby trenować. Jest wiele takich aspektów, żeby te dzieci grały na bardzo dobrym poziomie - uważa Gortat.
Polska koszykówka nie ma w ostatnich latach najlepszej pozycji. - Trudno o tym mówić. Tyle krytyki już się wylało w Polski Związek Koszykówki, że wypada to już odpuścić. Nie zrobimy nic, jeśli nie będzie sponsora, jeśli nie będzie ludzi odpowiedzialnych za budowanie koszykówki, którzy będą mieli wielką pasję. Na dziś nie możemy nic zrobić, ja robię swoje rzeczy z fundacją, buduję system koszykarski, ale to jest mozolna praca i potrzeba lat świetlnych, żeby koszykówkę odbudować - twierdzi Gortat.
Pierwsza część treningu TUTAJ.
Fot. Dawid Sołtys
{gallery}galeria/sport/18-07-18-gortat-w-lubinie2-fot-dawid-soltys{/gallery}