Sparingowe granie w Turcji: wygrana Zagłębia, remis Miedzi!

Spotkanie lepiej rozpoczęli „Miedziowi”. Pierwszą dogodną sytuację KGHM Zagłębie stworzyło sobie już w 2. minucie. Po błędzie bramkarza piłkę przejął Bartłomiej Pawłowski. Skrzydłowy zagrał futbolówkę w pole karne, lecz strzał Jakuba Maresa poszybował nad poprzeczką. Osiem minut później piłkarze zamienili się rolami. Czech przytomnym, prostopadłym podaniem uruchomił Pawłowskiego, który w sytuacji sam na sam pokonał golkipera węgierskiej drużyny. W 18. minucie Újpest FC przeprowadził groźną akcję prawą stroną boiska. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Adam Borkowski, który wybiciem piłki na rzut rożny zażegnał niebezpieczeństwo.

Druga połowa również przebiegała pod dyktando lubinian. Dwie minuty po zmianie stron w dogodnej sytuacji pomylił się Patryk Szysz, który trafił piłką w słupek. 60 sekund później mieliśmy jednak 2:0. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Filipa Jagiełły na bramkę zamienił Saša Balić. Więcej trafień w tym meczu nie oglądaliśmy i spotkanie zakończyło się zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin 2:0.

KGHM ZAGŁĘBIE LUBIN - ÚJPEST FC 2:0 (1:0)
bramki: Pawłowski 10, Balić 48

KGHM Zagłębie Lubin: 29. Piotr Leciejewski (46, 96. Mateusz Kuchta) - 72. Adam Borkowski (46, 2. Bartosz Kopacz), 5. Maciej Dąbrowski (46, 24. Jakub Tosik), 55. Damian Oko (46, 4. Kamil Piątkowski), 23. Daniel Dziwniel (46, 3. Saša Balić) - 11. Bartłomiej Pawłowski (46, 17. Patryk Szysz), 18. Filip Starzyński (46, 13. Dawid Pakulski), 25. Adam Matuszczyk (46, 8. Łukasz Poręba), 14. Łukasz Janoszka (46, 19. Filip Jagiełło), 39. Damjan Bohar (46, 37. Władisław Sirotow; 82, 15. Patryk Mucha) - 26. Jakub Mareš (46, 89. Patryk Tuszyński).

Z kolei piłkarze Miedzi wciąż sprawdzają siłe  ekstraklasy ...bułgarskiej. Po wygranej z mocno przecięną Slavią Sofia 2:1, w kolejnym meczu rywalem ekipy trenera Dominika Nowaka był 6 zespół ekstraklasy- Czerno More Warna. W bułgarskiej ekstraklasie po sezonie zasadniczym nastęuje podobni jak w Polsce podział na tzw. grupe mistrzowską i spadkową. Z tym, że do mistrzowskiej kwalifikuje się pierwszych sześć drużyn. I właśnie 6 lokate zajmuje drużyną z którę legniczanie  zremisowali 1:1 z Czerno More Warna. Jedynego gola dla legniczan zdobył w tym spotkaniu Fabian Piasecki z rzutu karnego.

W pierwszej połowie Miedź była stroną dominującą. Legniczanie stwarzali sytuację za sytuacją. Mimo wielu okazji żadna z nich nie zakończyła się trafieniem. Znakomicie w bramce spisywał się golkiper z Bułgarii. Dwukrotnie Petteri Forsell nieznacznie pomylił się z dystansu, a raz uderzył mocno i precyzyjnie, ale… w rękawice bramkarza. Miedź grała przede wszystkim skrzydłami i stamtąd stwarzała zagrożenie poprzez dośrodkowania w szesnastkę. Przeciwnicy także mieli swoje dwie groźne sytuacje, ale z każdej z nich Anton Kanibołocki wychodził obronną ręką.

W drugiej części to Bułgarzy mogli pierwsi objąć prowadzenie, ale Łukasz Sapela znakomicie zachował się w sytuacji sam na sam i nie dał się pokonać. W 64 minucie Fabian Piasecki był faulowany w polu karnym, po czym sam podszedł do „jedenastki” i się nie pomylił. Miedź objęła prowadzenie. Chwilę później młody Rafał Adamski chciał sprytnie przelobować bramkarza, ale ta sztuka nie wyszła do końca młodemu napastnikowi Miedzi. Adamski miał kolejną znakomitą okazję kilka minut później. W 79 minucie w pole karne dośrodkował Camara, piłkę przedłużył Garguła, a strzał Adamskiego na 5 metrze boiska zatrzymał bramkarz. Czerno More Warna wyrównało w 71 minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłka po uderzeniu głową trafiła w słupek, a po dobitce do legnickiej siatki. Na trzy minuty przed końcem meczu Paweł Zieliński po akcji skrzydłem dośrodkował w pole karne, Adamski uderzył głową, a piłka minęła bramkę o kilka centymetrów. Więcej goli w tym meczu już nie padło i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Trener Miedzi Dominik Nowak tak skomentowal pojedynek:

-  Na pewno w obydwu połowach wystawiliśmy dziś wyrównane składy. Chodzi o rywalizację. Przyglądamy się drużynie pod kątem optymalnego składu. Wszyscy zawodnicy bardzo fajnie pracują. Poziom jest wyrównany. Z przekroju tego meczu jesteśmy zadowoleni. Stworzyliśmy dużo sytuacji bramkowych - szkoda naszej nieskuteczności. To, nad czym tu pracujemy, z dnia na dzień wygląda lepiej. Mimo mocnej pracy fizycznej jesteśmy zadowoleni z zaangażowania i gry naszego zespołu. Rafał Adamski miał dwie doskonałe sytuacje, szczególnie tę z 6 metrów. Szkoda, że nieczysto uderzył. Głową także uderzył nieznacznie niecelnie. Szkoda. Rafał jest jednak młodym zawodnikiem, jeszcze uczy się i zdobywa doświadczenie. Dobrze że zaliczył kolejny występ. Mateusz Szczepaniak ma delikatnie skręconą kostkę Nie jest to poważna kontuzja, która eliminowałaby go z gry na długi okres. Zobaczymy jak to dalej będzie – mówi trener Dominik Nowak.

Czerno More Warna - Miedź Legnica 1:1(0:0)

Bramka dla Miedzi: 64 min. Piasecki(k).

Miedź Legnica (1 połowa): Kanibołocki - Pikk, Bartczak, Osyra, Miljković, Zieliński, Augustyniak, Santana, Ojamaa, Forsell, Szczepaniak (31 Piasecki).

Miedź Legnica (2 połowa): Sapela - Bozić, Kisiel, Musa, Miljković (60 Zieliński), Camara, Purzycki, Fernandez, Garguła, Piasecki, Adamski.

Przypominamy iż w Polsce ekstraklasa wznawia rozgrywki 8 lutego. Miedź podejmować będzie Jagiellonię Białystok, a Zagłębie ruszy na podbój Poznania. A 17 lutego WIELKIE DERBY i mecz Zagłębia z Miedzią!