Zagłębie chce rozhartować Stal
LUBIN. W najbliższy piątek zespół KGHM Zagłębia Lubin podejmie na własnym obiekcie ósmą siłę ligi, Stal Mielec. Dla Miedziowych to szansa na trzecie z rzędu zwycięstwo i umocnienie się w bezpiecznej strefie środkowej.
Najbliżsi rywale Miedziowych w ostatnich tygodniach zaskakują wysoką formą. W sześciu rozegranych spotkaniach w 2024 roku, Stal wygrywała czterokrotnie (z Puszczą, Śląskiem, ŁKS-em i Ruchem), bezbramkowo zremisowała z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa i tylko raz piłkarze z Mielca musieli uznać wyższość rywali, przegrywając na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Dobry start w rundzie wiosennej pozwolił Biało-Niebieskim wskoczyć do górnej części tabeli. Obecnie podopieczni trenera Kamila Kieresia okupują 8. pozycję, mając na swoim koncie 35 punktów oraz wyrównany bilans bramkowy 33:33.
KGHM Zagłębie Lubin plasuje się obecnie na 9. miejscu w tabeli, czyli tuż za Stalą, z dorobkiem 33 punktów na swoim koncie. Miedziowi w ostatniej serii gier zanotowali bardzo ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Szczecinie z miejscową Pogonią, zachowując także czyste konto (2:0). Dzięki temu, podopieczni trenera Waldemara Fornalika razem z Rakowem Częstochowa mają obecnie najdłuższą serię meczów bez porażki w PKO BP Ekstraklasie. Najbliższy pojedynek będzie więc idealną okazją na przedłużenie naszej dobrej passy, a tym samym zrewanżowanie się Stali za ostatnie bezpośrednie starcie, w którym przegraliśmy w Mielcu 2:4.
Najlepszym strzelcem Miedziowych w tym sezonie jest Dawid Kurminowski, który notuje znakomity początek rundy wiosennej. 24-latek trafiał do siatki w każdym z trzech ostatnich spotkań, dzięki czemu napastnik KGHM Zagłębia może pochwalić się dorobkiem sześciu zdobytych bramek. Z kolei jeśli chodzi o asysty to bryluje w nich Kacper Chodyna. Skrzydłowy ma na koncie pięć podań, które otworzyły drogę do siatki kolegom z drużyny. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze pięć goli, których "Chodynka" jest autorem, to 24-letni skrzydłowy przewodzi w klasyfikacji kanadyjskiej naszej drużyny. W ekipie Stali uwagę przykuwa przede wszystkim Ilya Shkurin, który przeżywa jeden z najlepszych okresów w swojej dotychczasowej karierze. Napastnik już 12 razy pokonywał bramkarzy rywali i dołożył do tego jeszcze pięć asyst. Zgrany duet tworzy z nim Maciej Domański, który siedmiokrotnie obsłużył kolegów ostatnim podaniem.
Dotychczasowa historia pojedynków przemawia za Miedziowymi, którzy pokonywali Stal Mielec już 14 razy. Sześć bezpośrednich spotkań obu ekip zakończyło się remisem i tylko pięciokrotnie ze zwycięstwa cieszyli się mielczanie.
Pierwszy gwizdek w meczu KGHM Zagłębia ze Stalą usłyszymy już w piątek o godzinie 18:00.
Waldemar Fornalik przed meczem ze Stalą Mielec
Panie trenerze, za nami niezwykle ważna wygrana na trudnym terenie z Pogonią, gdzie jak sam Pan wspomniał przed meczem, na papierze faworytem byli nasi rywale. Zgodzi się Pan, że chyba mocno potrzebowaliśmy tak przekonującego zwycięstwa i było to jedno z lepszych spotkań w naszym wykonaniu?
Waldemar FORNALIK: Zgodzę się, że na pewno był to jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Nie powiem nic odkrywczego, ale nie był to łatwy pojedynek. Bardzo ważne było zaangażowanie, odpowiednia dyscyplina i tak jak powiedziałem na pomeczowej konferencji - poświęcenie. Kluczowym momentem była niewątpliwie obrona rzutu karnego przez Sokratisa Dioudisa, ale generalnie nasza solidna gra zapewniła nam komplet punktów.
Po ostatnim zwycięstwie mamy serię czterech meczów bez porażki, także widać, że forma zespołu rośnie, dzięki czemu powoli pniemy się w górę tabeli. Jest Pan zadowolony z postawy drużyny w ostatnich spotkaniach czy są elementy, które Pana zdaniem nie funkcjonują jeszcze tak jak powinny?
- Nie chcę mówić o elementach, które powinniśmy poprawić, bo na pewno takie istnieją. Na pewno nie można porównywać meczu z Koroną Kielce do starcia z Pogonią Szczecin, które jakościowo było dużo lepsze w naszym wykonaniu. Trafiamy teraz na przeciwnika, który zdobył najwięcej punktów tej wiosny. My jednak też czujemy, że jesteśmy coraz mocniejsi i lepiej funkcjonujemy. Do tego meczu podchodzimy w pełni skoncentrowani i staramy się jak najlepiej do niego przygotować, bo prawda jest taka, że chcielibyśmy zainkasować kolejne trzy punkty.
To co może Pana cieszyć, to również forma naszych napastników. Dawid Kurminowski trafiał do siatki w każdym z trzech ostatnich spotkań, a Juan Munoz dobrze zaprezentował się po wejściach z ławki grając nieco za plecami Dawida. Czy myśli Pan o tym, aby dać szansę temu duetowi od pierwszych minut?
- Zobaczymy, ale fakt, że grają razem w coraz większym wymiarze czasowym i ich współpraca dobrze wygląda, daje nam możliwość, aby zacząć mecz w ten sposób od pierwszej minuty. Nie zdradzę czy to będzie w najbliższym spotkaniu czy w przyszłości. Cieszymy się, że taka opcja się pojawiła i wygląda ona bardzo obiecująco.
Już jutro czeka nas ostatnie starcie przed reprezentacyjną przerwą ze Stalą Mielec. Co Pan może powiedzieć o tym zespole?
- Jest to zespół, który bardzo dobrze prezentuje się tej wiosny, czego potwierdzeniem jest największa zdobycz punktowa w obecnej rundzie. Stal nabrała pewności siebie. Zwycięstwa, które odnieśli mocno ich zbudowały. Potrafią grać z najlepszymi, ale każdy mecz jest inny. My również mamy swoje atuty, gramy u siebie i chcielibyśmy ten mecz zakończyć zwycięstwem.
Na koniec jeszcze tradycyjnie zapytam o sytuację kadrową. Czy wszyscy zawodnicy są zdrowi?
- Tak, wszyscy są zdrowi. Nie ma zawodników kontuzjowanych oraz zawieszonych za kartki, także każdy jest brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu, jak również kadry meczowej.