Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Miedziowi chcą iść za ciosem. Stal do rozhartowania

LUBIN. Kolejnym ligowym rywalem na rozkładzie podopiecznych trenera Leszka Ojrzyńskiego będzie Stal Mielec. Poniedziałkowe spotkanie ma ogromne znaczenie dla ostatecznego układu sił w dolnej części ekstraklasowej tabeli. Wygrana Miedziowych sprawi, że odsuną od siebie widmo degradacji....

Miedziowi chcą iść za ciosem. Stal do rozhartowania

Ostatnie tygodnie zarówno piłkarze, jak i sympatycy KGHM Zagłębia Lubin mogą zaliczyć do udanych, gdyż Miedziowi zaczęli punktować na miarę swoich możliwości. Po objęciu funkcji I szkoleniowca przez Leszka Ojrzyńskiego, lubiński zespół zdobył dziesięć oczek w pięciu meczach, co pozwoliło nieco oddalić się od strefy spadkowej. Obecnie po pokonaniu Radomiaka Radom, Górnika Zabrze, a także mistrza Polski Jagiellonii Białystok na jej własnym terenie, Miedziowi mają serię trzech zwycięstw z rzędu i bez wątpienia zrobią wszystko, by już w najbliższy poniedziałek ją przedłużyć.

Mecz ze Stalą Mielec będzie bardzo ważny ze względu na fakt, iż jest to bezpośredni rywal lubinian w walce o utrzymanie. Co prawda na ten moment obie drużyny dzieli siedem oczek, jednak kolejna wygrana przybliży podopiecznych trenera Ojrzyńskiego do zapewnienia sobie ligowego bytu i pozwoli zwiększyć przewagę nad przeciwnikami z ostatnich trzech pozycji. Spoglądając na statystyki, indywidualnie błyszczą Tomasz Pieńko i Mateusz Wdowiak, ponieważ obaj skrzydłowi mogą pochwalić się ośmioma punktami w klasyfikacji kanadyjskiej.

W Mielcu, podobnie jak w Lubinie, również zdecydowano się dokonać zmiany na ławce trenerskiej, jednak jak dotąd nie przynosi to zamierzonych efektów. Pod wodzą nowego szkoleniowca Ivana Đurđevicia dwukrotni mistrzowie Polski nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa. W 2025 roku Biało-Niebiescy wygrali tylko raz i miało to miejsce na początku lutego. Wówczas mielczanie dość nieoczekiwanie pokonali Jagiellonię Białystok. Jak się okazało, był to tylko jednorazowy zryw, bowiem w ostatnich dziewięciu pojedynkach przegrywali aż sześć razy i trzykrotnie dzielili się punktami. Sytuacja Stali jest więc bardzo trudna, gdyż przed nimi jeszcze starcia m.in. z Rakowem Częstochowa czy Legią Warszawa, a także potyczka o przysłowiowe sześć punktów z Puszczą Niepołomice. Najskuteczniejszym piłkarzem klubu z województwa podkarpackiego jest doświadczony Piotr Wlazło, który dziewięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Z kolei najwięcej asyst ma Robert Dadok - autor czterech ostatnich podań.

Dotychczasowa historia pojedynków zdecydowanie przemawia za Miedziowymi. Ci aż 14 razy pokonywali Stal, ośmiokrotnie obie ekipy dzieliły się punktami i tylko w pięciu meczach po końcowym gwizdku arbitra ze zdobycia pełnej puli cieszyli się mielczanie. Bilans bramek również jest korzystny dla KGHM Zagłębia, które strzeliło Biało-Niebieskim 41 goli, tracąc przy tym 27.

Spotkanie 30. serii gier rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek o godzinie 19:00.

Kajetan Szmyt przed meczem ze Stalą Mielec

Przed meczem ze Stalą Mielec porozmawialiśmy ze skrzydłowym Miedziowych Kajetanem Szmytem. 22-latek opowiedział nam o współpracy z Tomaszem Pieńką, najbliższym rywalu czyli drużynie Stali Mielec, a także planie na poniedziałkowe starcie.

Kajetan za Wami udane świąteczne spotkanie z Jagiellonią Białystok, co możesz powiedzieć na temat tego meczu po szczegółowej analizie?

- Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym terenie, które pozwoliło nam złapać dobrą passę. Jagiellonia w tygodniu rozgrywała mecz w europejskich pucharach, ale nie uważam, żeby był to powód, przez który mielibyśmy sobie umniejszać wagę tej wygranej. Wykorzystaliśmy naszą mocną stronę, którą bez wątpienia jest gra z kontrataku, więc uważam, że to zwycięstwo w Białymstoku było jak najbardziej zasłużone.

Wiele osób zauważa poprawę jeśli chodzi o poczynania ofensywne drużyny, a zwłaszcza Twoją współpracę z Tomaszem Pieńką. Jak Ty to czujesz ze swojej perspektywy?

- Na pewno coś w tym jest, bo w ostatnim czasie mamy kreujemy więcej okazji niż bywało to w poprzednich meczach. Piłka nożna ma to do siebie, że kiedy zaczynasz punktować to automatycznie więcej rzeczy na boisku wychodzi i tak jest też w tym przypadku.

Zwycięstwo z Jagiellonią było sensacją dla wielu kibiców czy też ekspertów, a teraz przed Wami mecz, który także musicie wygrać, bo do Lubina przyjeżdża Stal Mielec – rywal, który także chce się utrzymać w lidze za wszelką cenę.

- Też tak uważam, że jest to spotkanie, które musimy wygrać dowolnym możliwym sposobem. Musimy walczyć o pełną pulę, która da nam kolejny ważny krok w kierunku utrzymania w Ekstraklasie. Po Stali mamy derby ze Śląskiem, więc to są takie dwa pojedynki, które w przypadku wygranej mogą zagwarantować nam spokój.

Co możesz powiedzieć na temat drużyny Stali Mielec?

- Szczerze mówiąc to do każdego meczu podchodzimy tak samo i nie patrzymy czy gramy z mistrzem Polski czy drużyną ze strefy spadkowej. Nie ma u nas sytuacji, gdzie kalkulujemy brak punktów w Białymstoku i obowiązkowy komplet w kolejnych meczach. Jesteśmy drużyną, która będąc w obecnej formie może wygrać z każdym i na to liczymy także w poniedziałek.

Tak jak powiedziałeś w meczu z Jagiellonią wykorzystaliście grę z kontry, ale być może ze Stalą Mielec trzeba będzie zagrać nieco inaczej, by cieszyć się ze zwycięstwa. Jak Twoim zdaniem powinna wyglądać Wasza gra?

- Myślę, że może to być mecz, kiedy będziemy częściej przy piłce w ataku pozycyjnym. Przed nami jeszcze trzy treningi, w których dokładnie poznamy plan trenera na to spotkanie i po naszej stronie będzie zadanie realizacji tych zadań. Wierzę, że to się uda i po dobrym meczu punkty zostaną w Lubinie.

Dziękuję za rozmowę

Powiązane wpisy