Lekkostrawny paprykarz szczeciński i 3 punkty dla Zagłębia
W meczu 35. kolejki Ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonało w Szczecinie Pogń 3:1Portowcy wyszli na prowadzenie, ale ostatecznie nie potrafili pokonać Miedziowych. Po tej wygranej Miedziowi zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli tracąc do podium . do Cracovii jeden punkt. Przed nami ostatnie dwie kolejki. Miedziowi w środę zagrają w Lubinie z Lechem Poznań i ligę zakończą wyjazdem do Gliwic. Cracovia w środę zagra na wyjeździe w...Szczecinie i ligę zakończy spotkaniem z Lechią Gdańsk. Czy Miedziowym uda się wskoczy na podium i do Ligi Europy ?
Pierwsza połowa była mocno przeciętna i stała pod znakiem lekkiej dominacji gospodarxy. Adam Frączczak efektownie podłączył się do akcji ofensywnej. Po składnej akcji zagrał piłkę wzdłuż bramki, ale żaden z napastników nie dostawił nogi, a to wystarczyłoby, żeby pokonać Martina Polacka. Po chwili Frączczak zamykał dośrodkowanie „nożycami”, a piłka minimalnie minęła się z bramką. Równie efektownie bramkę mógł zdobyć Łukasz Zwoliński. Jego strzał z półobrotu przeleciał tuż obok słupka. Martin Polacek nawet nie drgnął. Po chwili znów napastnik Pogoń był groźny dla defensywy Zagłębia, ale w ostatnim momencie Maciej Dąbrowski zablokował jego próbę. Zagłębie mogło zdobyć gola po niefortunnej interwencji Jakuba Słowika. Wychodząc do dośrodkowania, bramkarz Pogoni wypuścił piłkę z rąk. Szybko dopadł do niej Arkadiusz Woźniak, ale strzał był zbyt lekki. Na początku meczu przyjezdni bliscy byli wykorzystania nieporozumienia w obronie Pogoni. Czesław Michniewicz trener Pogoni już w przerwie zdecydował się na podwójną zmianę. W szatni zostali Łukasz Zwoliński i Adam Gyursco, a w ich miejsce weszli Takafumi Akahoshi i Miłosz Przybecki. Było to sygnał do ataku. Wladimer Dwaliszwili w 50. minucie nie najlepiej opanował piłkę w polu karnym. Mimo to oddał strzał. Na raty bronił Martin Polacek. Dobijać próbował Ricardo Nunes, ale nieskutecznie. Zagłębie też miało swoją szansę. Filip Starzyński groźnie uderzył zza pola karnego, ale Słowik odbił piłkę na rzut rożny. W 57. minucie Ricardo Nunes wyprowadził Pogoń na prowadzenie. Pomocnik sam zaczął bramkową akcję. Podał na skrzydło do Miłosza Przybeckiego. Ten nieudanie dośrodkował, a piłka wróciła do Nunesa, który mierzonym strzałem pokonał Polacka. Zagłębie nie podłamało się po stracie gola i od razu ruszyło do odrabiania strat. Łukasz Janoszka wrzucił dokładnie na głowę Jarosława Kubickiego, który dał swojej drużynie wyrównanie. Goście poszli za ciosem. W 64. minucie Jakub Tosik dograł do Arkadiusza Woźniaka, a kapitan przyjezdnych strzałem w długi róg pokonał Słowika. Blisko wyrównania był Dwaliszwili. Gruzin próbował wykorzystać błąd bramkarza, który przepuścił piłkę spodziewając się, że ta wyjdzie poza boisko. Napastnik Pogoń nie odpuścił i tuż przed linią końcową próbował skierować futbolówkę do bramki. Tuż przed polem karnym faulowany był Przybecki. Do rzutu wolnego podszedł Nunes, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Łukasz Piątek podwyższył prowadzenie gości na 3:1 w 89. minucie meczu. Przejął piłkę po zablokowanym strzale Michala Papadopulosa, minął Jakuba Czerwińskiego i pewnym strzałem pokonał Jakuba Słowika. Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin: Na pewno jestem zadowolony z wyniku i gry. Momentami były szachy, ale obie drużyny dążyły do zwycięstwa. Wynik mógł iść w obie strony. Cieszę się z dojrzałości mojej drużyny. Dobrze świadczy o chłopakach, że się podnieśliśmy po straconym golu. Brakowało nam zwycięstwa z Pogonią, bo z każdą drużyną wygraliśmy. Były dwa zacięte remisy, a dziś cieszę się, że rozstrzygnęliśmy mecz na naszą korzyść. Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin: Wynik mówi wszystko. Nasze problemy zaczęły się wczoraj, kiedy wpadł Rudol. Dziś bramki padały właśnie z prawej strony. Nie mam pretensji do Frączczaka, który tam grał, bo on lubi grać ofensywnie. Na skrzydle postawiliśmy na Gyrucso po długim okresie, ale w treningu prezentował się bardzo dobrze. Trochę obawialiśmy się, ze odnowi się jego uraz, dlatego zagrał od początku. Co do meczu - pierwsza połowa była słaba. Nie było spięć pod bramkami. W przerwie dokonaliśmy dwóch zmian. W szatni zostali Zwoliński i Gyurcso. Oczekiwaliśmy od nich więcej. Wstawiliśmy Akahoshiego, bo potrzebowaliśmy wzmocnienia w środku. Wszedł na bok Miłosz Przybecki i wniósł trochę ożywienia. Strzeliśmy bramkę. Chcieliśmy zdobyć drugą bramkę, ale nadzialiśmy się na kontrę. Padła bramka na 1:1. Po chwili druga. I nie było już tego, czego w pierwszym kwadransie drugiej polowy, czyli pasji. W środę zagramy bardzo prestiżowy mecz z Cracovią i chcemy godnie pożegnać się z kibicami. Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 1:3 (0:0) Gole: Pogoń Szczecin: 1. Jakub Słowik - 9.Adam Frączczak, 4. Jakub Czerwiński, 3. Jarosław Fojut, 33. Mateusz Lewandowski (29. Marcin Listkowski 66') - 23. Mateusz Matras, 6. Rafał Murawski (k), 77. Ricardo Nunes, 7. Adam Gyurcsó (14. Miłosz Przybecki 46') - 11. Wladmier Dwaliszwili, 93. Łukasz Zwoliński (27. Takafumi Akahoshi 46'). Zagłębie Lubin: 1. Martin Polacek - 4. Aleksandar Todorovski, 33. Lubomir Guldan, 2. Maciej Dąbrowski, 24. Jakub Tosik - 9. Arkadiusz Woźniak (k), 28. Łukasz Piątek, 20. Jarosław Kubicki, 18. Filip Starzyński (17. Adrian Rakowski 76'), 14. Łukasz Janoszka (55. Damian Zbozień 81') - 26. Krzystof Piątek (27. Michal Papadopulos 83').
1:0 – Ricardo Nunes 57'
1:1 – Jarosław Kubicki 60'
1:2 – Arkadiusza Woźniak 64'
1:3 – Łukasz Piątek 89'
