Czas na pierwsze zwycięstwo Miedziowych
LUBIN. W piątek o godzinie 18:00 KGHM Zagłębie Lubin rozegra swoje trzecie spotkanie w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Rywalem Miedziowych będzie Puszcza Niepołomice, która po dwóch kolejkach zgromadziła podobnie jak Miedziowi jeden punkt.
Podopieczni trenera Waldemara Fornalika mają za sobą nie do końca udaną inaugurację rozgrywek. Jednak terminarz ułożył się tak, że w dwóch pierwszych kolejkach graliśmy z kandydatami do tytułu mistrza Polski – najpierw trochę pechowo przegraliśmy, grając przez prawie całą drugą połowę w dziesiątkę z Legią Warszawa 0:2, a następnie na KGHM Zagłębie Arena podzieliliśmy się punktami z Pogonią Szczecin (2:2). Bramki w tym spotkaniu dla naszej drużyny zdobyli Tomasz Pieńko i Dawid Kurminowski. Z kolei do naszej siatki po dwóch asystach Kamila Grosickiego trafiali Efthymios Koulouris i Patryk Paryzek.
Analogicznie sezon zaczęła Puszcza Niepołomice. Drużyna prowadzona przez Tomasza Tułacza w pierwszej kolejce musiała uznać wyższość mistrza Polski – Jagielloni Białystok, przegrywając 0:2, a w ubiegłym tygodniu zremisowała 2:2 z Górnikiem Zabrze. Na listę strzelców wpisali się po stronie niepołomiczan debiutujący grecki napastnik Michail Kosidis oraz Jakub Serafin, a dla zabrzan trafiali Manuel Sanchez i Damian Rasak. Przed sezonem Puszczę Niepołomice wzmocnili m.in. Dawid Abramowicz, Jakov Blagaic, Michal Siplak czy wspomniany już Michail Kosidis.
Biorąc pod uwagę historię spotkań pomiędzy obiema drużynami, to jest ona niezbyt bogata, bowiem liczy tylko dwa starcia w ubiegłym sezonie. Najpierw na KGHM Zagłębie Arena pokonaliśmy Puszczę Niepołomice 1:0 po golu Kacpra Chodyny, a w rewanżu na wyjeździe zremisowaliśmy 2:2. Do siatki przeciwników trafiali: Aleks Ławniczak i Dawid Kurminowski. Z kolei dla podopiecznych Tomasza Tułacza bramki strzelili wtedy Roman Yakuba i Kamil Zapolnik.
Zapraszamy wszystkich Kibiców Miedziowych na piątkowy mecz KGHM Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice. Pierwszy gwizdek sędziego już o godzinie 18:00. Kup bilet na stronie bilety.zaglebie.com i wspieraj podopiecznych Waldemara Fornalika w drugim domowym meczu w tym sezonie!
Waldemar Fornalik przed meczem z Puszczą Niepołomice
Panie trenerze dwa spotkania już za nami i na ten moment jeden punkt na naszym koncie. Graliśmy z faworytami, ale czy zgodzi się trener, że mogliśmy w tych starciach pokusić się o większą zdobycz punktową?
- Zgodzę się z tym w zupełności. Przynajmniej jeden czy te dwa punkty mogły być więcej. Natomiast zabrakło nam jakiejś konsekwencji czy nawet koncentracji, bo w meczu z Pogonią Szczecin po dobrej pierwszej połowie cofnęliśmy się i trudno było nam wyprowadzić groźne kontrataki. Szybko traciliśmy piłkę po jej odbiorze i to był chyba główny powód, ale trzeba też docenić klasę przeciwnika, który w tym dniu był naprawdę dobrze dysponowany. Zapobiegaliśmy wielu trudnym sytuacjom, a straciliśmy bramkę po kontrataku, gdzie to nasze ustawienie powinno być lepsze.
Z drugiej strony musi być to budujące dla Pana i całego sztabu, że jesteśmy blisko zdobywania punktów z tymi teoretycznie silniejszymi zespołami i podejmujemy z nimi rękawice.
- Podejmujemy rękawice. Mamy zmieniony zespół. Nie będę mówił, kto odszedł, ale jest wielu młodych zawodników, którzy też jeszcze uczą się tej Ekstraklasy. Tak na to trzeba spojrzeć, a pomimo tego w Warszawie i tutaj z Pogonią Szczecin w wielu fazach graliśmy jak równy z równym.
Zapytałem w wywiadzie przedmeczowym Mateusza Grzybka o największe atuty Puszczy Niepołomice. Wskazał oczywiście na stałe fragmenty gry. Gdy zapytałem, jak temu zapobiec to od razu odpowiedział, by jak najmniej faulować. Pan się z tym zgadza, że unikanie przewinień czy tych rzutów z autu blisko pola karnego to może być rozwiązanie?
- Na pewno jest w tym dużo prawdy, ale nie unikniemy fauli, bo to jest piłka nożna, czyli gra kontaktowa. Na pewno trzeba unikać jakichś głupich, niepotrzebnych fauli, które też się często zdarzają. Trzeba z pewnością być bardzo skoncentrowanym i przygotowanym na to, że stały fragment gry jest mocną stroną Puszczy.
Poruszyłem ostatnio temat Igora Orlikowskiego, a teraz zapytam o Dominika Hładuna. Jak Pana zdaniem zaprezentował się w tym pierwszym meczu?
- Myślę, że bardzo pozytywnie. Dodał drużynie pewności w swoich poczynaniach czy to swoimi interwencjami. Liczę na to, że z każdym tygodniem, miesiącem będzie jeszcze lepiej.
Na koniec zapytam jeszcze o sytuację kadrową przed rywalizacją z Puszczą Niepołomice?
- Tutaj niewiele się zmieniło. Kajetan Szmyt i Bartosz Kopacz są kontuzjowani, a Michał Nalepa pauzuje jeszcze za czerwoną kartkę.