Czy Zagłębie sprawi psikusa Rakowowi? Sięgnięto po ratownika "Karmela"!
LUBIN. Sobota godzina 20.00 mecz Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa. Goście to chyba obecnie najpoważniejszy kandydat do mistrzowskiej korony. Drużyna wręcz skrojona pod Mistrzzostwo przez trenera Marka Papszuna, który prowadzi konsekwetnie zespół już ponad 6 lat(!!!). Z drugiej strony Zagłebie jedno z większych rozczarowań piłkarskiej jesieni. Fatala seria porażek bez jakiegokolwiek stylu i dymisja trenera Piotra Stokowca. Próba gaszenia pożaru czy reakcja na niemoc boiskowo-szatniową obecną w ekipie Miedziowych? - To była dla mnie bardzo trudna decyzja, poprzedzona licznymi rozmowami i dokładną analizą sytuacji. W ostatnich tygodniach drużyna gra zdecydowanie poniżej oczekiwań nas wszystkich. Zmiana trenera jest zawsze ostatecznością, dlatego dałem drużynie i sztabowi czas. Po ostatnim meczu w Mielcu uznałem, że zmiana będzie w obecnej sytuacji najlepszym wyjściem dla klubu. Potrzebujemy zrobić krok do przodu, przy czym na pewno nie zejdziemy z obranej przez nas drogi, którą jest stawianie na młodych, perspektywicznych zawodników. Mam swoje wymagania wobec liderów zespołu, o których oni doskonale wiedzą. Po ostatnim meczu rundy będziemy podsumowywać naszą sytuację, zarówno punktową, jak i kadrową, by zespół po przerwie zimowej prezentował się zdecydowanie lepiej. Wiem doskonale, że Zagłębie stać na zdecydowanie więcej i tego wymagam zarówno od trenerów, jak i samych piłkarzy. Przed nami bardzo trudny mecz z Rakowem. Zdaję sobie sprawę z napięcia wokół gry zespołu, natomiast proszę kibiców o wsparcie w czasie meczu, tak jak w poprzednim sezonie, gdy mimo dużo trudniejszego położenia wspólnymi siłami udało się wywalczyć trzy punkty i utrzymanie w Ekstraklasie - skomentował personalną zmianę prezes Michał Kielan.
Rolę "cudotwórcy", "ratownika" w ostatnim meczu powierzono Pawłowi KARMELICIE. Paweł KARMELITA nie przypadkowo jest nazywany "trenerem na trudne czasy". W przeszłości kilkukrotnie "przejściowo" obejmował Miedziowych i... nigdy nie tracił punktów. Tak jak chociażby we wrześniu 2019 roku i kiedy wówczas Miedziowi rozbili Wisłę Płock 5:0! Taka powtórka z Rakowem niby nie jest możliwa. Ale ...To tylko sport. Wiosną br. Raków przegrał w Lubinie i Zagłębie w miarę spokojnie utrzymało się w ekstraklasie...
Panie trenerze przed nami ostatnie spotkanie rundy jesiennej, na początek chciałbym trenera zapytać, jak wyglądały przygotowania do tego ostatniego starcia, na które elementy położyliście największy nacisk?
Paweł KARMELITA: Przygotowywaliśmy się w standardowy sposób. Wprowadziliśmy małe korekty, które związane były troszkę z organizacją gry. Zwracaliśmy uwagę również na stronę mentalną, ale większych zmian nie wprowadziliśmy w naszych przygotowaniach.
Jeśli chodzi o ten ostatni mecz, zmierzymy się z Rakowem Częstochowa, czyli z mistrzem jesieni. Co wiemy i co możemy powiedzieć na temat tego rywala?
- Na pewno jest to bardzo dobry zespół jak na polskie warunki. Świetnie przygotowany organizacyjnie i motorycznie. Bardzo wymagający przeciwnik, topowy polski zespół. Czasami inspirujący, jak się go analizuje, można dużo ciekawych rzeczy zauważyć w organizacji gry tej drużyny.
Jakiego meczu w sobotę się Pan spodziewa? Raków przyjedzie jak po swoje i od początku na nas ruszy czy może jednak pozwoli nam przejąć inicjatywę?
- Wydaje mi się, że Raków każdy mecz niezależnie od tego, gdzie i z kim gra, to rozpoczyna bardzo mocno i próbuje narzucić swoje warunki. Zakładamy, że teraz też tak będzie – taka jest charakterystyka i specyfika tego zespołu. W tym wszystkim spodziewam się, że pokażemy swój pazur, ambicję oraz nie pozwolimy się zdominować. Taki mamy cel.
Jeśli chodzi o Pana historię jako pierwszego szkoleniowca KGHM Zagłębia Lubin, w poprzednim roku również prowadził Pan nasz zespół w ostatnim starciu rundy jesiennej, czy jest Pan już przyzwyczajony do przygotowania drużyny właśnie w taki sposób doraźny, może trochę krótkofalowy, by zespół skupił się na tym jednym spotkaniu?
- To zawsze jest bardzo trudny moment. Wydaje mi się, że ciężko się przygotować do takich meczów. Moim obowiązkiem jest wykorzystać te wszystkie dobre rzeczy, które robiliśmy z poprzednim trenerem. Jest dużo takich emocji negatywnych zawsze po zmianie trenera i ciężko powiedzieć, że jest to łatwy moment. Wiemy jednak, że taka jest moja rola i staram się tę swoją szansę wykorzystywać najlepiej, jak potrafię.
Czy Paweł KARMELITA po raz kolejny będzie trenerem na trudny czas tylko na jeden jedyny mecz czy może... Po raz kolejny uważamy, że Zagłębie w końcu powinno postawić na niego definitywnie. W poprzednich przypadkach argumentowano, że Karmelita nie ma trenerskich kwalifikacji pozwalajaćych na objęcie posady trenera w ekstraklasie. Tak było, ale teraz już ma odpowiednie kwalifikacje. Może warto postawić "na swojego"?