Błąd odchodzi do Arki - przychodzi Madera
LUBIN. Okno transferowe jest jeszcze zamknięte, lecz karuzela kręci się coraz żwawiej. Od normy nie odbiega Zagłębie Lubin, którego kadra ma już za sobą zmiany. Póki, co kosmetyczne, bo z klubem pożegnało się dwóch zawodników. Nowych twarzy na dzień dzisiejszy nie uświadczono, ale treningi z pierwszym zespołem podjęło dwóch juniorów- Artur Siemaszko oraz Patryk Mucha.
Niemal natychmiast po zakończeniu rozgrywek klub ogłosił, że nie przedłuży umowy Lusia Carlosa, z którym początkowo wiązano spore nadzieje. Eksplozja formy Łukasza Janoszki sprawiła jednak, że czarnoskóry skrzydłowy rzadko miał okazję do zaprezentowania swoich umiejętności, a nawet gdy szansę dostawał, nie potrafił jej wykorzystać.
Jak co pół roku pojawiały się również plotki dotyczące choćby możliwego pozyskania Sebastiana Madery czy rzekomego zainteresowania Vlastimirem Jovanoviciem z Górnika Łęczna. O spekulacjach informował kibicowski portal mkszaglebie.pl, lecz jak na razie nie znalazły one potwierdzenia, choć wiele wskazuje na to, że transfer Madery może nastąpić lada dzień.
Co ciekawe, wychowanek Orli Wąsosz już w przeszłości łączony był z Miedziowymi, a w dodatku kilkukrotnie przyznawał, że w dzieciństwie często oglądał mecze Zagłębia z perspektywy trybun. Trudno spodziewać się by w razie ewentualnego transferu posadził na ławce kogoś z duetu Guldan- Dąbrowski, ale na pewno byłby cennym uzupełnieniem kadry, zwłaszcza, że sporym zainteresowaniem cieszy się Jarosław Jach, którego w swoich szeregach chce m.in.Lechia Gdańsk.
Wszystkie te ruchy rozgrywane są jednak nieco w cieniu, bo tematem numer jeden jest Filip Starzyński. Belgowie jasno powiedzieli, że kluczowego zawodnika Zagłębia już nie potrzebują, ale po wypożyczeniu do Lubina z pewnością zwrócił na siebie uwagę kilku zespołów, z którymi Piotr Burlikowski i spółka będą musieli stoczyć zacięty bój. Na niekorzyść Miedziowych działa fakt, że popularny „Figo” pojechał z reprezentacją Polski na Mistrzostwa Europy, co zapewne dodatkowo zwiększy zainteresowanie jego osobą.
Na obecną chwilę żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Starzyński zadeklarował, że chciałby zostać w Lubinie, ale nie wiadomo czy Zagłębie zdoła dogadać się z Belgami i przebić oferty potencjalnych rywali.
Transferów do klubu więc nie uświadczyliśmy. Drugim zawodnikiem, obok Carlosa, opuszczającym Miedziowych ma lada moment zostać Adrian Błąd. Wychowanek Zagłębia przeniesie się nad morze, do Arki Gdynia, która w przyszłym sezonie rywalizować będzie na najwyższym szczeblu. Na szczęście, Błąd do zespołu beniaminka został tylko wypożyczony, więc mało prawdopodobne by powtórzyła się historia z Damiana Dąbrowskiego, którego w Lubinie chcieliby teraz chyba wszyscy. Dla samego zawodnika wypożyczenie do Gdyni może być strzałem w „dychę”. W drużynie Arki z pewnością dostanie więcej szans niż w ostatnim sezonie w barwach Zagłębia, gdzie zagrał łącznie tylko 44 ligowe minuty.
Dla Błąda będzie to drugi wyjazd z Lubina. Za pierwszym razem przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie został wiodącą postacią miejscowego Zawiszy, a jego świetne występy zaowocowały tytułem najlepszego zawodnika I ligi. Kibice Zagłębia liczą na powtórkę, bo dobre wyniki ich przyjaciół z Gdyni połączone z udanymi występami wypożyczonymi z lubińskiego klubu zawodnika z pewnością ucieszą fanów.
