Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Ekszagłębiak w Liverpoolu?

LUBIN.  Piotra Zielińskiego znają wszyscy kibice piłki nożnej w kraju. Niewiele jednak osób wie, że pierwsze poważne futbolowe kroki stawiał w Lubinie, skąd wyruszył na podbój Italii. Świetna gra w Empoli przykuła uwagę samego Jurgena Kloppa i wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że Zieliński jeszcze w tym tygodniu przeniesie się na wyspy. Tylko Anglicy musza się otrzasnąć po porażce w finale Ligi Europy...Mało kto wie, że Piotrek na piłkarskie wody wypłynął w Zagłębiu Lubin!

Ekszagłębiak w Liverpoolu?

22- letni pomocnik drogę do poważnej kariery rozpoczynał w młodzieżowych zespołach Orła Ząbkowice Śląskie, skąd przeniósł się do Lubina. W Zagłębiu od początku wróżono mu wielką karierę, a talent Zielińskiego dostrzegali również inni, dzięki czemu odbył testy w Bayerze Leverkusen. Dla „Aptekarzy” wystąpił w grze kontrolnej z… Liverpoolem i wypadł na tyle okazale, że omal nie wylądował w akademii The Reds. Miało to miejsce dziesięć lat temu, a teraz, okrężną drogą reprezentant Polski może wreszcie trafić na wyspy.
Zieliński występował zarówno w zespołach juniorskich jak i Młodej Ekstraklasie Zagłębia, dokładając cegiełkę do triumfu w sezonie 2010/2011. To był bodaj najlepszy okres w młodzieżowym futbolu Miedziowego klubu. Bez medialnego szumu wokół tworzącej się dopiero Akademii Piłkarskiej. Juniorzy Zagłębia dwukrotnie zdobywali Misrzostwo Polski i dwukronie lubińska młodzież wygrywała  Młoda Ekstraklasę.

Nieprzeciętny talent dostrzegł również Franciszek Smuda, zapraszając nastolatka do treningów z pierwszym zespołem. Przyszłej gwieździe kadry nie było jednak dane zadebiutować w seniorskim zespole Zagłębia, bo przed sezonem 2011/2012 Zieliński zamienił Lubin na włoskie Udine. Tamtejsze Udinese Calcio słynie z dobrego szkolenia młodzieży, którą później sprzedaje za niemałe pieniądze do zdecydowanie silniejszych klubów. Początkowo wszystko szło idealnie, bo pierwszy sezon spędził w zespole Primavery, a już w następnym otrzymywał szansę w SerieA. Francesco Guidolin wróżył Polakowi wielką karierę, lecz kiedy zastąpił go Andrea Stramaccioni, Zieliński poszedł w odstawkę i jak sam przyznaje, myślał o powrocie do kraju.
Pomocna dłoń wyciągnęło jednak Empoli, w którym spotkał Łukasza Skopruspkiego. Polski duet zbierał masę pochwał, a Zieliński w pierwszym sezonie rozegrał przeszło 1000 minut, notując przy tym 3 asysty. Prawdziwą klasę pokazał jednak w zakończonych niedawno rozgrywkach. Jego nazwisko odmieniano przez wszystkie przypadki, nie szczędząc pochwał. Były gracz Zagłębia dzielił i rządził w środku pola, zdobywając gole oraz notując asysty. „Zielu” wystąpił w 35 meczach, strzelił pięć bramek i zanotował sześć asyst, co jest naprawdę imponującym wynikiem jak na defensywnego pomocnika.
Warto zaznaczyć, że „The Reds” już zimą negocjowali transfer Zielińskiego, lecz wówczas nie udało się załatwić formalności. By transakcja doszła do skutku, najpierw Empoli musiałoby skrócić wypożyczenie. Teraz nie powinno być już żadnych problemów, a główny zainteresowany nie ukrywa, że jest krok od wyjazdu do Liverpoolu.

 

Powiązane wpisy