Wielki bój o Piątka. 50 mln euro na stole...
LUBIN. Londyn, Madryt, Mediolan i miliony Euro w grze. Istne transferowe szaleństwo z byłym zawodnikiem Zagłębia, rozkręca się w zawrotnym tempie. Rolę, w całej historii, Krzysztof Piątek odgrywa pierwszoplanową, obsadę tej „transferowej” sagi uzupełnia aktualnie Gonzalo Higuain.
Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że na „short liście” managera Chelsea Maurizio Sarriego, nazwisko Piątka zajmuje wysokie miejsce. Klub ze Stamford Bridge potrzebuje bramkostrzelnego zawodnika i tu się nic nie zmieniło. Nie zmieniło się także to, że Sarri zamierza „łowić” we Włoszech. Teraz wydaje się, że zarzucił sieci na Gonzalo Higuaina, grającego w Milanie, ale wypożyczonego do „Rossonerich” z Juventusu. Okazuje się, że Milan chce, jeśli Argentyńczyk ruszy nad Tamizę, od razu ściągnąć do siebie Piątka.
W grze jednak jest Real Madryt, który także interesuje się Polakiem i ofertę Milanu spokojnie przebije. Pozostaje opcja pozostania Piątka w Genui, szefowie Genoa CFC, powtarzają przecież, że w styczniu nikt nie odejdzie. Bez najmniejszych wątpliwości dzieje się dużo i z pewnością były zawodnik Zagłębia Lubin jest mały kroczek od wielkiego klubu. - Wszystko rzeczywiście zależy od wyboru, którego dokona Higuain. On chce do Chelsea, Milan chce Piątka, ale zaproponuje za niego „tylko” 20 milionów Euro i Diego Laxalta ( reprezentant Urugwaju, były zawodnik Genoa CFC, MK.)
Real Madryt, jeśli wierzyć hiszpańskim mediom, może zaoferować Genui 50 a nawet 60 milionów Euro. Mario Donatelli, dyrektor sportowy Genoa CFC zapowiedział, że nikt nie opuści klubu, dotyczy to także Kouamè i Romero, którymi interesują się Napoli i Juventus, ale myślę, że 50 milionów Euro, może zmienić to twarde stanowisko. - analizuje całą sytuację w rozmowie z e-legnickie Massimo Losito z Genova Today.