Zagłębie Lubin chce podtrzymać zwycięską serię. Strzelby Miedziowych kontra spadkowicz
LUBIN. W poniedziałkowy wieczór na zakończenie 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy Miedziowi rozegrają ostatnie domowe spotkanie w sezonie 2023/2024. Rywalem KGHM Zagłębia Lubin będzie ŁKS Łódź, który jak już wiemy pożegna się z najwyższym szczeblem ligowym. - Drużyna ŁKS-u pokazuje, że potrafi grać w piłkę. Byli w stanie toczyć wyrównane boje z czołówką tabeli. Ta drużyna jest groźna. Można w cudzysłowie powiedzieć, że jest to mecz pułapka, bowiem jak się nie wygra, to wszyscy odbierają taki wynik jako niespodziankę. ŁKS gra bez obciążeń i wtedy zespół pokazuje naprawdę, na co ich stać - ocenia Waldemar FORNALIK, trener Miedziowych.
Czy w poniedziałkowy wieczór będzie 4. z rzędu zwycięstwo Miedziowych?
KGHM Zagłębie Lubin grało na wiosnę w przysłowiową kratkę, jednak obecnie mamy za sobą trzy zwycięstwa z rzędu, co jest aktualnie najdłuższą serią w lidze (tyle samo Ruch Chorzów). Na ten moment nasza drużyna legitymuje się bilansem pięciu wygranych, czterech remisów i czterech porażek. Miedziowi wrócili na właściwe tory pod koniec kwietnia, gdy po emocjonującym spotkaniu, obfitującym w wiele bramek pokonali na wyjeździe Radomiaka Radom 4:3. Dwa tygodnie temu przed własną publicznością ograli wciąż aktualnego mistrza Polski Raków Częstochowa 2:0, a w poprzedniej serii gier zgarnęliśmy pełną pulę na stadionie w Łodzi, gdzie wygraliśmy z Widzewem 3:1. Dzięki temu nasz zespół wskoczył do górnej części tabeli - lubinianie plasują się na 8. miejscu z dorobkiem 44 oczek i bilansem bramkowym 40:47.
Najlepszym strzelcem w drużynie jest Dawid Kurminowski, który w całych rozgrywkach zdobył już 11 bramek. Z kolei w klasyfikacji kanadyjskiej bryluje Kacper Chodyna – autor siedmiu trafień i dziewięciu asyst. Skrzydłowy w minionych tygodniach imponuje znakomitą formą, co potwierdza jego udział przy pięciu golach Miedziowych w trzech ostatnich meczach.
Nasi najbliżsi przeciwnicy nie mogą zaliczyć kończącego się sezonu do udanych. Jak już wiadomo od kilkunastu dni, zespół trenera Marcina Matysiaka pożegna się z najwyższą klasą rozgrywkową w naszym kraju i znów będzie musiał rywalizować na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. ŁKS jest jedyną drużyną, która w dwóch ostatnich kolejkach na pewno nie zmieni swojego miejsca w tabeli (zajmie 18. lokatę). Z ciekawostek warto dodać, iż Rycerze Wiosny mają najmniej remisów w tym sezonie (6) i blisko 27% swoich wszystkich goli strzelili z rzutów karnych (najwięcej procentowo). Łodzianie mają także spore problemy z defensywą, przez co w ich meczach publiczność może oglądać wiele bramek. W siedmiu ostatnich spotkaniach zanotowali 9 trafień, ale aż 23 razy wyjmowali piłkę z siatki, a to daje łącznie średnio 4,57 gola/mecz.
KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się z ŁKS-em Łódź po raz 41. w historii. Przeszłość, choć nieznacznie, przemawia za Miedziowymi, którzy wygrali 17 bezpośrednich pojedynków. Tylko 7 razy obie drużyny dzieliły się punktami, a 16 meczów zakończyło się zwycięstwem łodzian.
Pierwszy gwizdek sędziego usłyszymy już o godzinie 19:00. Kupujcie bilety na stronie bilety.zaglebie.com i wspierajcie naszych piłkarzy podczas ostatniego domowego meczu w tym sezonie!