Zagłębie odchudza kadrę
LUBIN. Piłkarzem katowickiego pierwszoligowca w poniedziałek został Eryk Sobków, 19-latek, reprezentant Polski juniorów, „absolwent” akademii Zagłębia Lubin, który - dokooptowany przez Piotra Stokowca do pierwszego zespołu - na razie ekstraklasy jeszcze nie zawojował. W minionym sezonie zaliczył w niej 9 gier (ale w sumie tylko 89 minut), gole - aż 11! - strzelał jednak tylko w III-ligowych rezerwach. Młody gracz trafił do GieKSy na roczne wypożyczenie.
"Emigracja" Sobkowa to kolejny krok ku odchudzaniu kadry Miedziowego klubu. Wcześniej do Chrobrego Głogów został wypożyczony Sebastian Bonecki, a Adrian Błąd trafił do Arki Gdynia. Z jednej strony dobrze, że Zagłębie nie blokuje na siłę możliwości rozwoju młodych zawodników. Bonecki czy Sobków to piłkarze, i z papierami na solidne, ekstraklasowe granie, ale jeszcze nie teraz. I 1 liga to odpowiedni poziom aby przeskoczyć w młodzieżowego grania w świat profesjonalnego grania. Szkoda jednak, że Zagłębie "rozrzuca" zawodników po Polsce nie mając klubu "filialnego" na poziomie 1 ligi.
Wizytówka Akademii czyli rezerwy Zagłębia zamiast w centralnej 3 lidze ganiać będą za piłką po 4 lidze, a KS Polkowice sportowo i organizacyjnie przestraszyły się 2 ligi. Do tego doszło przykręcenie finansowego kurka dla piłkarskiego Zagłębia ze strony KGHM i... trzeba odchudzać kadrę. Tylko, że dla niżej podpisanego, Eryk Sobków dostający rzeczywista szansę w ekstraklasowym Zagłębiu jest więcej już w tej chwili wart niż potencjalny szrot, który może tutaj trafić...