Fortuna wymęczyła zwycięstwo (FOTO)
OBORA. Kiedy do lidera B-klasy przyjeżdża przedostatni team w ligowej tabeli to wiadomo, że wynik końcowy będzie loterią .Lider Fortuna Obora poukładana pod awans przez coacha Andrzeja WÓJCIKA musiała sporo się napocić aby do dorobku dopisać kolejne trzy punkty. Zadanie nie było łatwe bo po przeciętnej pierwszej połowie, po wznowieniu gry czerwoną kartkę ujrzał Kamil Bąk i na murawie zrobiło się naprawdę gorąco. Goście objęli prowadzenie ale Fortuna zareagowała błyskawicznie. Ostatecznie przytomność umysłu i celne oko Łukasza KULICKIEGO przesądziło o...8. zwycięstwie Fortuny Obora w tym sezonie.
Ale droga do A-klasy przez Fortuną nie będzie usłana różami. Mimo zdobycia kompletu punktów depcze im po piętach Mewa Goliszów w gminy Chojnów. A już w najbliższą niedzielę Fortunę czeka ostary sprawdzian w Michowie pod Chojnowem i starcie z trzecim w tabeli Płomieniem.
Patryk Klimczak, członek sztabu szkoleniowego LZS Nowa Wieś Lubińska:
- No niestety, mecz nie zakończył się naszym sukcesem. Myślę, że bramka strzelona pod koniec meczu powinna zostać uznana. Od początku meczu postawiliśmy się liderowi. Mimo naszej słabszej gry w ostatnich meczach realizowaliśmy wszystkie założenia jakie ustaliliśmy przed meczem. I myślę, że grając z liderem, który jest zdecydowanym pretendentem do A klasy, zrobiliśmy bardzo dobrą robotę. Wynik nie jest dla nas wstydliwy chociaż remis bardzo by podbudował nasza drużynę. Gospodarze byli jednak nieco lepsi. Niestety, nie mieliśmy dzisiaj siedmiu podstawowych zawodników. Weszli zawodnicy, którzy nie są powoływani na mecze i bardzo pozytywnie nas zaskoczyli. Pokazali się naprawdę z bardzo dobrej strony i widać, że na nich też trzeba stawiać.
Jan Chełpa, wiceprezes Fortuny Obora:
- Mecz był bardzo ciężki. Z tą drużyna zawsze nam się grało, powiedzmy, średnio. Przeciwnik, wydawałoby się, że z dolnych części tabeli ale zawsze był trudny. Nie inaczej było dzisiaj. Rozegraliśmy dzisiaj jeden ze słabszych naszych meczów. W dodatku dały znać niepotrzebne emocja i w konsekwencji zarobiliśmy dwie czerwone kartki. Najważniejsze, że zakończyło się happy endem dla nas. Są trzy punkty. W drużynie mamy doskonałą atmosferę, są zawodnicy, którzy walczą do końca i za to należy się im szacunek i podziękowania. Wynik dobrze prognozuje na przyszłość. Czekamy teraz na wicelidera. To będzie taki „sądny dzień” i wtedy, jak sądzę, okaże się czy naprawdę jesteśmy drużyna ze szczytu tabeli.
Fortuna Obora – LZS Nowa Wieś Lubińska 2:1
Kulicki 2( 57 i 62 min) - Machelski (47 min)
Fot. Dariusz Szymacha
{gallery}galeria/sport/16_10_22_Fortuna_Obora_LZS_Nowa_Wies_Lubinska_Fot_Dariusz_Szymacha{/gallery}