W Zagłębiu będzie zmiana prezesa
LUBIN. Wprawdzie w programie środowego posiedzenia Rady Nadzorczej Zagłębia Lubin SA nie ma punktu przewidującego zmiany personalne w piłkarskiej spółce, ale taki wniosek może zgłosić przed rozpoczęciem posiedzenia Rady. Co to oznacza? Ano to, że mimo sportowego sukcesu jakim było trzecie miejsce piłkarze na mecie sezonu, misja prezesa Tomasza DĘBICKIEGO dobiega końca. Nieoficjalnie mówi się, że w zasadzie jedynym kandydatem do zastąpienia obecnego prezesa jest... Robert SADOWSKI, wieloletni pracownik piłkarskiej spółki.
Dębicki prezesem KGHM Zagłębie został trzy lata temu zastępując na fotelu prezesa Marka Bestrzyńskiego. O zastąpieniu Dębickiego kimś innym mówiło się od kilku miesięcy. Najpierw pojawił się realny wątek przejęcia Zagłębia przez lubiński Ratusz, ale misterny plan ekipy Raczyńskiego tak naprawdę storpedowali kibice Miedziowego klubu dając wyraz swojej dezaprobacie dla tego typu politycznych układanek. Po zmianie władzy w KGHM Polska Miedź, stało się jasne, że i w Zagłębiu dojdzie do personalnych zmian. Czekano jednak z nimi do finiszu rozgrywek ekstraklasy.
Dość długo poważnym kandydatem na stanowisko prezesa był Paweł WECHTA, obecny prezes KS ZANAM Polkowice, lubinianin. Sprawny menager, który z zapaści wydobył Górnik Polkowice czyniąc go w krótkim czasie wielosekcyjnym klubem. To był istotny sygnał iż nowe władze KGHM nie powierzą Zagłębia politycznych spadochroniarzom lecz ludziom stąd. Próby przeszczepienia na miedziowy grunt kilku byłych piłkarzy, obecnie tzw. celebrytów nie miały szans powodzenia, podobnie jak próby znalezienia posady na działaczy popieranych przez Polski Związek Piłki Nożnej. Szczerze mówiąc nie wiadomo co się stało, że kandydatura Wechty upadła....To znaczy nie wiadomo przynajmniej oficjalnie.
Uznano, że aby Zagłębie spokojnie przeprowadzić przez trudny czas potrzebny jest ktoś znający mechanizmy funkcjonowania klubu, sportowej spółki od podszewki i mający pełne poparcie wspomnianego "Zagłębia Fanatyków". Robert SADOWSKI obecnie jest kierownikiem ds. bezpieczeństwa w Zagłębiu, ale w przeszłości był i wicedyrektorem ds. marketingu czy rzecznikiem prasowym Miedziowego klubu. I jakby ktoś miał wątpliwości - posiada wiedzę zarówno finansową-organizacyjną ,jak i prawniczą poparta dyplomami wyższych uczelni, wiedzą pozwalająca mu zmierzyć się z nowym wyzwaniem...
Z tego co wiemy to jakiś kataklizm mógłby wstrzymać zmianę prezesa piłkarskiego Zagłębia. A przed nowym sternikiem trudny okres, bo podobno sytuacja finansowa piłkarskiej spółki nie jest najlepsza mówiąc delikatnie. Nie jest tajemnicą, ze po zmianie władzy w KGHM przykręcono kurek z pieniędzmi płynącymi do Zagłębie SA. W dużym stopniu wynika to z nie najlepszej kondycji finansowej samej miedziowej firmy.
Mateusz Dróżdż, szef RN Zagłębia SA przyznał jedynie, że sytuacja jest mocno skomplikowana. I np. w kontekście startu w europejskich pucharach wylosowanie za rywala w I rundzie Ligi Europy egzotycznego rywala z dalekich republik wschodnich dawnego ZSRR - co wiązałoby się z wyczarterowaniem samolotu (koszt ok. 200 tysięcy- przyp.red.) - sprawiłoby księgowemu i prezesowi klubu wielki kłopot wiążący się ze znalezieniem takiej kwoty...- Dlatego moim marzeniem jest wylosowanie Slovana Liberec lub FK Jablonec - przyznał szef rady Nadzorczej piłkarskiego Zagłębia.
Z drugiej strony piłkarskie Zagłębie to bez wątpienia wizytówką nie tylko KGHM, ale i całego regionu więc prezes Krzysztof Skóra z pewnością potrafiłby "odkręcić kurek z pieniędzmi" dla Zagłębia... I jeszcze jedno: wszystkie spółki KGHM-owskie mają dwuosobowe zarządy. Czy tak samo będzie w Zagłębiu?
