Zagłębie - Sonderjyske: będzie walka (FOTO)
LUBIN. Kiedy piłkarze wicemistrza Danii Sonderjyske wyszli na trening na stadionie Zagłębia skojarzenie było momentalne z duńskim handballem: fizycznie mocni, o dobrych warunkach i widać, że kochają walkę. Rywal Miedziowych w III rundzie Ligi Europy był rewelacją rozgrywek duńskiej ligi. Mało kto zauważa, że ta drużyna w ostatnich 18 (!) meczach zawsze potrafiła rywalowi wbić minimum jednego gola. Po pokonaniu Partizana Belgrad Miedziowych czeka kolejne trudne zadanie. - Partizan to była drużyna piłkarskich indywidualności, a nasz czwartkowy przeciwnik nie ma w swoim składzie indywidualności, ale stanowi ZESPÓŁ - powiedział Piotr Stokowiec.
Przedmeczowa konferencja i trening Duńczyków odbywał się dzisiejszego popołudnia. Wcześniej Zagłębie odwiedził Arkadiusz Onyszko, były golkiper duńskich klubów. Nie wyglądało to na dodawanie otuchy ekipie Stokowca, lecz bardziej na szczerą opinię. A Onyszko miał powiedzieć, że Sonderjyske to bardzo przeciętny zespół bazujący wyłącznie na przygotowaniu fizycznym.
Na konferencji komplementował Zagłębie Pierre Kanstrup kapitan duńskiego zespołu – Zagłębie to dobrze zorganizowana drużyna, dobrze przygotowana fizycznie i taktycznie. Porównać ją możemy do FC Kopenhaga, która grała w Lidze Mistrzów. Nazwalibyśmy ją „mini FC Kopenhagą”.
Sztab szkoleniowy Duńczyków swoją wiedze o grze Miedziowych oparł na materiałach video i bezpośredniej obserwacji meczu ligowego w Poznaniu. – Zagłębie to ciężki rywal - powiedział Jakob MICHELSEN, szkoleniowiec gości. - Mamy wystarczające informacje o Zagłębiu Lubin. Jeśli chodzi o samych zawodników, to jest to bardzo homogeniczna drużyna. Zwróciłbym uwagę na dwóch środkowych obrońców, którzy są bardzo niebezpieczni przy stałych fragmentach. Znamy Papadopulosa, który ma przeszłość w lidze niemieckiej. Dobrze prezentowały się w Poznaniu oba skrzydła. Jako całość prezentują się bardzo groźnie.
Zapytano trenera gości czy rozegranie w ciągu 7 dni trzech spotkań odbywających się w upale pozostawiło jakiś ślad na zdrowiu zawodników usłyszeliśmy: - Rozegrane mecze do tej pory zostawiły ślad na drużynie. Środkowy obrońca holenderski Kees Luijcks nie jest w pełni zdrowy. Oczywiście jest różnica między meczem na wyjeździe, a u siebie. Dla mnie najważniejsze jest jutro strzelić bramkę. Obie drużyny są tak wyrównane, że atut własnego boiska może nie zadziałać w tym wypadku. O awansie może zadecydować jedna strzelona bramka.
Piotr STOKOWIEC, trener Zagłębia: - Mamy swój plan na to spotkanie, ale wiadomo, że murawa i tak wszystko zweryfikuje. Jesteśmy dobrze przygotowani. Szanujemy rywala, wiemy z kim gramy. Nie ma mowy o lekceważeniu go. Na pewno będą dwa zacięte pojedynki. Dla nas to kolejne doświadczenie. Chcemy jak najlepiej reprezentować KGHM i Zagłębie w Europie. Drużyna jest w pełnym składzie. Siły są wyrównane, Duńczycy też grali dogrywkę i dwie kolejki ligowe. Wszystko wskazuje na bardzo wyrównane spotkanie. Będziemy chcieli wykorzystać swoje atuty. Zanim Filip Starzyński dojdzie do pełnej dyspozycji musi minąć trochę czasu, ale już moja w tym głowa, aby tak się stało.
Ekipa z Danii w przeciwieństwie do Partizana zamieszkała w Lubinie. Początek meczu o godzinie 19. W przerwie Miedziowy klub uhonoruje kolejnych byłych znakomitych piłkarzy okolicznościowymi koszulkami 70-lecia klubu. Na pewno jedną z nich otrzyma Jarosław Krzyżanowski, strzelec gola w Pucharze UEFA słynnemu AC Milan.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/27.07.16_konferencja_i_trening_Sonderjyske_fot_Bozena_Slepecka{/gallery}