Zagłębie w Europie! (FOTO)
LUBIN. Trwa znakomita wiosenne seria Zagłębia Lubin i... fatalna bessa Lecha Poznań. Po przeciętnej pierwszej połowie i koncertowej drugiej Miedziowi pokonali Lecha 3:0 i dzięki tej wygranej oraz porażce Cracovii w Szczecinie awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli i wywalczyli sobie prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europy...
Pierwsza połowa meczu nie była porywająca. Owszem było sporo biegania, walki, ale bez podbramkowych fajerwerków. Co prawda mecz ułożył się dla Miedziowych znakomicie bo do bramki gości trafił Janoszka, ale arbiter uznał, że zawodnik Zagłębia był na pozycji spalonej. Potem lubinianie grali mocno asekeuracyjnie. Jakby bali się mocniej zaatakować by nie nadziać się na kontry nieźle grających gości. W 26. minucie spotkania powinno być 1:0 dla Kolejorza. Przed polem karnym faulowany był Szymon Pawłowski, a z rzutu wolnego na bramkę Zagłębia uderzał Maciej Gajos. Pomocnik Lecha podobnie jak przed kilkoma dniami trafił jednak w poprzeczkę. Dwie minuty później w szesnastce blokowany przez Jakuba Tosika był Nicki Bille.
Pierwszą połowę zakończyło efektowne, minimalnie niecelne uderzenie Starzyńskiego w poprzeczkę.
Po wznowieniu gry zaatakowali gospodarze i od razu przełożyło się to na poważnie zagrożenie pod bramką Jasmina Buricia. W 50. minucie spotkania Zagłębie krótko rozegrało rzut rożny. Piłkę w pole karne dośrodkował Filip Starzyński, a przed bramką Lecha najlepiej zachował się Maciej Dąbrowski, który z bliska głową skierował piłkę do siatki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po zdobytej bramce zespół prowadzony przez trenera Piotra Stokowca cofnął się i czekał na reakcję Lecha.
Po zejściu z boiska kontuzjowanego Kedziory,w niegroźnej sytuacji na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Maciej Dąbrowski. Stoper Miedziowych oddał bardzo precyzyjny strzał, a piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od słupka bramki strzeżonej przez Jasmina Buricia.
Na kilka minut przed końcem spotkania gospodarze ustalili wynik spotkania. Bardzo dobre podanie Adriana Rakowskiego na gola zamienił Arkadiusz Woźniak, który był kompletnie niepilnowany w polu karnym Kolejorza. Chwilę później ten sam piłkarz mógł zdobyć jeszcze kolejnego gola.
Jan Urban, trener Lecha Poznań: Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało, że tak się potoczy gra. Po bramce zeszło z nas powietrze i nie mieliśmy już argumentów. Po Pucharze Polski i meczu z Craocovią, gdzie były już szansę. Wielu zawodników myśli o innych rzeczach. W Lechu będzie sporo zmian. Zadowolony jestem z tego, że Gumny zagrał pełny 90. minutowy debiut, Kamil Jóźwiak również. Wiem, że to sezon nieudany
Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin: Szkoda dla nas, że sezon się kończy. Widać wielką ochotę i radość w drużynie. W takich meczach widać, że zespół realizuje to, co sobie założymy i wymyślimy. Oczywiście były wyrównane momenty, ze względu na dobrą grę Lecha. Jesteśmy dobrze przygotowani motoryczni, trzeci mecz w tym samym składzie i widać, że to dobrze funkcjonuje. Trochę brakuje mi słów, ale nie chcę bardzo tryumować, bo trener Lecha jest w odmiennych nastrojach. Super wyniki, konsekwencja w naszej grze dały efekty. Jedziemy dalej do Piasta "grać swoje".
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 3:0 (0:0)
Bramki: Dąbrowski (50), Dąbrowski (68), Woźniak (88)
Żółte kartki: Guldan - Kędziora, Gumny
Zagłębie: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Jakub Tosik - Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki - Łukasz Janoszka (81. Damian Zbozień), Filip Starzyński (83. Adrian Rakowski), Arkadiusz Woźniak - Krzysztof Piątek (86. Michal Papadopulos)
Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora (65. Kebba Ceesay), Paulus Arajuuri, Maciej Wilusz, Robert Gumny - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh (84. Marcin Kamiski) - Szymon Pawłowski, Maciej Gajos, Kamil Jóźwiak - Nicki Bille (55. Dawid Kownacki)
{gallery}galeria/sport/11.05.16_Zaglebie_Lubin_Lech_poznan_Fot_Bozena_Slepecka{/gallery}