Iskra celuje w piątkę. Trener Wójcik wie co robi...

Andrzej Wójcik objął stery w Iskrze rok temu, a pierwsza runda w wykonaniu jego zespołu przyniosła miejsce środku stawki. Dla księginiczan siódme miejsce było nieznacznym progresem, bo w poprzednim sezonie uplasowali się na dziesiątym miejscu. W zimie klub zasiliło kilku ciekawych, rozpoznawalnych na lokalnych boiskach zawodników i szkoleniowiec liczy, że jego zawodnicy wykonają kolejny krok w przód, finiszując w pierwszej piątce.

- Ta moja pierwsza runda w Iskrze była taką zapoznawczą. Chcieliśmy się dotrzeć, skonsolidować, poznać potencjał zespołu i teraz mogę powiedzieć, że drużyna będzie moim autorskim projektem, za który poniosę pełną odpowiedzialność. Chciałem zakończyć debiutancki sezon w pierwszej szóstce, ostatecznie w momencie przerwania rozgrywek byliśmy na siódmym miejscu, więc do zrealizowania tego planu minimum nie brakło wiele Na dzień dzisiejszy nie chcę mówić o konkretnych celach, ale na pewno głównym założeniem jest poprawa wyniku, więc zadowoliłbym się miejscem w pierwszej piątce – powiedział szkoleniowiec.

Iskra wzorem niemal wszystkich ekip z regionu do zajęć wróciła przy zdjęciu pierwszych obostrzeń. Początkowo pracowano w mniejszych grupach, a teraz, kiedy można gromadzić się w znacznie większej liczbie, Wójcik nie ma prawa narzekać na frekwencję.

- Jeśli idzie o frekwencję i zaangażowanie, to sam kilkukrotnie się dziwiłem, że to wszystko tak dobrze wygląda. Na tych treningach w pełnym składzie nigdy nie miałem mniej niż dziesięciu zawodników. Zdarzało się, że pracowaliśmy w osiemnastu czy dwudziestu, co na warunki klasy Okręgowej jest na pewno dobrym wynikiem – przyznał.

Andrzej Wójcik nie może narzekać na frekwencję oraz jakość, bo w składzie Iskry znajduje się sporo doświadczonych, ogranych wyżej zawodników. W zimie do klubu z Księginic postanowili wrócić dwaj napastnicy – Mateusz Łodej i Maciej Zasadni. Czwartoligowe wojaże chyba dobrze na nich wpłynęły, ponieważ w dwóch dotychczasowych grach kontrolnych zdobyli po trzy gole.

- Mam stabilną kadrę, gdzie ilość idzie w parze z jakością i jeśli nikt nam nie ubędzie, to powinniśmy poprawić ostatnio wywalczoną lokatę. W zimie dołączyło do nas kilku dobrych zawodników, więc uważam, że teraz ta kadra jest mocniejsza niż podczas mojej pierwszej rundy w klubie – ocenił Wójcik.

Wspomniane wyżej gry kontrolne mogą rozgrzewać głowy kibiców Iskry, bo ich drużyna w pokonanym polu zostawiła KS Legnickie Pole oraz Mechanika Brzezina. O ile tych pierwszych nikomu chyba przedstawiać nie trzeba, to „egzotyczny” rywal księginiczan może być dla wielu osób kompletnie anonimowy. Mechanik w zakończonym sezonie wywalczył awans do wschodniej grupy IV ligi dolnośląskiej, a spory udział w tym sukcesie miał Jarosław Krawczyk, były golkiper Orkana Szczedrzykowice.

- W pierwszym meczu graliśmy z beniaminkiem wschodniej grupy IV ligi, czyli Mechanikiem Brzezina i wygrana 6:3 z takim rywalem musi cieszyć, zwłaszcza, że za rezultatem szła również dobra gra. Druga gra kontrolna także poszła po naszej myśli, bo okazaliśmy się lepsi od innego czwartoligowca, KS-u Legnickie Pole. Takie osiągnięcia cieszą, ponieważ zespół trenera Skwarka ma spory potencjał i w mojej opinii może namieszać w rozgrywkach. Jutro czeka nas starcie ze Spartą Rudna, czyli kolejnym mocnym rywalem i może to być dla Iskry swego rodzaju weryfikacja, bo Sparta ma wysokie aspiracje- podsumował trener.

Oprócz Sparty, na liście księginiczan znajdują się jeszcze cztery ekipy. Dwie lokalne – Odra Chobienia oraz Prochowiczanka Prochowice i dwie z innych podokręgów – Rawia Rawicz oraz Leśnik Osiecznica. Pierwsza z drużyn występuje w wielkopolskiej klasie Okręgowej, a Leśnik, notabene, były klub Damiana Wójcika, mógł świętować mistrzostwo jeleniogórskiej okręgówki, dające przepustkę do IV ligi.

Jak wyżej wspomnieliśmy, zimą w Księginicach panował spory ruch transferowy, więc w trakcie tego okienka raczej w zespole nie powinno dojść do poważniejszych roszad. Andrzej Wójcik ma jednak pewien cel, który postara się zrealizować przed pierwszą ligową kolejką.

- W kwestii transferów życzyłbym sobie tylko bramkarza, który rywalizowałby o miano numeru jeden z Damianem Wójcikiem, bo pozostałe pozycje mamy naprawdę solidnie obsadzone. W zimie dołączyło do nas kilku graczy i nie mamy konieczności sprowadzania nowych zawodników, chociaż gdyby ktoś wartościowy chciał zasilić Iskrę, to na pewno byśmy go nie odrzucili. Mamy ten komfort, że posiadamy zespół rezerw i nikt u nas nie marnuje weekendów, ponieważ jeśli nie wystąpi w klasie Okręgowej, to może swoje wybiegać na szczeblu B-klasy – zakończył szkoleniowiec.

Sparingi:
Mechanik Brzezina 6:3 (3:1) (Zasadni 2, Bar, Łodej 2, Stanczyszyn)
KS Legnickie Pole 2:1 (2:1) (Zasadni, Łodej)
20.06 Sparta Rudna (godzina 15, w Rudnej)
27-28.06 Odra Chobienia
11.08 Rawia Rawicz (w Rawiczu)
18.08 Prochowiczanka Prochowice
25.07 Leśnik Osiecznica